Smutnik :(

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Cordel
Posty: 75
Rejestracja: pn mar 28, 2005 9:58 am

RE: Smutnik :(

Post autor: Cordel »

[quote="maua_czarna"] hmm.. Cordel,masz na mysli to, ze facetowi trudno zaufac jakiejs dziewczynie przez to, tak?
no to powiem Ci cos...ja z kolei uwazam, ze nie mozna ufac facetom, dowodem moje posty powyzej...wiec nie rob z facetow takich "sierot", bo oni potrafia ranic bardzo dotkliwie... [/quote]
Tak argumentujesz swoje podejście do mężczyzn? Że "też potrafią zranić"? Przecież z tego sie robi cholerne kółko. Oni tak, bo Ty tak i na odwrót. Problem polega na tym, że u Was Kochane Dziewczynki wszystko musi być w skali globalnej. WSZYSCY faceci to świnie, WSZYSTKIE my ranimy, bo jesteśmy ranione. Gdzie tu jednak wyjątki? Ja nie zdradziłem i w zamian oczekuję tego samego. gó*** mnie obchodzą inni faceci i co robią. Działam na swoje konto, jednak widzę, że takie działanie nic nie daje, bo i tak jestem podpiety pod wymyslony przez kobiety model mężczyzny. Model, który wprawdzie działa jak wstępna selekcja, (bo przecież łatwiej sie do kogoś przekonywać, niż zniechęcać) to jednak sprawia, że startujemy zawsze z dna, z poziomu "bycia świnią". Zresztą kurde, jak tu coś zmienić, jak ludzie (obu płci) są zacietrzewieni jak cholera? Ja swoje, Ty swoje itd. w kółko graniaste normalnie. Podtrzymuje jednak moje zdanie, że nie jestes w porządku. Wydaje Ci sie, że możesz ranić z absurdalnych, z sufitu wziętych, powodów. Zacznij szanować, może to Cie do czegoś doprowadzi.
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

RE: Smutnik :(

Post autor: maua_czarna »

Ten post chyba nie jest do mnie czlowieku...:[
"wydaje mi sie ze moge ranic??" o czym Ty mowisz..to mnie facet zostawil po czeterch latach bycia w zwiazku. to on mnie nie szanowal [sic!] ja go nie zranilam...wrecz przeciwnie, ale to juz nie historia na forum...
aha..i u mnie osoba z ktora bylam nie wystartowala z "poziomu bycia swinia". bo nigdy tak nikogo nie traktowalam...a moze szkoda, bo nie cierpialabym tak bardzo teraz.

przydalby mi sie temat "zlośnik", bo marudnik i smutnik nie wystarcza...:(
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Cordel
Posty: 75
Rejestracja: pn mar 28, 2005 9:58 am

RE: Smutnik :(

Post autor: Cordel »

[quote="maua_czarna"]
Ten post chyba nie jest do mnie czlowieku...:[
[/quote] I to sie maua zgadza. Wybacz, pomylilo mi się z Livonia, ale że Ty sie wcięłaś, to tak jakos wyszło. Rzeczywiście "Twój" gosc zachował sie jak gnojek, rzeczywiście to widze i przepraszam. Skończmy ten bolesny temat zaufania i zdrady, bo wiem, że to Tobie nie pomaga, jak i mi... Jeszcze raz wybacz, dałem dupy:-(
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

RE: Smutnik :(

Post autor: maua_czarna »

(teraz przydalby sie temat wybacznik-wybaczam Ci Cordel:) )

A...on w dodatku wyjezdza do Irlandii...nic tylko sie zaryczec...
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

RE: Smutnik :(

Post autor: koopa »

Co do dlugotrwałych związków.... to ja zostawilam faceta po 3 i pół roku. Ale powiedziałam mu o tym zanim zdecydowałam sie związać z Tym dla kogo przekraśliłam ten czas. Możecie mi nie wierzyć ale mi też bylo z tego powodu ciężko bo gość był naprawde ok, opiekuńczy, kochający, wyglądał też nieźle, ale... No właśnie duże ALE, nie był moim rycerzem, nie mogłam przy nim być sobą, dusił mnie, zaczynał zamykać w złotej klatce... Co za ironia, nie cierpie walentynek a 14 lutego bedzie rok jak jestem z moim Rycerzem......
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
lenalove
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 31, 2006 10:07 pm

RE: Smutnik :(

Post autor: lenalove »

ledwo się powstrzymuję żeby ze sobą nie skończyć.
moje aniołeczki: Natka ['], Miszel [']- zawsze w moim serduchu
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

RE: Smutnik :(

Post autor: maua_czarna »

lenuś nie martw sie, nie mysl o glupotach...zajmij sie czyms, posluchaj muzyki...moze sie komus wyzal jeszcze- mnie to pomaga...wiem,ze to sie prosto gada, ale ja tez mam rozne mysli i trzeba sobie jakos radzic! w koncu bedzie dobrze, takie juz to zycie jest, ze raz jest dolek,a raz czujesz sie super. glowa do gory
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Livonia
Posty: 650
Rejestracja: sob maja 15, 2004 6:57 pm
Lokalizacja: Poznań

RE: Smutnik :(

Post autor: Livonia »

COrdel nie bede z toba dyskutowac nie krece na dwa fronty ( jesli rozmawianie o normalnych prozaicznych rzeczach bez zadncyh ochow achow,kotkow i misiów  jest kreceneim na dwa fronty to chyba dla ciebie- wspolczuje twojej kobeicie jezeli nie pozwalasz jej z gadac z mezczyznami) nie mam zamiaru sie tu klocic nie wiesz jaka jest sytacja i tu na mnie skaczesz.
Chyba masz jakieś problemy z swoja przeszloscia:/ i nie obrażaj mnie bo własnie w tym momencie pokazujesz jaka jesteś swinia ;P
Jak się jest z kims tyle czasu to łatwo poddac sie czasem pewnym wrazeniom i sugestiom, człowiek sie przywczaja i rozne ma mysli, rózne semtymenty itp. co nie oznacza ze je realizuje
i napisalam WYDAJE sie a nei ze JEST nudny a to róznica.
temat nazwzywa sie smutnik a nie "jak oszukuje mojego faceta i jaka z tego jestem dumna"
p.s moj P. wie ze gadałam z tamtym ale mi UFA bo mnei kocha nigdy go nie zawiodłam i nei zawiode.
a ty Cordel nie badz taki porywczy i nie oceniaj innych niewiele o nich wiedzac- jak cos do mnie masz to pisz na PW - ja nie bawie sie w jakies obrazanie innych publicznie/ i wygląda na to ze sprawia ci to satysfakcje... eh... dośc
p.s co do tego , że traktujemy wszystko w skali globalnej to jest w tym jakiś sens- ale nie wszyscy faceci to świnie i założe się, że wiele kobiet też tak uważa - a to, że podchodzimy czasem z dystansem to wina poprzenich ran- chyba łatwiej i częściej się angażujemy , a faceci angażują się rzadziej ale do razu na twz. maxa. czasem kobieta się zaangażuje a tu koniec.
maua trzymaj się cieplutko i kiedy już minie troszke czasu znajdz sobie jakiej zajecie zainteresowane ktoremu mozesz sie poswiecic wiem ze jest ci bardzo ciezko i wiem, że tylko czas leczy rany- ale nam tu możesz smucić się ile chcesz- a my cię rozumeimy bo wiele z nas tez bylo porzuconych i wiemy jak cie boli pa
Ostatnio zmieniony ndz sty 28, 2007 11:05 am przez Livonia, łącznie zmieniany 1 raz.
Cordel
Posty: 75
Rejestracja: pn mar 28, 2005 9:58 am

RE: Smutnik :(

Post autor: Cordel »

Zgodnie z życzeniem, odpisuje na PW.
czukukkcza
Posty: 544
Rejestracja: czw sie 18, 2005 11:16 am

RE: Smutnik :(

Post autor: czukukkcza »

"czas leczy rany"...co za bzdura...przynajmniej u mnie sie nie sprawdza:/

kupie tanio kataharsis lub poddam się zabiegowi sterylizacji z uczuć i emocji w trybie pilnym.

pfff...
Pabluś i Stachanek razem na Niebieskiej Łące...
Livonia
Posty: 650
Rejestracja: sob maja 15, 2004 6:57 pm
Lokalizacja: Poznań

RE: Smutnik :(

Post autor: Livonia »

czukukkcza - ale ironia:)leczy ale czasem jest to dlugo- łatwo mi to mówić bo nie jestem w takiej sytacji ale doskonale pamietam ten okres.... - na pocieszenie moja przyjaciółka po 5 latach doszla do siebei po tym co zrobil jej pewnien facet- ale to byl wyjątkowo podły sposob -a ona go kochala.
ja wybaczylam mojemu 1eks po 3 latach . i nawet teraz poytywnie nam sie uklada - wiózł mi szczura z wwa;)
Ostatnio zmieniony ndz sty 28, 2007 3:17 pm przez Livonia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

RE: Smutnik :(

Post autor: maua_czarna »

[quote="Livonia"]
na pocieszenie moja przyjaciółka po 5 latach doszla do siebei po tym co zrobil jej pewnien facet- ale to byl wyjątkowo podły sposob -a ona go kochala[/quote]
no to nie wiem czy mnie to pociesza, bo jestem w takiej samej sytuacji...ja nie chce marnowac kolejnych lat, mam nadzieje ze to nie potrwa tak dlugo,no ale tu juz mam niewielki wplyw na czas...pozatym co do czasu-jak dla mnie on nie leczy ran, bo gdyby tak bylo, to pozniej moznaby bez niczego zaufac nastepnej osobie-czy to przyjacielowi czy chlopakowi/dziewczynie. ale tak nie jest...bo z pewnoscia juz nie bede taka sama..mowie za siebie,ale pewnie wiele osob tak samo mysli, to samo przeszlo itd...uh....
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Livonia
Posty: 650
Rejestracja: sob maja 15, 2004 6:57 pm
Lokalizacja: Poznań

RE: Smutnik :(

Post autor: Livonia »

[quote="maua_czarna"]
-jak dla mnie on nie leczy ran, bo gdyby tak bylo, to pozniej moznaby bez niczego zaufac nastepnej osobie-czy to przyjacielowi czy chlopakowi/dziewczynie.
[/quote]

widać to zależy od charakteru bo ja nie wyobrażam sobie bycia z kimś /przyjaźni bez takiego własnie zaufania. od początku podejścia bez niczego jak tu właśnie piszesz. dla mnie czas leczy rany czasem dłużej czasem któcej może to zależy od charakteru otoczenia( chyba najlepiej jak sie je zmienia) a czasem i podejścia... pozdrawiam i życze zeby jednak choć troche czas zamazywał wam ból
czukukkcza
Posty: 544
Rejestracja: czw sie 18, 2005 11:16 am

RE: Smutnik :(

Post autor: czukukkcza »

Livonia,możliwe,ale...to wszystko było specyficzne,wkurzam się,że ciągle mi wnętrzności podskakują np.przy "NEM" Metallici czy "100 tys.jednakowych miast"Comy-jednym słowem wkurzam się że jestem żałosna dłużej niż ustawa przewiduje.

P.S.Livonia,nie mogłam się powstrzymać:strasznie ładna z Ciebie kobieta:)
Ostatnio zmieniony ndz sty 28, 2007 5:51 pm przez czukukkcza, łącznie zmieniany 1 raz.
Pabluś i Stachanek razem na Niebieskiej Łące...
Awatar użytkownika
moniaaa
Posty: 201
Rejestracja: śr lis 16, 2005 9:58 pm

RE: Smutnik :(

Post autor: moniaaa »

mialam tego nie czytac, ale okazalo sie, ze zaczelo sie od mojego postu.
myslalam, ze tylko ja jestem w takiej sytuacji.
chcialabym przespac 5 lat, obudzic sie z dyplomem w reku, moc pojechac w daleki swiat i zostawic tutaj wszystkich.. ktorzy przeze mnie cierpieli. zeby zapomnieli. o ile w ogole sie da...
ale nie ma tak latwo.
Liv, nuda? czyzbym skads to znala..?

btw: nie wiem w ogole jakim prawem w smutniku ktos na kogos naskakuje. I obraza. I wyrzuca nie wiadomo co. Jakby z rozzazonych wegli wyskoczyl.. Spokojnie. Ten topic jest po to, by uzalac sie nad soba. Nikt nie ma prawa nikogo poprawiac, ani oskarzac. Nawet gdybym teraz napisala, ze zdradzilam faceta, z ktorym jestem, to nikt nie ma prawa we mnie rzucic kamieniem, bo skad wiadomo, czy mnie nie bil? Czy nie wyzywal od najgorszych? Czy nie traktowal jak szmaty? Czy sam nie zdradzal mnie setki razy?

Troche pokory. I szacunku.
za TM: Stefcia [*] 14.01.06, Tess - XI 05 - [*] 28.11.2006... zawsze będę o Was pamiętać..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”