RE: Obiadki "przy okazji".

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Słońce
Posty: 35
Rejestracja: pt lut 23, 2007 10:17 am

Obiadki "przy okazji".

Post autor: Słońce »

Witam. Kiedy robię obiad, np. gotowane ziemniaki i gołąbki z sosem, to przy okazji robię osobne porcje w miseczkach dla moich szczurków. Wygląda to tak: rozpaćkane ziemniaczki polane sosem i kapustką z gołąbków. Moje szczurki oddałyby ogonki za taki obiadek. :mykrat: Uwielbiają takie mieszanki. Albo zupy, ale też z rozpaćkanymi ziemniaczkami. Nie uważam, żeby to było niezdrowe. Poza tym, nie wierzę, że każdy właściciel szczurka przestrzega zasad jeśli idzie o żywienie swoich pupili. Większość z nas cały dzień siedzi w szkole lub pracy i to mało prawdopodobne, że macie czas na gotowanie lub przecieranie smakołyków specjalnie dla ogonków. Moje łobuzy uwielbiają zupy i sosy i ciekawa jestem, czy wasze mają podobne upodobania? :)
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Guślarka »

Upodobania jedno, a zdrowie - drugie. Mimo że szczurki uwielbiaja takie smakołyki to nie przypuszczam, żeby takie sosy był dla naszych ogonów zdrowe. Mnóstwo w tym przypraw, a poza tym są tłuczące. Osobiscie nigdy nie daję ogonkom rzeczy z mojego obiadu - po prostu wiem, że im to nie służy. Wolę ugotować im ryż czy ziemniaka osobno, bez soli czy innych przypraw, i dawać im część co jakiś czas. Poza tym rzecz jasna świeże warzywka i owocki :)
Ostatnio zmieniony wt mar 20, 2007 12:39 pm przez Guślarka, łącznie zmieniany 1 raz.
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Słońce
Posty: 35
Rejestracja: pt lut 23, 2007 10:17 am

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Słońce »

Nie daję im tego co dzień. Ale niepotrzebnie założyłam temat. Jest jak zwykle... Wszyscy będą mnie karcić, że daję szczurom sos. O tym jest temat, ale zapewniam, że samym sosem nie żyją :P I wiem, że sporo osób karmi szczurki podobnymi rzeczami, ale te osoby nie przyznają się do tego z obawy przed taką reakcją: "Przecież to niezdrowe!" My sami (właściciele) jemy zazwyczaj gorzej niż nasze szczury. Proszę o zamknięcie tematu, bez sensu być szczerym w internecie.
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Guślarka »

Nie obrażaj się :) Myslę, ze dawanie sosu to dobry pomysł - tyle że odpowiedniego sosu bez przypraw. Na pewno można gdzieś znależć przepis na taki cuś ;) A tak w ogóle to nikt z nas nie jest bez grzechu - mój pierwszy szczur był karmiony najgorszą karmą, codziennie dostawał jakieś smażeliny i zupki. Na szczęście trafiłam na forum i dowiedziałam się, co i jak.
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: yss »

robiłam dla szczurów specjalne zupki w małym rondelku. to niezbyt trudne :D względem przecierków - kupuję gerberki.
gotowałam im np kaszę gryczaną, marchewkę z selerem, zupkę jarzynową z dodatkiem mięsa, gotowane ziemniaczki też mają duże wzięcie... fakt, że jak usiłuję jeść gotowane pierogi czy gołąbka to zaraz wisi na mnie komplet moich woreczków, ale rozdzielam im 3mm porcyjki ciasta pierogowego lub po ziarenku kaszy z gołąbka i jest względny spokój... co za dużo, to niezdrowo :)

niebezpieczeństwo z takimi przysmakami jak sos, kurczak pieczony itp. polega na tym, że są takie słone i pyszne. i potem "normalne" zdrowe szczurze potrawy wydają im się mdłe... tak samo, jeśli jedzą słodycze, [ciastka, ciasta, budynie....] to potem owoce czy marchew wydają się kwaśne lub gorzkie. i nie chcą jeść nic co nie będzie słodzone lub solone i mocno przyprawione.... a wtedy już jest źle. bo trudniej odzwyczaić, niż od początku trzymać z dala. i pomału dieta robi się coraz bardziej sosowa i słodka... bo szczur nic innego nie je. to się dzieje stopniowo i trudno wyczuć granicę. lepiej wcale nie zaczynać :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Nina »

Ja moge z ręką na sercu powiedzieć że moje szczury nawet ziemniaka gotowanego z solą nie jadły, nie mówiąc o zupach, sosach itp. Dostają gerberki, ser biały, jogurt itp. sama też im gotuje, ale specjalnie dla nich, bez przypraw.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: maua_czarna »

heh:) to proste;) robiac jakokolwiek obiad ogonki dostaja to samo, co jem ja,ale..:) no wlasnie - ale: jesli robie kotlety,odkrajam kawalek miesa i gotuje osobno w wodzie, do tego pieczareczka,albo cos innego i siup;) to tez obiadek przy okazji, a zdrowy:)
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
koza892
Posty: 27
Rejestracja: pn wrz 11, 2006 1:47 pm

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: koza892 »

Heh uwielbiam robic jedzonko specjalnie dla moich klusek i w duchu przyrzekłam sobie, ze 2 razy w tyg tak beda dostawac i dostaja taki "prwdziwy" obiadek (czesciej nie moge bo mam szkole). Tak to tez karmie je gerberkami twarozkiem jogurcikami róznymi rodzajami chleba duzo warzyw i owoców chodz warzyw wiecej mareweczka pietruszka ziemniaczek pomidorek ogorek sałata :) ale to jest codziennosc :)

yss a tu masz racje z tym przyzwyczajeniem szczurków potem do dan sosowatych przyprawionych i o wiele bardziej "smakowych" moja genialna kuzynka na takich potrawach odchowywała swoje pociechy... i potem trudno mi było jedna z nich (po wielu namowach jej wziełam tzn w sumie sama mi ja "oddała") przestawic na zdrowsze dla nich jedzonko jednak po kilku tygodniach jakos sie udało, ze zapomniała (mamnadzieje) jaki jest dobry kotlet w panierce :/ moj Boze ch
Kenzie
Posty: 82
Rejestracja: wt sty 02, 2007 7:59 pm

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Kenzie »

Hmm... Staram się odżywiać mój skarb zdrowo. Karma, twaróg, czasem jakiś jogurt, warzywa, owoce, gotowana bez soli kasza, makaron, ziemniaki. Ale zdarza się, że młoda dostanie się do czegoś z mojego talerza. Bywa, że zostawie talerz, bezmyślnie dość, na stoliku przy łóżku , wracam i co? Pyszczek w jedzeniu i albo siorbie zupe, albo zabiera szybko to, co się da i ucieka.

Myślę, że można czasem pozwolić ogonkom na kulinarne ekscesy, ale wszystko w granicach rozsądku. I przede wszystkim - nie za często.

: ) A te małe paskudy strasznie szybko przyzwyczajają się do dobrego, jak już zauważyła yss. : )
"Czymże jest człowiek bez zwierząt? Gdyby odeszły wszystkie zwierzęta, odszedłby człowiek z wielkiej samotności ducha." Wódz Indian Seattle
"Dobrocią i najsroższe zwierzę ugłaszczesz."
Groszek [*]
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Telimenka »

moje Chrupki tez nie dostaja zadnych sosikow ode mnie chyba ze "pozycza" z mojego talerza:P no ale to ich nie zabije wiec nie tak zle:D ogolnie zywie zdrowo moje Chrupczaki i staram sie unikac jakis niezdrowych rzeczy.czasami dam im liznac Nutelli ale to raz na ohohoh i jeszcze wiecej :D
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: magda18 »

Zdarza się, że porwa mi coś z talerza...uwielbiają zwłaszcza ryby. Jak ja im coś przygotowuje, to nie dostają gotowanego mięska. Tylko surowe. Gotuję jajka, chociaż czasem dostają surowe. Nigdy nie dostały żadnego sosu czy ziemniaka. Bo sama tego nie jem;) nie miały okazji spróbować.
I porywają mi często poszczególne elementy sałatki warzywnej...w sumie to tylko warzywa gotowane, ale ten majonez...
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Frankfurterka
Posty: 66
Rejestracja: pt mar 02, 2007 7:31 am

RE: Obiadki "przy okazji".

Post autor: Frankfurterka »

ja bym zwierzakom nie dawała takich rzeczy jak sos. Co innego ugotowany ryż czy makaron bez przypraw, ale czegoś z przyprawami bym nie podawała.
Kradzieże z talerza też mi się zdarzały, kiedy przyszła moja przyjaciółka i mójJorgi ukradł jej muffinkę, którą potem ja mu musiałam odbierać
*** Born to shop ***
Jorgi TD [']
Obecnie szczury: Koks i Killer
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”