Kwitnące stadko....
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 161
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 9:56 am
Kwitnące stadko....
skórki na piecie?
Moja pierwsza szczurzyca robiła mi PERFEKCYJNIE manikjur!
bonsai pozdrow ogony:)
Moja pierwsza szczurzyca robiła mi PERFEKCYJNIE manikjur!
bonsai pozdrow ogony:)
Moje grubasy
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
za TM:Zocha (18.09.2004-28.10.2006)
Kwitnące stadko....
Ogony pozdrowione, wymiziane i wypieszczone.....
A Asta... a Asta nie dość, że wyzdrowiała, to jeszcze zaczeła przybiegać jak ją wołam po imieniu... wczoraj przybiegła po raz pierwszy [biegła przez cały pokój, będą jakieś 3 metry :hyhy: ] i od razu tak ślicznie... prosto na ramię... :flex:
A teraz apel do Prosiaka... przyjeżdżaj do Gliwic i zabieraj mi Jumpera... teraz albo nigdy bo go nie oddam dobrowolnie... :zakochany: Jest naprawdę przekochany i przesłodki... tylko cały czas boję się, że mnie dziabnie... ciekawe jest to o tyle, że jest to najłagodniejszy szczurek jakiego znam... :drap: boję się chyba przez rozmiary jego zębów...
Napisała to osoba oddzielająca gryzące się psy gołymi rękami, walcząca z kotami, użarta już przez konia.... ale boję się tylko zębów od Jumperka... :haha:
A Asta... a Asta nie dość, że wyzdrowiała, to jeszcze zaczeła przybiegać jak ją wołam po imieniu... wczoraj przybiegła po raz pierwszy [biegła przez cały pokój, będą jakieś 3 metry :hyhy: ] i od razu tak ślicznie... prosto na ramię... :flex:
A teraz apel do Prosiaka... przyjeżdżaj do Gliwic i zabieraj mi Jumpera... teraz albo nigdy bo go nie oddam dobrowolnie... :zakochany: Jest naprawdę przekochany i przesłodki... tylko cały czas boję się, że mnie dziabnie... ciekawe jest to o tyle, że jest to najłagodniejszy szczurek jakiego znam... :drap: boję się chyba przez rozmiary jego zębów...
Napisała to osoba oddzielająca gryzące się psy gołymi rękami, walcząca z kotami, użarta już przez konia.... ale boję się tylko zębów od Jumperka... :haha:
Ostatnio zmieniony pn lis 27, 2006 9:56 am przez bonsai, łącznie zmieniany 1 raz.
Kwitnące stadko....
Dawno nic nie pisałam... Na razie zaczynam żegnać się z Jumperkiem, który już za tydzień będzie mi zabrany (czytaj "wyrwany siłą i ogólną przemocą"). Dotego mały uciekł z klatki... niestety nie został zauważony i wypuściłam też moje dziewczynki... teraz modlę się żeby nie było młodych... Na dodatek cały czas wiem, że to moja wina, że niezauważyłam, że Jumera nie ma w klatce :sciana2: . Zauważyła go dopiero jak razem z Astą wybiegli spod łóżka... :zlosc:
Ogólnie smutno mi jest i mam ostatnio same problemy ze zwierzakami... ale i tak je kocham :zakochany: . Zeby było mało mój psiak jedzie jutro do weterynarza, bo chyba dostał uczylenie na jedyną karmę jaką może jeść... Ma paskudny łupież, który odchodzi razem z naskórkiem, więc Ituś na na plecach takie płytkie, ale bardzo rozległe rany... dopiero dzisiaj to zauważyłyśmy... :oops:
Ogólnie smutno mi jest i mam ostatnio same problemy ze zwierzakami... ale i tak je kocham :zakochany: . Zeby było mało mój psiak jedzie jutro do weterynarza, bo chyba dostał uczylenie na jedyną karmę jaką może jeść... Ma paskudny łupież, który odchodzi razem z naskórkiem, więc Ituś na na plecach takie płytkie, ale bardzo rozległe rany... dopiero dzisiaj to zauważyłyśmy... :oops:
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
- Lokalizacja: Poznań
Kwitnące stadko....
No to Ci szczurki numer wywinęły, ale pamiętaj, ze wszystkie dzieci trzeba kochać nawet jak urodzi się ich siedemnaścioro A za psiaka trzymam kciuki :-(
Ilonka
Ilonka
Kwitnące stadko....
O kochaniu maluszków pamiętam... a tym jaką klatkę mogę potrzebować też... :sciana2: A psinka już po weterynarzu... ma zapalenie skóry, został częściowo ogolony [tak gdzie ma ranę - żeby powietrze dochodziło]. We wtorek wizyta kontrolna.
Ps. z tego wszystkiego zapomiała napisać, że Noname urosła.... Ma już sam tłuw długość 15 cm.... i ogonek krótszy o jeden cm :jezor2:
Ps. z tego wszystkiego zapomiała napisać, że Noname urosła.... Ma już sam tłuw długość 15 cm.... i ogonek krótszy o jeden cm :jezor2:
Kwitnące stadko....
Astulka znowu udowodniła mi, że jeszcze nic nie wiem o szczurkach.... Mianowicie moja pannica stwierdziła, że to ona decyduje, czy będzie w klatce czy nie... po zamknięciu zaczeła do tego stapnia się awanturować, że rzucała wszystkimi miseczkami oraz zrzucała półki...A biedna Noname aż się bała ruszyć, żeby jej się nie oberwało.... Efekt tego wszystkiego jest taki, że półeczki są przywiącane drutem do klatki a zamiast miseczki z jedzeniem dziewczyny mają na razie kolbę.... Dałam i też do jednego poidełka słabej herbaty z melisy i mięty.... zobaczymy czy to pomoże....
Kwitnące stadko....
Dzisiaj zabrano mi Jumpera.... :sad2:
Kwitnące stadko....
bonsai, :przytul:
Kwitnące stadko....
bonsai, trzymaj sie dzielnie...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Kwitnące stadko....
Wczoraj wieczorem zauważyłam, że Noname ma na uszkach i pyszczku drobne ranki. Przypuszcam, że zrobiła jej to Astula. Wykluczam pogryzienie... raczej malutka została podrapana. No w końcu Astka ma bardzo twarde i ostre pazurki, nawet jak po mnie chodzi to jestem podrapana do krwi... Narazie nie rozdzielam dziewczynek, przypuszczam, że się tłuką, bo Noname wchodzi już w wiek dorastania a Asta chce utrzymać swoją pozycję w stadzie...
Kwitnące stadko....
No... właśnie Michał mi napisał, że Jumper już dotarł [wczoraj ok. 9 wieczorem], że jest przekochany, łagodny, wieeeelki i wogóle wspaniały... :flex:
Kwitnące stadko....
Dostałam właśnie zdjęcia od Jumpera, jak mi się uda, to je na forum wrzucę....
A co do moich szczurków, to nadal nie wiem ,kiedy zrobię zdjęcia.... na razie musicie wierzyć mi na słowo, że Noname brzuszek rośnie już z dnia na dzień... :zakochany:
A co do moich szczurków, to nadal nie wiem ,kiedy zrobię zdjęcia.... na razie musicie wierzyć mi na słowo, że Noname brzuszek rośnie już z dnia na dzień... :zakochany:
Ostatnio zmieniony pt gru 15, 2006 2:45 pm przez bonsai, łącznie zmieniany 1 raz.
Kwitnące stadko....
Ja chcę zdjęcia! :twisted:
Zonia[*] Shadow[*] I will always love you...
Now it's party time! Samba Salsa Azucar!
Now it's party time! Samba Salsa Azucar!
Kwitnące stadko....
Kto wie, jak zmniejszyć zdjęcie, ew. to zrobi? bo ja nie umie, a zdjęcia Jumpera są za duże, żeby zmieścić je w galerii.... :oops:
Kwitnące stadko....
Dzięki Zebrzee mam już w galerii zdjęcia Jumerka.... kto chce może je obejrzeć, a ja pokombinuję, jak je wrzucić tutaj.... :flex:
Ps. Zebraa, wiem, że Jumper jest przekochany, ale miło że się z tym zgadzasz :hihi:
Ps. Zebraa, wiem, że Jumper jest przekochany, ale miło że się z tym zgadzasz :hihi:
Ostatnio zmieniony sob gru 16, 2006 7:40 pm przez bonsai, łącznie zmieniany 1 raz.