Czesc, jestem tu nowiutka, przeczytalam spora czesc forum i stwierdzam, ze jestescie ogromna skarbnica wiedzy.

Przedwczoraj kupilam szczurka, ma 5 tyg., chyba jest to dziewczynka (czy szczurek samiec od razu ma jajusia widoczne??? ), chociaz chcielismy chlopczyka. Ale juz ja bardzo kochamy,chociaz ona nas chyba nie specjalnie. Ma na imie Pipka, mial byc Pippin... Szczura jest bardzo przestraszona, nie daje sie brac na rece, nie chce jesc i pic.

Wyglada na zupelnie zdrowa, mysle, ze po prostu jest jej bardzo smutno. Jakiekolwiek szcztuczki z jedzeniem sa w jej przypadku bezsensowne, moze siedziec w rekawie obok orzeszka i nie chce go nawet sprobowac

. Nie wiem jak ja moge oswoic, jak wkladam reke do klatki, wychodzi na sam sufit i wisi tak przez godzine.
