
6 dni temu kupilam mloda szczurzyce - wg informacji Pani ze sklepu 5-6 tygodni. Niestety nie moglam kupic dwoch szczurkow ze wzgledu na brak srodkow (mam za mala klatke i mnie nie stac na nowa), ale czytalam ze to nie jest problem bo szczur bedzie mnie traktowal jak stado jesli duzo bede sie nim zajmowac. Mysza wybrana byla na takiej zasadzie, ze wsadzilam do terrarium reke i ona pierwsza sie na nia wspiela i sie mna zainteresowala. Byla bardzo odwazna i ciekawska


I jeszcze jedno. Dzis rano zauwazylam bardzo niewielka ilosc takiej jakby rozowej wydzieliny z noska... Jak biegajac po mnie sobie to wytarla, to juz wiecej nie widzialam. Szczura wydaje duzo glosnych odglosow (glosno wacha, popiskuje - tak jakby gadala sama do siebie). Myslicie ze to moze byc cos powaznego? Do Weta moge ja zabrac dopiero dzis pozniejszym wieczorkiem

Sorki za tak dlugi post, ale bardzo mi zalezalo na dokladnym opisaniu problemu... To moj pierwszy szczuras. Wczesniej mialam inne zwierzaki, ale konkretnie do szczurow doswiadczenia nie mam, wiec moze Wy mi pomozecie... Pozdrawiam