U mnie ściurasy od razu piły z poidła i to w dużych ilościach

[ale temperatury u mnie powyżej 30 C, to co się dziwić ;P]. Karmy z miski prawie nie ruszają. Surowych warzyw i owoców też nie, z wyjątkiem pomidorków i jabłek. Za to całą resztę - czyli smakołyki

- w miarę ładnie wcinają. Ciągle kombinuję co tu im dać, żeby posmakowało

gotowane warzywa i suszone banany i morele ładnie im wchodzą, tak jak pokarm dla małych dzieci i soczki. Jedzą około 3 razy mniej, niż moje starsze szczurki

[ale "starszaki" to spasione łasuchy ;P] z każdym dniem jest coraz lepiej pod tym względem

Ostatnio zmieniony wt maja 22, 2007 8:44 pm przez
Nakasha, łącznie zmieniany 1 raz.