Mycha-wspolczuje ci bardzo,bo ja sama przez ok 12 lat przechodzilam co rok,poltora to samo co ty teraz
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
.
Sama nie wiedzialam kiedy ten dzien ma nastapic,ostatnia szczurcie tak dlugo wstrzymalam czego zaluje,ze w ostatniej chwili,wykrwawiajaca sie (peklo naczynko z guza,wlasnie takiego) zawiozlam do weta a ten szybko skrocil jej cierpienie choc i tak juz odchodzila i z oslabienia z utraty krwi popatrzyla mi w oczy i sie pozegnała.Jadac tramwajem z nia ok 5 min(bo dosc blisko mialam weta) zaciskałam jej pekniete naczynko,po to by jeszcze chwilke wytrzymala,zeby jeszcze nie odchodzila..straszne..nie zycze nikomu tego
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
.
Wszystkie szczurki-samiczki zawsze-mialam ze sklepu zoologicznego,teraz juz nie kupie wiecej ze sklepu bo wiem,ze wlasnie takie zwierzaki choruja najczesciej na nowotwory i dosc szybko odchodza.
Inna samiczka odeszla u mnie,we snie,byla jeszcze rano ciepla mimo iz dawno odeszla,a to dlatego,ze inna samiczka ja grzała,jej zimne cialko
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
.
Nie kupuj wiecej szczurkow w sklepie,kup sobie z rodowodem jak to ja uczynilam i jestem dobrej mysli,ze nie odejda mi na nowotwor,a tym bardziej tak wczesnie.
Ten guz,ktory twoja szczurcia ma przy odbycie-moja sw pam szczurcia miala taki sam.Zoperowałam jej,bylo duze ryzyko,ze nie przezyje operacji bo guz byl przy samiutkich jelitach..
Po operacji zyła jeszcze 2 tyg
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
..dostała paraliz i musialam (nawet juz nie paietam) ja chyba uspic.Tyle ich mialam..
Musisz kontrolowac stan guzka.Jezeli bedzie na nim mocno skorka napieta,bedzie miejsce łyse,bedzie je drapała i bedzie mocno widac naczynka krwionosne-idz skruc jej cierpienia
![:cry:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f622.svgz)
.
Moze ktos ci podpowie jak nalezy uspic szczurka,bo wiem,ze weci potrafia zrobic to zle.
Sa teraz inne srodki,niz wtedy gdy ja swoje usypialam.Moje dostawaly tylko przedawkowanie narkozy i jak juz usnely,stanelo serduszko(Weterynasz osluchiwal) to dostawala dodatkowo dopiero w serduszko dawke ostateczna oraz jakis srodek aby zabic guza-zastrzyk w guzka..
Teraz ostatnie szczurki usypialam inaczej..nie podobalo mi sie to-cierpialy.
Dootrzewnowy zastrzyk,po podaniu glupiego jasia..nie wiem czy tak sie powinno usypiac
Dowiedz sie i nakaz wetowi tak jak ty chcesz ja uspic i badz przy tym bo moga cie oszukac
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
.
Trzymaj sie dzielnie i sorry za moje rozpisanie.
:przytul: