RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Moderator: Junior Moderator
Ratunku, młode szczurki ._.
Witam!
Po pierwsze jeśli pisze nie tam gdzie trzeba to przepraszam, ale jestem trochę roztrzęsiona i bliska paniki.
Piszę z taką sprawą- kilka tygodni temu kupiłam dwa szczurki, miały to być dwa samczyki, ale jako, że jestem laik szczurzy to dopiero po tygodniu od kupienia skapnęłam się, że to samczyk i samiczka (wtedy zostały rozdzielone). Samiczka, co się okazało po wyprawie do pani wet. miała przepuklinę i... niestety zaszła w ciążę. Dzisiaj w nocy, koło trzeciej urodziła młode. Zostawiła je na drugim piętrze klatki i zaczęła się wylizywać. Moja mama ostrożnie przez liglinę przeniosła małe rano do domku na parter i samiczka zajęła się nimi, ale...no właśnie- co moge dla niej zrobić? Co z jej chorobą? Jakie dawać jej (i małym) pożywienie? Wiem, że muszę klatkę połozyć w ciepłym, zaciemnionym miejscu, ale co jeszcze?
No i czy istnieje możliwość, że moja szczurka odtrąci coponiektóre mode, albo w ogóle nie bedzie chciała ich karmić? Czy przepuklina może mieć jakiś wpływ na małe?
Przepraszam, ze piszę tak chaotycznie. Nie wiem co robić.
Po pierwsze jeśli pisze nie tam gdzie trzeba to przepraszam, ale jestem trochę roztrzęsiona i bliska paniki.
Piszę z taką sprawą- kilka tygodni temu kupiłam dwa szczurki, miały to być dwa samczyki, ale jako, że jestem laik szczurzy to dopiero po tygodniu od kupienia skapnęłam się, że to samczyk i samiczka (wtedy zostały rozdzielone). Samiczka, co się okazało po wyprawie do pani wet. miała przepuklinę i... niestety zaszła w ciążę. Dzisiaj w nocy, koło trzeciej urodziła młode. Zostawiła je na drugim piętrze klatki i zaczęła się wylizywać. Moja mama ostrożnie przez liglinę przeniosła małe rano do domku na parter i samiczka zajęła się nimi, ale...no właśnie- co moge dla niej zrobić? Co z jej chorobą? Jakie dawać jej (i małym) pożywienie? Wiem, że muszę klatkę połozyć w ciepłym, zaciemnionym miejscu, ale co jeszcze?
No i czy istnieje możliwość, że moja szczurka odtrąci coponiektóre mode, albo w ogóle nie bedzie chciała ich karmić? Czy przepuklina może mieć jakiś wpływ na małe?
Przepraszam, ze piszę tak chaotycznie. Nie wiem co robić.
Ostatnio zmieniony śr kwie 18, 2007 8:59 am przez Mece, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczurki:
Maho, Xaviercia, Olivier i Kluseczka
W mojej pamięci:
Yuki i cudowna Kurola
Maho, Xaviercia, Olivier i Kluseczka

W mojej pamięci:
Yuki i cudowna Kurola
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Daj jej duzo materialow na gniazdo jak szmatki, reczniki papierowe, chusteczki.
Karm dobrym, odzywczym jedzonkiem. Serki, jogurty, kaszki dla dzieci, jajeczko, makaron itp. I normalnie, w miseczce. Oczywiscie do suchego zeby miala zawsze dostep.
Mysle ze przepuklina nie powinna jej w zaden sposb przeszkadzac w karmieniu mlodych.
Co do odtracenia, musisz obserwowac. Zazwyczaj nie zdarza sie to, chyba ze samica czuje ze mlode jest slabe badz chore, ale wtedy czesto pomaga podsadzanie jednak maluch do sutka. A jesli w ogole nie bedie chciala karmic to pozostanie Ci dokarmianie malucha samemu.
Karm dobrym, odzywczym jedzonkiem. Serki, jogurty, kaszki dla dzieci, jajeczko, makaron itp. I normalnie, w miseczce. Oczywiscie do suchego zeby miala zawsze dostep.
Mysle ze przepuklina nie powinna jej w zaden sposb przeszkadzac w karmieniu mlodych.
Co do odtracenia, musisz obserwowac. Zazwyczaj nie zdarza sie to, chyba ze samica czuje ze mlode jest slabe badz chore, ale wtedy czesto pomaga podsadzanie jednak maluch do sutka. A jesli w ogole nie bedie chciala karmic to pozostanie Ci dokarmianie malucha samemu.
Ostatnio zmieniony śr kwie 18, 2007 11:16 am przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
- Czerwonaona
- Posty: 1093
- Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Dokładnie materiały na gniazdko jak napisała Limba ,oczywiście poczytaj tematy o diecie mamy karmiącej.Na forum znajdziesz wiele pomocnych wskazówek odnośnie karmienia,opieki nad mamą i małymi.
Za Tęczowym mostem:Cola,Tekila,Meisi,Kruszynka,Milka,Skiniu,Fart,Fuks,Spidi,Cofi.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Bardzo wam dziękuję za wskazówki. Kupiłam karmiącej mamie kilka bardziej pożywnych rzeczy do jedzenia. Mareriały na gniazdo także dostarczone.
Jeszcze małe pytanie- czy szczurzej mamie i młodym można zmieniać ściółkę? I jak często jeśli wogóle...? @_@
Oczywiście przejrzę forum w poszukiwaniu potrzebnych informacji ^^
Jeszcze małe pytanie- czy szczurzej mamie i młodym można zmieniać ściółkę? I jak często jeśli wogóle...? @_@
Oczywiście przejrzę forum w poszukiwaniu potrzebnych informacji ^^
Szczurki:
Maho, Xaviercia, Olivier i Kluseczka
W mojej pamięci:
Yuki i cudowna Kurola
Maho, Xaviercia, Olivier i Kluseczka

W mojej pamięci:
Yuki i cudowna Kurola
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Moim zdaniem ze zmianą ściólki możesz się wstrzymać kilka dni do tygodnia , prawdopodobnie jak dasz szczurzej mamie materiał ona sama zastąpi zużyty czystym , a brudne wyniesie jak najdalej od siebie - wtedy część zuzytej ściłólki możesz wybrać. Odrzucanie szczurków generalnie zdarza się naprawde rzadko. jeśliby do nie go doszło jak pisze Limba możesz jej dołożyć malucha do reszty. Nie należy zbyt pochopnie decydować sie na dokarmianie malucha zwłaszcza w 1 tygodniu, gdyz nie mam szczurzego mleka - i zawsze jest ryzyko powstania zaburzeń elektrolitowych i biegunki związane z nieodpowiednim składem pokarmu- czyli dokarmianie to raczej ostatecznosć.
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Mece byłam w takiej samiej sytuacji jak ty. Tyle ze ja dokupiłam mojemu pupilowi towarzysza (ke) oczywiscie tez nie wiedziałam,ze to bedzie samiczka!! Ale spokojnie, na pewno mamusia poradzi sobie z maluchami. Moja Mała ma 3 miesiące juz ma maluchy. W tym, ze dwa zjadła nie wiedząć czemu teraz wszystko jest oki. Pewnie były jakieś chore lub słabe. Jeżeli chodzi o ściólke ja u swojej nie zmieniałam przez 3 dni od porodu a pozniej tylko tam gdzie było jedzenie lub kupki.
Gniazda oczywiście nie ruszaj, zapach młodych musi być! Ja wymieniam swojej koło gniazda i oczywiscie nie wszystkie trotki!! A i jezeli masz trociny w klatce to uwazaj, zeby młode na nich nie leżały, bo moze stac im sie krzywda. Ja co prawda mam trotki w klatce, ale moja Mała położyła swoje brzdące na papierze i różnych szmatkach, a wiec nie mają dostepu do trotek. Ja wymieniam sciółke tak co 1,5 dnia! A o maluchy sie nie boj!! Na pewno szczurcie da sobie rade, to przeciez takie mądre zwierzaczki!! Powodzenia!!

- Czerwonaona
- Posty: 1093
- Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Czekamy na dalsze informacje jak radzi sobie mamusia no i ty oczywiście zopieką nad małymi i mamą:)
Za Tęczowym mostem:Cola,Tekila,Meisi,Kruszynka,Milka,Skiniu,Fart,Fuks,Spidi,Cofi.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
Ze mną:Darkon,Frost,Rubin.Bez ogonowo:Ewald,Borsunio,Kajtuś.
-
- Posty: 121
- Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:02 am
- Kontakt:
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Nie oswojona samiczka nie powinna mieć od razu zmienianych trocin. Najlepiej zaczekać 7 dni, przy czym materiały na gniazdo trzeba dostarczać na bierząco - samiczki rzeczywiście same robią porządki. Najlepiej przy sprzątaniu po prostu nie ruszać gniazdka, tam i tak nie ma odchodów szczurków, bo matka wszystko czyści - małe szczurki wypróżniają się po jedzeniu, ona im w tym pomaga - liże brzuszek.
W przypadku jeśli odrzuciłaby młode - wypuść matkę z klatki (nie na siłę), dołącz malucha, wymieszaj do reszty i zaczekaj kilkanaście minut. Warto zrobić to szybko, bo maleństwo może się wyziębić albo być do tyłu z jedzeniem, a maluchy rosną bardzo "drastycznie" i nawet kilka godzin bez posiłku może źle rokować. Samiczka jednak znowu może odnaleźć słabszego oseska i ponownie odrzucić, ale... o tym już przeczytasz na forum, poza tym nic takiego z pewnością się nie przytrafi
W przypadku jeśli odrzuciłaby młode - wypuść matkę z klatki (nie na siłę), dołącz malucha, wymieszaj do reszty i zaczekaj kilkanaście minut. Warto zrobić to szybko, bo maleństwo może się wyziębić albo być do tyłu z jedzeniem, a maluchy rosną bardzo "drastycznie" i nawet kilka godzin bez posiłku może źle rokować. Samiczka jednak znowu może odnaleźć słabszego oseska i ponownie odrzucić, ale... o tym już przeczytasz na forum, poza tym nic takiego z pewnością się nie przytrafi


RE: Ratunku, młode szczurki ._.
lahjabanse: moja szczurcia też nie jest do mnie za bardzo przywiązana, ale pomimo tego nie chowa przede mna swoich klusek i po porodzie zrobiła sie bardziej przytulna (sama zaczeła na mnie wchodzic, lizac mnie, jeść mi z ręki itd). Ja wymieniłam sciółke po 3 dniach i wszystko jest dobrze. To również zalezy od charakteru szczura i zaufania, ale Mece rób jak uważasz. Zawsze to lepiej troche więcej odczekac jak ja niz pozniej miec problemy z maluchami!!Ja wymieniłam wczesniej, bo bałam sie o jakieś zarazki,żeby maluchy sie nie pochorowały.Wiem, że mamusia czysci gniazdo, ale ja mam trotki a one bardzo wsiąkają siuski itd. a wiec nie trudno o bakteryjke!!:) Ja mysle, że już wszytsko powinno być ok!!
-
- Posty: 121
- Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:02 am
- Kontakt:
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Patula, charakter szczurzej mamy często diametralnie zmienia się po urodzeniu młodych, ale mimo wszystko uważam, że nie ma sensu stresować świeżej mamy, jeśli nie ma na to ochoty. Samiczka czyści gniazdko młodym, odchody maluszków bardzo często zjada, więc nie ma obaw o bakterie 
Warto pamiętać, że pierwsze 10 dni jest decydujące dla małych szczurków. Poznają one wtedy bezpieczne zapachy, którymi później "kierują się w życiu", dlatego warto jest zapoznawać je STOPNIOWO z zapachem człowieka - przy czym spokojnie można zaczekać do 7 dnia.
Zasada jest taka - na kilka dni przed porodem zmieniamy ściółkę i później spokojnie można nie ruszać gniazda przez kilka dni, a porządki w gnieździe spokojnie może mamusia sama zrobić.
Mam nadzieję, że nie stworzy się z tego bezsensowna plotka i wpadkowe nie będą miały nagminnie sprzątane zaraz po porodzie :/

Warto pamiętać, że pierwsze 10 dni jest decydujące dla małych szczurków. Poznają one wtedy bezpieczne zapachy, którymi później "kierują się w życiu", dlatego warto jest zapoznawać je STOPNIOWO z zapachem człowieka - przy czym spokojnie można zaczekać do 7 dnia.
Zasada jest taka - na kilka dni przed porodem zmieniamy ściółkę i później spokojnie można nie ruszać gniazda przez kilka dni, a porządki w gnieździe spokojnie może mamusia sama zrobić.
Mam nadzieję, że nie stworzy się z tego bezsensowna plotka i wpadkowe nie będą miały nagminnie sprzątane zaraz po porodzie :/

RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Dziękuję jeszcze raz za rady ^O^
Okazało się, że moja szczurcia to bardzo opiekuńcza mamusia ^^ Każde z jej małych to jak jej trzecie oczko w głowie
Mimo iż mam moją szczurcię może z miesiąc czasu, także wychodzi mi sama na rękę i jest straszny pieszczoch. Jak tylko przechodzę koło klatki, a nie siedzi z młodymi, to od razu leci do mnie.
Ściółkę wymienię jej pewnie jutro/w środę. Tak chyba będzie bezpiecznie. Tylko teraz tak- jak to zrobić? Wyjąć szczurcię z małymi i dać do tymczasowego pojemniczka do przenoszenia, a wszystko, łącznie z gniazdem, do kosza i nowe? X_X Ajajajjj~~
Okazało się, że moja szczurcia to bardzo opiekuńcza mamusia ^^ Każde z jej małych to jak jej trzecie oczko w głowie

Mimo iż mam moją szczurcię może z miesiąc czasu, także wychodzi mi sama na rękę i jest straszny pieszczoch. Jak tylko przechodzę koło klatki, a nie siedzi z młodymi, to od razu leci do mnie.
Ściółkę wymienię jej pewnie jutro/w środę. Tak chyba będzie bezpiecznie. Tylko teraz tak- jak to zrobić? Wyjąć szczurcię z małymi i dać do tymczasowego pojemniczka do przenoszenia, a wszystko, łącznie z gniazdem, do kosza i nowe? X_X Ajajajjj~~
Szczurki:
Maho, Xaviercia, Olivier i Kluseczka
W mojej pamięci:
Yuki i cudowna Kurola
Maho, Xaviercia, Olivier i Kluseczka

W mojej pamięci:
Yuki i cudowna Kurola
RE: Ratunku, młode szczurki ._.
Mece ja wymieniałam ściółke tylko obok gniazda, tam gdzie były kupki i siusiu!Moim zdaniem i z tego co wyczytałam na forum lepiej gniazda i młodych nie ruszac. Ja tak uważam,ale moze napisze ci ktos bardziej doświadczony jak to zrobić, bo ja mam szczurki od niedawna i kieruje sie tylko info na forum!!Powodzenia!!