Samca czy samiczkę ?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
szpaczek
Posty: 877
Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:43 pm
Lokalizacja: Sosnowiec rulezz:D

Samca czy samiczke ?

Post autor: szpaczek »

ale nie wszyscy rodzice są tak wspaniało myślni.Najpierw przekonam rodziców cd pierwszego szczura ,bo na pewno nie kupia mi od razu dwóch.Wg nich klatka musiałaby byc bardzo duza dla 2 szczurów
Ostatnio zmieniony ndz sty 07, 2007 4:41 pm przez szpaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
od 07.03.2008 Mgiełka :)
od 20.12.2008 Iris:)

za TM:Pixi ['] (14.01.2007-17.11.2008) ;(
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

Samca czy samiczke ?

Post autor: 'Asia »

szpaczek, w tym temacie http://szczury.org/viewtopic.php?t=5280 w drugim poscie znajdziesz link do takiego kalkulatora gdzie wpisujesz wymiary klatki a on Ci pokazuje ile szczurkow ona pomiesci. Dzieki niemu mozna latwo obliczyc jaka klatka bedzie najodpowiedniejsza dla 2 szczurkow ;)
Jakbys czegos nie rozumiala, jak sie ten kalkulator "obsluguje", to w temacie powyzej wszystko masz wyjasnione ;)

To tak na marginesie :)
Mam nadzieje ze nikt mnie nie zgani za ten offtop :oops:
Ostatnio zmieniony ndz sty 07, 2007 6:23 pm przez 'Asia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
Awatar użytkownika
szpaczek
Posty: 877
Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:43 pm
Lokalizacja: Sosnowiec rulezz:D

Samca czy samiczke ?

Post autor: szpaczek »

no ale nie problem w wymiarach tylko w potrzebnym miejscu,wg moich rodziców:/ a ja mam miejsce.
P.S. jednak wybieram samiczke:)
od 07.03.2008 Mgiełka :)
od 20.12.2008 Iris:)

za TM:Pixi ['] (14.01.2007-17.11.2008) ;(
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

Samca czy samiczke ?

Post autor: Anita »

[quote="szpaczek"]Najpierw przekonam rodziców cd pierwszego szczura ,bo na pewno nie kupia mi od razu dwóch.[/quote]
A myślałaś co będzie jak na drugiego się nie zgodzą?
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

Samca czy samiczke ?

Post autor: magda18 »

Fajny ten kalkulator :D Wyszło mi że mam miejsca na 7 szczurów:DD
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
MANIAK90
Posty: 336
Rejestracja: pt cze 09, 2006 3:00 pm

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: MANIAK90 »

magda18 a może nie offtopuj tutaj co?Taka mała sugestia...cóż ta strona tematu to praweie same oftopy Ja mam samiczkę, i coż wiem jedno napewno nie będzie nigdy na tyle oswojona co samiec...moje samiczki sa samodzielne, nie potrzebują aż tak dużo miziania :) samce z tego co wiem są bardziej lelochowate :) ale wszędzie siusiają...nie wiem możę po Cooie i Masakrze sobie wezmę samców dwóch :)
Czy ja zawsze muszę sobie tłumaczyć o zachowanie mojego rodzeństwa jako niepełnosprawność??
Insane
Posty: 8
Rejestracja: pn sty 22, 2007 3:21 pm

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Insane »

Posiadałam samca. Wielkiego i męskiego samcola.. Byłam przyzwyczajona do naznaczania terenu, z racji tego, że miałam dużo zwierząt w domu. Z czasem przestało mi to przeszkadzać, acz chwilami wkurzało <;
Przytulaśny, lubił pieszczoty. Ale nie pogardzał wypadami "na miasto" i przesiadywaniem w swoich pokojowych kryjówkach. Uwielbiał spacery na moim ramieniu.
Chcę zakupić szczurkowe panienki, jednak zaczyna mnie odstraszać ich "niezależność", która chyba nie w każdym wypadku się ujawnia. Niestety nie znam żadnej osoby, która ma samiczkę. I również zero swojego doświadczenia. Los zawsze podrzucał panów (;
psychosomatic addict, insane. come play my game.
Livonia
Posty: 650
Rejestracja: sob maja 15, 2004 6:57 pm
Lokalizacja: Poznań

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Livonia »

samiczki też mają swoje plusy... dla odmiany weź dziewczynki ale istnieje o wiele większe prawdopodobieństwo, że będą niszczyć. Ja miałam panie- nie były super grzeczne, teraz mam panów i musze powiedzieć - coś kosztem czegoś... najlepiej mieć io panie i panów w dwóch klatkach i najlepeij w dwóch pokojach;)
Awatar użytkownika
Pleiades
Posty: 302
Rejestracja: śr kwie 07, 2004 9:31 pm
Lokalizacja: Poznań, a obecnie Kórnik
Kontakt:

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Pleiades »

a ja miałam i samce i samice.. I powiem tak..
Samice są bardziej narwane, mniej przytulaśne i chyba większe z nich bałaganiary..
Moje samice gryzły wszystko (poduszki, koce, kołdry), sikały gdzie popadnie (nie tylko znaczenie kropelkami moczu, ale po prostu sikanie ;) i rzadko mogły usiedzieć w jednym miejscu...

A samce... Szczyt zrównoważenia i spokoju.. Miziaste, przytulaste, chętne do kontaktu z człowiekiem.. Czyściutkie.. Oprócz kropelkowania nigdy nie nasikały czy nie nakupkały poza "kuwetą" - wystarczyło im w miejscu biegania postawić jakiś pojemnik ze ściółką (np transporter) z ich zapachem i tam chodziły się załatwiać.. :shock:

Ogólnie, jak bym miała teraz wybierać, to chyba jednak samiec :) Poza tym są duże i nie takie wydelikacone, więc mniejsze obawy, że mu zrobisz przypadkowo krzywdę..
No ale ja mam w tej chwili 2 samce i 2 samice, wkrótce na głowie miot młodych i malutki samiec od koleżanki, więc trochę tych szczurków u mnie będzie ;)
Jako poczatkująca zaczęłam od samic, ale potem przekonałam się, że samce są baaardzo fajne !
Pleiades & zwierzyniec
Obrazek
Insane
Posty: 8
Rejestracja: pn sty 22, 2007 3:21 pm

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Insane »

Dlatego też zaczynam powoli zmieniać zdanie i jestem bliska przekonania, że jednak wezmę dwóch braciszków. Facet, to jednak facet. <: ;)
psychosomatic addict, insane. come play my game.
Awatar użytkownika
Pleiades
Posty: 302
Rejestracja: śr kwie 07, 2004 9:31 pm
Lokalizacja: Poznań, a obecnie Kórnik
Kontakt:

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Pleiades »

Coś w tych facetach jednak jest, że ich kochamy :) A czasem warto się wyłamać z babskiej solidarności ;)
Podobnie miałam z kotami - najpierw kotka, potem kocurek. Oboje wyjątkowi i super, ale kocurek też mnie zachwycił charakterem i przytulaśnością :)

Powrócę jeszcze do szczurków..
Moje dwie aktualne dziewczyny to siostry, i mimo że znają się od poczatku zycia, to mają czasem takie "humorki", że się leją i kłócą... Teraz jedna jest w ciąży, więc je nawet rozdzieliłam, żeby nie ryzykować..

A faceci.. Wychowani oddzielnie, potem było łączenie. Przebiegło o wiele spokojniej niż łączenie moich dwóch wcześniejszych samic. Zero konfliktów, miłość od początku, spanie razem, mizianki..
Pokłócili się kilka razy, ale tylko z winy poczucia zapachu samicy w rui. Wtedy wstąpił w nich diabeł i nieco ze sobą porywalizowali. Nigdy w życiu się nie pogryźli, co najwyżej poboksowali przednimi łapkami, a jako że pasurki mieli dość ostre, to trochę sobie zadrapań porobili...
A moje dziewczyny, te poprzednie (nie siostry) potrafiły się pogryźć do krwi i terroryzować..
Więc jednak samce są raczej spokojniejsze...
A jak któregoś rozsadzają za nadto hormony i jest agresywny to zawsze jest jeszcze jedna rada... Wykastrować.. Samicy raczej nie wykastrujesz... Zbyt rozległa operacja i mniejsza masa ciała, w związku z czym gorsze znoszenie narkozy....

Latem kastrowałam bardzo agresywnego samca.. Mnie pogryzł do krwi, na inne szczury rzucał się w amoku przez pręty.. Po kastracji - koniec problemów... W swoim nowym domu mieszka zgodnie z kolegą i się bardzo lubią :)
Ostatnio zmieniony śr sty 24, 2007 1:51 pm przez Pleiades, łącznie zmieniany 1 raz.
Pleiades & zwierzyniec
Obrazek
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: yss »

ale w kosmos już nie poleci :P
ten się nie myli, kto nic nie robi
Mimysia
Posty: 373
Rejestracja: czw mar 31, 2005 1:52 pm

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Mimysia »

A ja się na przyszłość zastanawiam nad chłopakami...tzn kiedyś (chyba jak się wyprowadzę) to chciałabym mieć jakieś malutkie stadko ale na razie myślę o tej bliższej przyszłości.

Bo moje panny...no nie wiem.Moja kochana Lulka to tchórz straszny, zawsze się u mnie chowa a nie oddali się nigdy.Lubi też mizianko itp. A Pepsi?Jak była mała to wszyscy bardziej nią się zachwycali (miejsza, ładniejsza itp) wszyscy tylko Pepsi i Pepsi to ja zawsze do mizianka małą Lulkę, która się świata bała.I nie wiem czy mój bielasek w ogóle mnie lubi...Bo mnie ignoruje, tylko cały czas mi ucieka żeby zwiedzać, mizianka nie lubi, wyrywa się, w nocy zrzuca poidełko i mnie dziś obudziła o 2 w nocy i w końcu im picie na noc zabrałam.Jak ją wyjmuję to mnie totalnie ignoruje... :(
This is the night
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.

Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi ;)
Insane
Posty: 8
Rejestracja: pn sty 22, 2007 3:21 pm

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: Insane »

Wspomniana niezalożność. Pewno Cię kocha, tylko trudno jej to okazać (;

Mój samiec czasami dostawał ataki agresji. "Nie podchodzić, nie dotykać, arhg!" Bywało nawet tak, że w jednym momencie popadał w trans, kiedy miziałam go za uszkiem, a za chwilę potrafił rzucić się na moją rękę całym sobą [dosłownie]. Wyglądał wówczas, jak puchata kulka, próbował drapać tylnymi łapkami. Czasem zostawały mi krwawe zadrapania.. Nie wiem, co mogło być przyczyną. Były to sporadyczne wypadki, jednak nie jednorazowe. Między tymi "wypadkami" był spokojnym i nieco leniuszkowatym szczurem.. Acz ciekawskim.
Ktoś może miewał podobne sytuacje?
psychosomatic addict, insane. come play my game.
Awatar użytkownika
sue
Posty: 376
Rejestracja: pn gru 05, 2005 9:23 pm
Lokalizacja: Lublin

RE: Samca czy samiczke ?

Post autor: sue »

Ja też na przyszłość planuję kupić samce, żeby chociazby mieć porównanie.
Moje dziewczyny dość często się kłócą, czasem aż nadto. Nierzadko zdarza się, że z półki spadają do kuwety, tłucząc się o dostęp do kolby, ale też oczywiście na codzień zyją w zgodzie, ale widać już mają taki temperament ;] Ogólnie rzecz biorąc lubią zwiedzać, gryźć i kraść wszelkie możliwe rzeczy. Potrafią się strasznie obrazić, albo zawędrować za łóżko i tam sobie spać dłuższy czas ;) Pomijając wszystko to powyżej to kochane wariatki, które zrobią chyba wszystko dla żarcia ^^
Ostatnio zmieniony śr sty 24, 2007 6:53 pm przez sue, łącznie zmieniany 1 raz.
Nobody is perfect. My name is nobody.

['] Pestka [II 2006 - 31 VIII 2007]


Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”