Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
hmm,zalezy jak taki wyglada, ale przypuszczam, ze nikt by nie zauwazyl roznicy
swojego czasu orientowalam sie, jak przewiezc zwyklego szczurka z usa ( tez przy okazji wizyty u rodziny) i wyszlo mi, ze koszt przewiezenia takiego zwierzaka jest duzy. do tego chyba tylko w nielicznych liniach pozwalaja wziasc go ze soba jako bagaz podreczny, w wiekszosci musi siedziec w bagazowym w klatce. a to troche ciezka podroz dla szczura. moze niech sie wypowie ktos, kto ew. taka podroz juz odbyl.czy zwierzak nie bal sie bardrzo, jak znosil zmiany cisnienia itp.
swojego czasu orientowalam sie, jak przewiezc zwyklego szczurka z usa ( tez przy okazji wizyty u rodziny) i wyszlo mi, ze koszt przewiezenia takiego zwierzaka jest duzy. do tego chyba tylko w nielicznych liniach pozwalaja wziasc go ze soba jako bagaz podreczny, w wiekszosci musi siedziec w bagazowym w klatce. a to troche ciezka podroz dla szczura. moze niech sie wypowie ktos, kto ew. taka podroz juz odbyl.czy zwierzak nie bal sie bardrzo, jak znosil zmiany cisnienia itp.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Chyba sensowniejsze byłoby sprowadzenie wielkoszczura ( lub wielkoszczurów, w PL nikt ich nie ma, warto byłoby sprowadzić parę czy nawet kilka niespokrewnionych do dalszej hodowli) z Niemiec, gdzie młode z hodowli kosztują ok. 70-120 euro. Sprowadzanie z USa będzie nie tylko trudniejsze, droższe i bardziej stresujące dla zwierzęcia, ale może także okazać się niemożliwe w praktyce- wwielu stanach USA jest zakaz obotu tymi zwierzętami, z powodu nosiciellstwa groźnych dla ludzi wirusów, co powszechne jest u zwierząt z odłowu. Dlatego ważne jest aby kupować zwierzęta urodzone już w hodowli.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Trzeba podkreślić, że posiadanie takiego "maleństwa" wiąże się z ogromnym obowiązkiem. Nie jest to zwierzątko u nas popularne a właściwie jest ono nieznane, więc tak naprawdę nie wiemy praktycznie NIC o jego zachowaniu. Na jednej ze stron wyczytałem że potrzebują one niezwykle dużo miłości, uwagi, przestrzeni, czasu i pieniędzy jeśli chcemy aby stały sie w pełni udomowionym, oswojonym i grzecznym zwierzątkiem. Muszą być pod stała opieką jeśli sa wypuszczane po domu, ponieważ bardzo lubią niszczyć umeblowanie i idzie im to bardzo sprawnie:P Poza tym lubią sobie czasami "ukąsić" właściciela, co zdarza sie i naszym szczurkom ale ugryzienie przez normalnego szczurka jest zapewne mniejsze w konsekwencjach niz dziabnięcie przez tego olbrzyma:P Najwięcej trudności (według osoby ktora zajmuje sie jednym z takich stworzeń) sprawia udomowienie tego zwierzątka we wczesnej fazie rozwoju. Bardzo ważne jest zapewnienie mu odpowednich warunków mieszkaniowych. Rozmiary klatki powinny wynosić około 100cm x 70cm X 80cm.
Ja jednak pozostane przy naszych poczciwych szczurkach a jedyną rzeczą, która mi w nich przeszkadza to bardzo krótkie życie. Jeśli jednak któs naprawdę napalił się na tego wielkoszczurka to chyba faktycznie jedynym słusznym wyjściem byłoby sprowadzenie go z Niemiec (o ile jest to możliwe). Mimo wszystko życzę powodzenia i trzymam kciuki:]
Ja jednak pozostane przy naszych poczciwych szczurkach a jedyną rzeczą, która mi w nich przeszkadza to bardzo krótkie życie. Jeśli jednak któs naprawdę napalił się na tego wielkoszczurka to chyba faktycznie jedynym słusznym wyjściem byłoby sprowadzenie go z Niemiec (o ile jest to możliwe). Mimo wszystko życzę powodzenia i trzymam kciuki:]
STACJA IV - Jarosław upada po raz pierwszy.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
olek987 ma trochę racji... A te szczury są naprawde piękne, co do trzymania w niewoli, to uważacie, że to takie okrutne i w życiu byście tego nie zrobili, ale tak naprawdę to wszystkie nasze zwierzęta; psy, koty, rybki, papugi żyją jednak w niewoli... nawet nasze 'polskie' szczury...
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
- Czerwonaona
- Posty: 1093
- Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Fajne zwierzatko ale ja bym sie chyba bała,że tutaj nie otrzyma odpowiedniej pomocy w razie czego a wiadomo,że róznie to bywa.Hmm trzeba miec naprawde wiele informacji i wiedze.hoć myśle,że jak ktoś się na to decyduje to wqie co się z tym wiąze.Pozdrawiam i zycze powodzenia:)
Za Tęczowym mostem:Cola,Tekila,Meisi,Kruszynka,Milka,Skiniu,Fart,Fuks,Spidi,Cofi.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
"Na jednej ze stron wyczytałem że potrzebują one niezwykle dużo miłości, uwagi, przestrzeni, czasu i pieniędzy jeśli chcemy aby stały sie w pełni udomowionym, oswojonym i grzecznym zwierzątkiem"
Udomowienie nie dotyczy pojedynczego osobnika. Udomowić to może one się dadzą po kilkudziesięciu czy kilkuset pokoleniach selekcji, wstępnie. Grzeczne one raczej nie będą nigdy ( czy hodowlane szczury wszystkie bez wyjątku są "grzeczne" ?), jak ktoś boi się ugryzień czy zniszczń, nie powinien się decydować. Owszem, niektóre rewelacyjnie się oswajają, inne słabiej, jeszcze inne wcale nie akceptują kontaktu z człowiekiem.
"Rozmiary klatki powinny wynosić około 100cm x 70cm X 80cm."
O boże, toż to jakby hodowlanego szczura trzymać w klatce 30 x 30 x 30 cm! One muszą mieć wolierę z możliwością wspinania się, i ze 3- 4 m2 przestrzeni.
Udomowienie nie dotyczy pojedynczego osobnika. Udomowić to może one się dadzą po kilkudziesięciu czy kilkuset pokoleniach selekcji, wstępnie. Grzeczne one raczej nie będą nigdy ( czy hodowlane szczury wszystkie bez wyjątku są "grzeczne" ?), jak ktoś boi się ugryzień czy zniszczń, nie powinien się decydować. Owszem, niektóre rewelacyjnie się oswajają, inne słabiej, jeszcze inne wcale nie akceptują kontaktu z człowiekiem.
"Rozmiary klatki powinny wynosić około 100cm x 70cm X 80cm."
O boże, toż to jakby hodowlanego szczura trzymać w klatce 30 x 30 x 30 cm! One muszą mieć wolierę z możliwością wspinania się, i ze 3- 4 m2 przestrzeni.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
[quote="Pituophis"]
Chyba sensowniejsze byłoby sprowadzenie wielkoszczura z Niemiec, [/quote]
Ja akurat pomyslam o usa, bo dla mnie akurat droga za ocean jest latwiejsza niz z i do Niemiec, w Niemczech bylam chyba raz w zyciu, dawno temu No, pomijajac lotniska przesiadkowe w drodze do Bostonu.
Jesli w Niemczech sa dostepne, to faktycznie dla zwierzatka lepiej zeby przyjechalo stamtad niz z USA.
Mysle, ze za kilka(nascie) tygodni moglabym nawet sie "poswiecic" i pojechac specjalnie po szczura.
Moja mama nie jest profesjonalnym hodowca i rozmnazac na pewno nie bedzie, wiec "na wlasny uzytek" przywiozlabym tylko jedna sztuke.
Poszperam sobie na niemieckich forach i dowiem, gdzie najblizej granicy moznaby kupic zwierzaki, i zaplanuje wyjazd.
Jesli ktos z forumowiczow tez marzy o takim wielkim ogonie i moze chcialby sie przylaczyc do wyprawy importowej, albo ewentualnie chcialby zebym przywiozla tez jemu/jej zwierzaka, prosze o kontakt na priv.
Chyba sensowniejsze byłoby sprowadzenie wielkoszczura z Niemiec, [/quote]
Ja akurat pomyslam o usa, bo dla mnie akurat droga za ocean jest latwiejsza niz z i do Niemiec, w Niemczech bylam chyba raz w zyciu, dawno temu No, pomijajac lotniska przesiadkowe w drodze do Bostonu.
Jesli w Niemczech sa dostepne, to faktycznie dla zwierzatka lepiej zeby przyjechalo stamtad niz z USA.
Mysle, ze za kilka(nascie) tygodni moglabym nawet sie "poswiecic" i pojechac specjalnie po szczura.
Moja mama nie jest profesjonalnym hodowca i rozmnazac na pewno nie bedzie, wiec "na wlasny uzytek" przywiozlabym tylko jedna sztuke.
Poszperam sobie na niemieckich forach i dowiem, gdzie najblizej granicy moznaby kupic zwierzaki, i zaplanuje wyjazd.
Jesli ktos z forumowiczow tez marzy o takim wielkim ogonie i moze chcialby sie przylaczyc do wyprawy importowej, albo ewentualnie chcialby zebym przywiozla tez jemu/jej zwierzaka, prosze o kontakt na priv.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
A wie ktoś może czy wielkoszczury można nabyć w Anglii ?
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
ja też jestem przeciw takiemu odławianiu. to, co wolne, powinno wolne pozostać.
zadajcie sobie pytanie: po co? nie: dlaczego?
ja tę waszą pasję widzę jako chęć na kosztowny, żywy gadżet - jak niektórzy mają zegarki, na których można sprawdzić pocztę :> i np pogodę na następny tydzień i obejrzeć film, tak zwierzolubni mają wielkoszczury, śliczne małe tygryski, makaki...
tyle szczurów szuka domu, szczurów, które potrzebują człowieka - a wy będziecie [pośrednio] odławiać dzikie zwierzęta? wstyd
zadajcie sobie pytanie: po co? nie: dlaczego?
ja tę waszą pasję widzę jako chęć na kosztowny, żywy gadżet - jak niektórzy mają zegarki, na których można sprawdzić pocztę :> i np pogodę na następny tydzień i obejrzeć film, tak zwierzolubni mają wielkoszczury, śliczne małe tygryski, makaki...
tyle szczurów szuka domu, szczurów, które potrzebują człowieka - a wy będziecie [pośrednio] odławiać dzikie zwierzęta? wstyd
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Ja akurat nie mam zamiaru go 'nabywać' bo o tym to i tak mowy nie ma, tylko się pytam z ciekawości, bo na wakacje jade do Anglii i może chociaż udałoby mi się takiego wielkoszczura ujrzeć na własne oczy...
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Dlatego, że poznawanie biologii różnych gatunków jest niesamowicie interesujące. Zapewne są osoby traktujące wielkoszczury ( i inne zwierzęta) jako żywy gadżet, ale jednak większość hodowców egzotyki hoduje różne zwierzęta z powodu zainteresowania ich życiem i zachowaniem, ma duże piękne kolekcje, gdzie zwierzęta mnożą się.zadajcie sobie pytanie: po co? nie: dlaczego?
ja tę waszą pasję widzę jako chęć na kosztowny, żywy gadżet - jak niektórzy mają zegarki, na których można sprawdzić pocztę :> i np pogodę na następny tydzień i obejrzeć film, tak zwierzolubni mają wielkoszczury, śliczne małe tygryski, makaki...
Wielkoszczura z hodowli można kupić, nie trzeba ich odławiać. Odłów wielkoszczurów nie podoba mi się przede wszystkim z uwagi na możliwość zawleczenia chorób groźnych dla ludzi i zwierząt. Zwierzęta te są bowiem w Afryce tępione jako szkodniki i zjadane.
- Czerwonaona
- Posty: 1093
- Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Pithuopis wydaje mi sie,że gdzies widziałam twój nick ty nie prowadzisz ciekawych dyskusji na forum poswieconym terrarystyce?wiem,że to nie w temacie i możliwośc podobnych nicków.Taka ciekawość.
Prosze nie robic offow, takie pytania mozecie zadawac sobie na PW.
/ mod. Lulu
Prosze nie robic offow, takie pytania mozecie zadawac sobie na PW.
/ mod. Lulu
Ostatnio zmieniony sob lut 03, 2007 6:06 pm przez Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.
Za Tęczowym mostem:Cola,Tekila,Meisi,Kruszynka,Milka,Skiniu,Fart,Fuks,Spidi,Cofi.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Super szczuras ale z tym sprowadzaniem to do końca nie jestem przekonana.
Po pierwsze myślę że właśnie w taki sposób moga byc przenoszone nieznane choroby do innych krajów- przecież kupiony w sklepie taki szczur nie daje gwarancji zdrowia(przykładem mogą być Polskie sklepy zoologiczne) a jeśli nawet kupimy od hodowcy to w Polsce chyba tylko w zoo mogli by go przebadać porządnie bo z dobrymi wetami(jak już ktoś tutaj zauważył ) jest kiepsko u nas.
Nasze(i naszych domowych pupilów) organizmy nie są odporne na niektóre choroby, na które np ludność polująca na te szczury daje sobie radę.
Po drugie dzikie zwierze zawsze pozostanie dzikie i nie wydaje mi się by było szczęśliwe w domu człowieka, może ma wygodniejsze życie, ale czy o to chodzi- i znowu snobizm człowieka?
Po trzecie jest to dość mało znany gatunek w hodowli więc opieka (pomimo wspólnych korzeni ze szczurami) może być trudna a w razie chorób lekarstwa które działają na hodowlane szczury(i też nie zawsze :-( ) okażą się bezskuteczne.
To, że podobają mi się delfiny nie znaczy, że buduje delfinarium a nie ma nic fajniejszego jak obserwowanie wolnożyjących zwierząt.
Dlaczego człowiek musi wszystko sobie podporządkowywać?
Czy myślicie, że ten szczuras jest szczęśliwy?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9fd ... bf835.html
a tu link o gatunkach szczórów
http://joanne777.w.interia.pl/2.html
Po pierwsze myślę że właśnie w taki sposób moga byc przenoszone nieznane choroby do innych krajów- przecież kupiony w sklepie taki szczur nie daje gwarancji zdrowia(przykładem mogą być Polskie sklepy zoologiczne) a jeśli nawet kupimy od hodowcy to w Polsce chyba tylko w zoo mogli by go przebadać porządnie bo z dobrymi wetami(jak już ktoś tutaj zauważył ) jest kiepsko u nas.
Nasze(i naszych domowych pupilów) organizmy nie są odporne na niektóre choroby, na które np ludność polująca na te szczury daje sobie radę.
Po drugie dzikie zwierze zawsze pozostanie dzikie i nie wydaje mi się by było szczęśliwe w domu człowieka, może ma wygodniejsze życie, ale czy o to chodzi- i znowu snobizm człowieka?
Po trzecie jest to dość mało znany gatunek w hodowli więc opieka (pomimo wspólnych korzeni ze szczurami) może być trudna a w razie chorób lekarstwa które działają na hodowlane szczury(i też nie zawsze :-( ) okażą się bezskuteczne.
To, że podobają mi się delfiny nie znaczy, że buduje delfinarium a nie ma nic fajniejszego jak obserwowanie wolnożyjących zwierząt.
Dlaczego człowiek musi wszystko sobie podporządkowywać?
Czy myślicie, że ten szczuras jest szczęśliwy?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9fd ... bf835.html
a tu link o gatunkach szczórów
http://joanne777.w.interia.pl/2.html
"Pomyśl czasami o cierpieniu, którego wolisz nie widzieć"
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
Właśnie, "kolekcje". To się może sprawdzać w przypadku gadów, które trzyma się w warunkach możliwie jak najbardziej zbliżonych do naturalnych. Traktowanie inteligentnego zwierzęcia, które podobnie jak kot czy pies uczestniczy w życiu człowieka jak elementu kolekcji, mnie osobiście odrzuca. Jasne, bardzo taki duży szczur fajny. Ale co on by zyskał mieszkając w ludzkim domu? Tutaj nawet nie ma weterynarzy, którzy potrafiliby się nim zająć. Moim zdaniem znacznie lepiej jest przygarnąć zwierzęta, które naprawdę potrzebują domu, niż dwoić się i troić, by zaspokoić swoje dość egoistyczna zainteresowanie ich życiem i zachowaniem. O tym poczytać można, nie trzeba od razu zwierzaka kupować.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:19 pm
RE: Wielkoszczur = szczur gambijski = African Pouched rat
mialam takiego szczura, wazyl 5 kg i mial cos kolo 50 cm z ogonem... pewnie myslicie ze zmyslam ale nie, to prawda ! Dostalam go od jakiegos faceta, ktory początkowo trzymal go w słoiku, pozniej tylko rósl i rósl, roznil sie od zwyklych szczurow, byl ogromny i mial troche wieksze uszy, moj tata chodzil z nim na spacery, wygladem przypominał mniejszego pieska nie chorował, był zdrowy, zdechł ze starości po 5 latach
~> Do we do we go when we fly when we when we go do we die? <~