yss: jaka wyprowadzka, nie utrzymam sie sama za alimenty, do pracy nie pojde bo jak 'kochany' padre sie dowie, to strace alimenty, wyprowadzic sie nie moge bo babcia + mama = cala moja rodzina i mimo wszystko - najblizsze mi osoby... noooo duzo tu mowic, ale pewnie by mnie ekskomunikowaly. Jedna starcze poglady wkradajace sie niepostrzezenie, druga odbijajaca sobie wlasne niepowodzenia w zyciu prywatnym na corce. Zenua jednym slowem. Do chlopa nie pojde przeciez, on ma 3 siostry, staromodnych rodzicow, ktorzy czekaja na slub i wnuki, nie nie, nie przeszloby takie dziwactwo :]
Telimenka: notesik z witchem - z tego co pamietam, jest takie czasopismo dla malych bab: witch sie nazywa
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
wszystko co rozowe, z brokacikiem, puszkiem i koralikiem - tam wlasnie przebywa. No i czaryyy oczywiscie ;]
[size=xx-small]juz tylko 2,5 roku, koniec studiow, ide na swoje, hajtam sie, wspieram firme rodzinna TZ, rodze dzieci ku pociesze tesciuniow i przerazeniu moich bab (no bo 30 lat to za wczesnie!
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
) damy rade. tylko czasem trzeba sobie tak posmecic i posmucic...[/size]