Ciąża w czasie karmienia
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Ciąża w czasie karmienia
Tagi: zapłodnienie, samicy, samiczki, krótki, odstęp, poród, porodzie, dwa, mioty, miot, oddzielenie, oddzielanie, młodych
Moja samiczka Siona urodziła 4 tygodnie temu młode i po porodzie zaszła ponownie w ciążę.... (za późno oddzieliłam samca, jako że wtedy nie wiedziałam jeszcze, że może dojść do zapłodnienia nawet dzień po porodzie :/)..Zaczęła już budować gniazdo i brzuch ma już tak ogromny, że na pewno do końca tego tygodnia urodzi. Właśnie... czy mam ją oddzielić od starego miotu?
==> Dziękuję za Wasze odpowiedzi, tylko zostało jeszcze jedno pytanie: mam zamiar zostawić jedną córeczkę przy mamie: Freyę. Na razie ją oddzielę, zgodnie z Waszymi radami :] i potrzymam w innej klatce, ale blisko klatki Siony, by się nie zapomniały. Bo mam zamiar je połączyć.
Kiedy mogę wpuścić Freyę do Siony z jej nowym miotem?
Gdy nowy miot osiągnie wiek, powiedzmy, 3 tygodni? Czy dopiero jak już cały nowy miot oddam? Z nowego miotu, jako że mam chętnych na szczurki, pewnie nie zostawię sobie żadnego maleństwa ;(.
Próbowałam szukać podobnych postów, ale nie znalazłam, więc jeśli już był taki topik, to bardzo porszę zebyście dali mi linka i skasowali ten
Moja samiczka Siona urodziła 4 tygodnie temu młode i po porodzie zaszła ponownie w ciążę.... (za późno oddzieliłam samca, jako że wtedy nie wiedziałam jeszcze, że może dojść do zapłodnienia nawet dzień po porodzie :/)..Zaczęła już budować gniazdo i brzuch ma już tak ogromny, że na pewno do końca tego tygodnia urodzi. Właśnie... czy mam ją oddzielić od starego miotu?
==> Dziękuję za Wasze odpowiedzi, tylko zostało jeszcze jedno pytanie: mam zamiar zostawić jedną córeczkę przy mamie: Freyę. Na razie ją oddzielę, zgodnie z Waszymi radami :] i potrzymam w innej klatce, ale blisko klatki Siony, by się nie zapomniały. Bo mam zamiar je połączyć.
Kiedy mogę wpuścić Freyę do Siony z jej nowym miotem?
Gdy nowy miot osiągnie wiek, powiedzmy, 3 tygodni? Czy dopiero jak już cały nowy miot oddam? Z nowego miotu, jako że mam chętnych na szczurki, pewnie nie zostawię sobie żadnego maleństwa ;(.
Próbowałam szukać podobnych postów, ale nie znalazłam, więc jeśli już był taki topik, to bardzo porszę zebyście dali mi linka i skasowali ten
Ostatnio zmieniony pn sty 17, 2005 9:45 am przez Nakasha, łącznie zmieniany 1 raz.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
- Kontakt:
Jedna ciaza po drugiej
Matke przed porodem separuje sie od calego stada...
Szczerze,to nigdy nie wiadomo,co jej strzeli do glowy (moze byc agresywna etc.) - a rownie dobrze agresje moze wykazac corka np.zagryzajac mlode.
Szczerze,to nigdy nie wiadomo,co jej strzeli do glowy (moze byc agresywna etc.) - a rownie dobrze agresje moze wykazac corka np.zagryzajac mlode.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Jedna ciaza po drugiej
W porządku, to ją oddzielę, tym bardziej, że już odgania te młode i nie daje im pić mleka od siebie, ale odpowiedzcie mi jeszcze proszę, jak możecie na te pytanie:
A potem po jakim czasie wpuścić moją malutką Freyę? Pewnie jak nowy miot już będzie mieć ze 3 tygodnie? A może dopiero jak już go pooddaję? (mam chętnych na wszystkie szczuraki mimo że się jeszcze nie urodziły )
A potem po jakim czasie wpuścić moją malutką Freyę? Pewnie jak nowy miot już będzie mieć ze 3 tygodnie? A może dopiero jak już go pooddaję? (mam chętnych na wszystkie szczuraki mimo że się jeszcze nie urodziły )
Ostatnio zmieniony pn sty 17, 2005 9:39 am przez Nakasha, łącznie zmieniany 1 raz.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Jedna ciaza po drugiej
Ja bym je oddzieliła :|
Nigdy nie wiadomo, co im do łebków strzeli a szkoda by było jakby stała się krzywda urodzonym maluchom...
Nigdy nie wiadomo, co im do łebków strzeli a szkoda by było jakby stała się krzywda urodzonym maluchom...
Jedna ciaza po drugiej
Wiesz Anita, bardziej zagrozone to by byly chyba owe maluchy..
Samiczki w ciazy robia sie ciut agresywne po urodzeniu mlodych...
Moglaby im zrobic krzywde chocby tylko zblizyly sie do gniazda...
Samiczki w ciazy robia sie ciut agresywne po urodzeniu mlodych...
Moglaby im zrobic krzywde chocby tylko zblizyly sie do gniazda...
Jedna ciaza po drugiej
moim zdaniem powinnas odseparowac samiczke i to jak najpredzej zeby przyzwyczaila sie do nowej sytuacji i nie byla zaniepokojona. Ja slyszalam o takiej sytuacji ze mlode ze "starego" miotu z zazdrosci zagryzly nowy miot.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Jedna ciaza po drugiej
Hmmm Siona urodziła. Wprawdzie nie zachowywała się agresywnie do młodych, ale ją oddzieliłam na wszelki wypadek.
Zbudowała, przed porodem, starym młodym gniazdo (zabrała mi 2 pary skarpetek, skubana... mimo, że dałam jej dużo szmatek i sianka...ale jej zawsze mało ) i je tam zakopała oczywiście szczurzyce zaraz z niego powyłaziły, w końcu już mają 4.5 tygodnia i je rozbabrały, jak to one a sobie i nowemu miotowi zrobiła drugie
Na razie jest w porządku... a z tym gniazdem dla pierwszego miotu... to normalne ?
Zbudowała, przed porodem, starym młodym gniazdo (zabrała mi 2 pary skarpetek, skubana... mimo, że dałam jej dużo szmatek i sianka...ale jej zawsze mało ) i je tam zakopała oczywiście szczurzyce zaraz z niego powyłaziły, w końcu już mają 4.5 tygodnia i je rozbabrały, jak to one a sobie i nowemu miotowi zrobiła drugie
Na razie jest w porządku... a z tym gniazdem dla pierwszego miotu... to normalne ?
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Jedna ciaza po drugiej
Ona szuka bezpiecznego miejca poprostu. Jeśli jedno jest "rozbierane" zbuduje drugie, bardziej niedpstępne.
Gratuluję powiększenia rodziny
Gratuluję powiększenia rodziny
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Jedna ciaza po drugiej
Została mi tylko Izet i Siona z 9 maluchami... więc dla eksperymentu i żeby szczuraczki nie tęskniły, połączyłam wejście na poziomy i samiczki biegają razem. Nie gryzą się, ani nie są agresywne. Siona troszkę "tłucze" Izet, ale to cały czas, nawet jak nie były razem a tylko je ze sobą puszczałam bo starsza córeczko próbuje pić od niej mleko i jest to tylko "delikatne" wywrócenie na plecki, więcej pisku niż czynów. Poza tym szczurzyce, gdy Siona nia karmi, śpią razem i razem biegają po klatce; podzieliły też swoje "terytorium": Izet ma 2 górne piętra klatki, a Siona ma dolne i Izet raczej nie schodzi na dół do Siony, ale za to matka włazi do niej .
Wszystko dobrze się układa Mieszkają tak już tydzień i pewnie nie będę ich bez potrzeby rozdzielać chyba, że Siona zrobi się agresywna, ale chwilowo się na to nie zapowiada, a wręcz przeciwnie .
Wszystko dobrze się układa Mieszkają tak już tydzień i pewnie nie będę ich bez potrzeby rozdzielać chyba, że Siona zrobi się agresywna, ale chwilowo się na to nie zapowiada, a wręcz przeciwnie .
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Jedna ciaza po drugiej
HA! Połączyłam Sionę z Izet (niestety Freyę oddałam :/) i wszystko było w jak najlepszym porządku Teraz już moje szczurki biegają po klatce - a Izet się nimi opiekuje i śpi z nimi!!!!
W dodatku dołączyłam do nich Nomę - małą kremowo-białą kapturkową szczurcię. Miała wtedy 4 tygodnie. Siona najpierw troszkę ją gryzła, ale Izet pokochala od pierwszego wejrzenia... ale w ciągu 2 dni Siona całkowicie Nomę zaakceptowała - i pozwalała jej na sobie spać i siedzieć z jej małymi, które wtedy nie miały nawet oczek otwartych
Bardzo wiele zależy od charakteru szczura... aż się dziwię, że moje tak się wszystkie lubią... Więc ani matka nie była agresywna, ani córka zazdrosna o młodsze rodzeństwo Wszyscy żyją w zgodzie i miłości
W dodatku dołączyłam do nich Nomę - małą kremowo-białą kapturkową szczurcię. Miała wtedy 4 tygodnie. Siona najpierw troszkę ją gryzła, ale Izet pokochala od pierwszego wejrzenia... ale w ciągu 2 dni Siona całkowicie Nomę zaakceptowała - i pozwalała jej na sobie spać i siedzieć z jej małymi, które wtedy nie miały nawet oczek otwartych
Bardzo wiele zależy od charakteru szczura... aż się dziwię, że moje tak się wszystkie lubią... Więc ani matka nie była agresywna, ani córka zazdrosna o młodsze rodzeństwo Wszyscy żyją w zgodzie i miłości
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Jedna ciaza po drugiej
Tak na marginesie, to moja samiczka myszoskoczka urodziłą zanim oddzieliłam stare młode (ale brzmi :lol:) .
Nie było żadnych komplikacji, poprostu starszaki od razu oddzieliłam
Nie było żadnych komplikacji, poprostu starszaki od razu oddzieliłam
żegnam szanowne towarzystwo
-
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz kwie 01, 2007 1:35 pm
Ciąża w czasie karmienia
mamy pytanie do doświadczonych hodowców: czy kolejna ciąża rozpoczęta w czasie 1,5-2 tygodni od porodu (4 maluchy) grozi np. utratą mleka? Lub porzuceniem młodych? Samica jest młoda (5 miesięcy), zupełnie bezstresowa jeśli chodzi o jej dzieci, ma do nas zaufanie, kochają się z samcem, samiec lubi młode, młode mają teraz 8dni i są duże, ruchliwe i wyglądają bardzo zdrowo (mam nadzieję że naprawdę są), młode wszystkie pójdą w dobre ręce lub zostaną u nas, nie będą jedzeniem dla węży, rodzice nie są z sobą spokrewnieni, samiec nie pochodzi z chowu wsobnego, samica - nie wiem (sklepowa), mam nadzieję że nie. Mamy dużą klatkę i duże akwarium, domek z młodymi jest niestety na najwyższym piętrze klatki i martwię się o maluchy, gdy zaczną z niego wypełzać, że spadną albo wyjdą przez pręty. Chcemy połączyć klatkę i akwarium przejściem, żeby mamusia oswoiła się z akwarium i jak młode zaczną łazić to przestawić domek na dno akwarium. tylko że w akwarium jest tatuś i po połączeniu będą razem i pewnie dojdzie do krycia i ciąży. Chcemy to jednak zrobić jak najszybciej żeby mama zdążyła sie oswoić z akwarium. Czy w momencie zajścia w ciążę matka będzie dalej dbać o młode i je karmić? Prosimy o fachową poradę.
Prosimy też o nie zwracanie nam uwagi na "głupotę i nieodpowiedzialność, rozmnażanie bez rodowodu itp..," czytaliśmy to już na forum mnóstwo razy i nic nowego już się nie dowiemy Kochamy nasze szczurki, dbamy o nie bardzo, chcemy dla nich jak najlepiej. Mamy szczurki od kilku lat (oczywiście różne, nie te same, szczurki są a potem odchodzą...), ale młodych wcześniej nie mieliśmy. Czy mogę je niedługo połączyć w jedno duże stado? Acha, gdy u mamy zacznie być widoczna druga ciąża to samiec idzie do weta na mały zabieg... żeby od drugiego porodu były wszystkie razem w dużej akwario-klatce pełnej pólek, przejśc i zabawek PROSIMY O RADĘ
Prosimy też o nie zwracanie nam uwagi na "głupotę i nieodpowiedzialność, rozmnażanie bez rodowodu itp..," czytaliśmy to już na forum mnóstwo razy i nic nowego już się nie dowiemy Kochamy nasze szczurki, dbamy o nie bardzo, chcemy dla nich jak najlepiej. Mamy szczurki od kilku lat (oczywiście różne, nie te same, szczurki są a potem odchodzą...), ale młodych wcześniej nie mieliśmy. Czy mogę je niedługo połączyć w jedno duże stado? Acha, gdy u mamy zacznie być widoczna druga ciąża to samiec idzie do weta na mały zabieg... żeby od drugiego porodu były wszystkie razem w dużej akwario-klatce pełnej pólek, przejśc i zabawek PROSIMY O RADĘ
Nasze szczurki: [Nuka, Tiga, Shaka] Ayla, Bobson, Shiva, Bonus
RE: Ciąża w czasie karmienia
Samica po porodzie ma tzw. ruję poporodową w ciągu 24 godzin. Następna ruja pojawia się dopiero po odchowaniu młodych, 3-4 tygodnie później.
Na pewno dwie ciąże pod rząd nie są dobre ani dla samiczki, ani dla młodych - i tych pierwszych, i tych następnych. Szczurka powinna mieć czas, żeby odpocząć po ciąży i karmieniu młodych, dla jej organizmu to duży wysiłek, nawet jeśli małych było tylko 4. Dzieciaki powinny być przy niej 5 tygodni - gdyby w tym czasie urodziła, trzeba by było wcześniej je oddzielić, co dla nich nie byłoby dobre. Z kolei drugi miot pojawiłby się zaraz po pierwszym i nie wiadomo, czy szczurka byłaby w stanie odchować je równie dobrze. Podsumowując - nie, łączenie z samcem zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Pomijając już kwestie zdrowia, samica może bronić swoich dzieci przed samcem, a to dla obydwojga niepotrzebny stres i ryzyko bójki. Szczerze radzę już teraz umówić się na kastrację samca. Czekających na adopcję maluchów jest całe mnóstwo, jeśli macie chętnych na szczurki - pokażcie im tę stronę.
Swoją drogą młodych w pierwszym miocie jest dziwnie mało. Czemu? Urodziło się tak niewiele czy część nie przeżyła?
Na pewno dwie ciąże pod rząd nie są dobre ani dla samiczki, ani dla młodych - i tych pierwszych, i tych następnych. Szczurka powinna mieć czas, żeby odpocząć po ciąży i karmieniu młodych, dla jej organizmu to duży wysiłek, nawet jeśli małych było tylko 4. Dzieciaki powinny być przy niej 5 tygodni - gdyby w tym czasie urodziła, trzeba by było wcześniej je oddzielić, co dla nich nie byłoby dobre. Z kolei drugi miot pojawiłby się zaraz po pierwszym i nie wiadomo, czy szczurka byłaby w stanie odchować je równie dobrze. Podsumowując - nie, łączenie z samcem zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Pomijając już kwestie zdrowia, samica może bronić swoich dzieci przed samcem, a to dla obydwojga niepotrzebny stres i ryzyko bójki. Szczerze radzę już teraz umówić się na kastrację samca. Czekających na adopcję maluchów jest całe mnóstwo, jeśli macie chętnych na szczurki - pokażcie im tę stronę.
Swoją drogą młodych w pierwszym miocie jest dziwnie mało. Czemu? Urodziło się tak niewiele czy część nie przeżyła?
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2007 2:09 pm przez krwiopij, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz kwie 01, 2007 1:35 pm
RE: Ciąża w czasie karmienia
Dzięki za odp. Po prostu tyle było, raczej żadnego nie zjadła ani żaden nie był martwy. czytaliśmy na różnych stronach i różnie piszą ale wynika że zdarzają się takie mioty, choć powinno być więcej. Pierwszy raz widziałam nowo narodzone maluchy i wydaje mi się że się urodziły bardzo duże, miały chyba ze 3cm bez ogonka, straznie szybko rosną, mamusia ciągle je karmi i myślę że mają bardzo dobrze. Martwi mnie ta klatka, chciałam żeby były w akwarium, ale samiczka nie czuje się w nim dobrze. była w nim tydzień przed planowanym porodem i termin minął a małych nie było więc wróciła do klatki i niedługo urodziła. Musiala wstrzymać je ze stresu, nie znała tego akwarium wcześniej, bo go nie mieliśmy i nie było jej jak przyzwyczaić. Więc chciałam złączyć klatkę i akwarium żeby mogła tam chodzić. Umówię się chyba rzeczywiście u weta na pon, wtorek... mam nadz że będzie się dało, i jak Bobek dojdzie do siebie to je połączę. Ona mu nic nie robi, pozwala zaglądać na młode, iska go i wogóle bardzo go kocha i chętnie by się mu znów oddała więc trzymamy je osobno i pilnujemy. Jak zapozna się z akwarium to przełożę domek do niego i maluchy będą mogły pełzać do woli. Myślisz że tak będzie ok?
Nasze szczurki: [Nuka, Tiga, Shaka] Ayla, Bobson, Shiva, Bonus
RE: Ciąża w czasie karmienia
nie wiem czy dobrze zrozumiałam, czy samica jest już w 2 ciąży?
A nie da się domku na dno klatki wstawić??
i pamiętaj, że i tak będziesz musiał młode porozdzielać płciami jak już podrosną:) no chyba że wszystkie są tej samej płci:)
A nie da się domku na dno klatki wstawić??
i pamiętaj, że i tak będziesz musiał młode porozdzielać płciami jak już podrosną:) no chyba że wszystkie są tej samej płci:)
O_K_R_U_S_Z_E_K
_______________________________________________
ze mną: Uzi, Eddy i Pupcia , w serduchu:[*]Nazumimi, [*]Maciek, [*]Kay.