agata uśmiejesz się - ja ją sobie sprawiłam na urodziny
jeszcze pewnie parę rzeczy się tam zmieści, na pewno hamak, ale w tej chwili schnie po praniu
a jak podrosną dostaną większy koszyczek, a ten wywędruje gdzieś niżej...
dla fanów wolier: woliera ma kilka wad. po pierwsze, w mojej była źle nagwintowana jedna śruba [w kółku, te kółka są wkręcane] i co gorsza, źle nagwintowane wejście dla tej śruby i musieliśmy kupić gwintownik.
po drugie: wierzch był dziwnie przekoszony, ta górna klapa nie za bardzo się domykała, ale mój mąż użył siły i przyklepał odpowiednio...
po trzecie: kuweta jest dość płytka. planuję wąskie pasy pleksi, jest miejsce, żeby je wsunąć, jako uzupełnienie kuwety, bo żwirek pewnie będzie w nocy latał
ale poza tym ma same zalety i na żywo, po złożeniu, przytłoczyła mnie swoim ogromem
była warta kupienia, pomimo tych drobnych uchybień
fajna jest.