telimenka: malaga myślała, że do niej mówisz, a nie do pawła
oswajanie naraz dwóch lub więcej szczurków idzie łatwiej, bo maluchy są mniej zestrachane, a jak jeden odważy się np wejść człowiekowi na rękę, to i reszta powinna pójść za jego przykładem... u mnie jak jeden wskoczy na spodnie i zacznie wspinaczkę, nagle zlatuje się całe stado i robi to samo
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
jak jeden postoi dłużej niż 10 sekund fufając w jakimś kącie, zaraz złażą się jeszcze np dwa i fufa cała trójka, chociaż nic tam nie ma.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
uczą się od siebie nawzajem poprzez takie naśladownictwo. właściwie jeden odważny oswojony = wszystkie oswojone
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)