BeBe - niszczyciel hamakow nr 1.
Przestala na tylko na chwile jak mieszkal z nimi Dante. Dante hamaki kochal i widac bronil, bo wisialy.
Ale bez Dantego nic BeBe nie powstrzymywalo od odgryzania hamakow... tak, tak - ODGRYZANIA. Ona ich nie niszczyla, o tak, po prostu wygryzajac dziurki. Ona dokladnie odgryzala je na rogach tak by nie wisialy i by inne szczurzyce nie mogl z nich korzystac. W rezultacie hamaka nie mialy, bo BeBe doszla juz do tego, ze nawet 5 minut powisiec nie mogl. Niezaleznie jakie mocowania wymyslalam i jak kombinowalam... zawsze, BeBe widziala hamak i musiala go zniszczyc.
A teraz? BeBe po stracie towarzyszek zamieszkala sama w mniejszaj klatce. Stwierdzilam, ze dam jej hamak, co mi tam
