wiesz krwiopijko, z komercja jest tak, ze duzo osob uzywa tego slowa, gdyz ladnie brzmi, a niewiele sie nad jego znaczeniem zastanawia. ogolnie rzecz biorac cala branza muzyczna oparta jest na zaleznosciach handlowych, wiec jest komercyjna. najlatwiejszy podzial jaki przychodzi mi do glowy jednak, choc definitywnie nie jedyny, to taki, ze niektorzy wykonawcy graja, gdyz kochaja i graja jak chca, a przy okazji zarabiaja, a inni graja cos, co po wczesniejszych badaniach rynkowych prawdopodobnnie przyniesie najwiekszy zysk. z tym, ze nie znaczy to, iz pop jest bleee, a rock, czy popularnie zwana muzyka alternatywna (nota bene slowko tak samo ladne i niezrozumiale jak komercja) sa dobre. ktos moze kochac najbardziej tandetna muzyke i ja tworzyc, i chocby to bylo cos bardzo popularnego to nie koniecznie jest to zachowanie komercyjne. tak samo mozna tworzyc muzyke alternatywna z nastawieniem na pieniadze, choc tutaj pozornie nasuwa sie pewien dysonans.
jednak sa jeszcze inne aspekty. niektorzy w swojej komercyjnosci sa po prostu przyjemni, chociazby Ozzy. (jednak jego komercyjnosc moze spowodowac powazna klotnie wiec wole tego tutaj nie roztrzasac, ja go lubie poslyuuchac lub poogladac czasami
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
). poza tym prawdziwa sztuka powinna byc wolna, to znaczy niczym nie ograniczona. oczywistym jest, ze majac lepszy sprzet mozna stworzyc wiecej, niz w garazu, ale najpierw trzeba na ten sprzet zarobic. (to taki banalny przyklad tylko). 2 plyty komercyjne a w trzeciej zalozmy przeblysk geniuszu, i plyta ta sie nie sprzedaje. nie sprzeda sie, poniewaz artysta dochodzi do wniosku, ze nie musi sie sprzedac. stac go na to, zeby stworzyc to co on chce, a nie to co sie bedzie podobac. i tutaj komercja staje sie wyborem mniejszego zla, znaczy do celu moze prowadzic wiele sposobow, niekoniecznie przyjemnych.
i pomijam tutaj zespoly garazowe, gdyz w tym przypadku ciezko mowic o komercji
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
. sam gram w takim zespole i nie obrazilbym sie, jakby moja plyta sprzedala sie w dosc duzym nakladzie, ale bynajmniej nie tworzymy rzeczy pod publiczke (wrecz przciwnie, wszyscy mowia, zebysmy przestali :twisted: )