Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Telimenka »

hmm ja bylam taka zadowolona zero piskow... zero niczego i dzis po szkole patrze a Telimenka ma w jednym miejscu wygryziona dziurke na szyji bez miesa.. nie wiem czy rozdzielic bo wiekszych piskow nadal nie ma ale boje sie o moja Staruszke,chodzi zjezona jakby chciala byc wieksza i ciagle ma wielkie oczy...widac ze chce sie zaprzyjaznic z nowymi ale one Jej nie chca.oddzielac czy zostawiac, dodam ze to dopiero jeden dzien jak sa razem...tylko ta Telimeny szyja..
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
Savash
Posty: 160
Rejestracja: sob cze 03, 2006 12:25 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Savash »

Dobra, mam problem :/ Łączę szczurka z interwencji ok 5 tygodni z moimi chłopkami. I normalnie mały tak się przeraźliwe drze, że szok. Starsze szczury go tarmoszą, przytrzymuja bo chcą go obwąchać i łapią go za kark, ale robią to bez agresji. Zero krwi, zero zadrapań. Pytanie moje brzmi tak: Czy zostawić małego na noc w klatce ze starszymi, skoro one nie maja wobec niego wrogich zamiarów. Greebo siedzi w małym domku i nie wychodzi bo boi się moich wielkoludów. Jak któryś chce go dosięgnąć w domku to się drze tak, że dostaje palpitacji.Czy czekać aż on sam nabierze odwagi i pozwoli się zdominować? Jeszcze raz powtarzam moje szczury tarmoszą go, ale nie gryzą. Jestem w kropce... moje dwa poprzednie łączenia były błyskawiczne, a to to takie pierwsze " prawdziwe ".
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat :)
ShChUrEx
Posty: 38
Rejestracja: czw cze 21, 2007 8:37 am
Lokalizacja: Dom :P
Kontakt:

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: ShChUrEx »

Ja mam zamiar właśnie dokupić towarzyszke do mojej szczurówki. :hoprat: mam nadzieje ze wszystko bedzie spoko. Zastosuje sie do waszych rad. :-D :mykrat:
[img]http://dj_adeko.w.interia.pl/pestka.jpg[/img]
.90ll - to napisała PESTKA :)

Obrazek


http://www.shchurex.blog.onet.pl
http://www.pestka13.pupile.com
http://www.shchurex.fotosik.pl
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: lxxx »

Shchurexie, NIE DOKUPIĆ ale adoptować z forum, gdzie na dobrych i odpowiedzialnych opiekunów czekają już oswojone, zdrowe, i nie w ciąży szczurki (pomijając samczyki oczywiście). Spędź jeszcze trochę czasu na forum a sam przyznasz mi rację. Z łączeniem szczurków prawie każdy miał do czynienia i tylko w bardzo rzadkich przypadkach się to nie udawało. Tak więc Twoje szanse to wg mnie 99% na zaprzyjaźnienie się obu i uszczęśliwienie Twojego samotnego ciurasa.
Andzia
Posty: 10
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:00 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Andzia »

Hej :-D Mam pytanko. Chce mojemu 8 tygodniowemu Noskowi sprawić kolege w tym samym wieku. Nosek jest u mnie 3 dni a nowego chce zabrać z tego samego źródła tak żeby się już znały(nie mam doświadczenia jeśli chodzi o łączenie) Czy musze mieć dwie klatki? Czy wystarczy jak tą umyje?? Bardzo prosze o pomoc :-)
"Człowieku okryty pyłem martwych słów, wykąp swą dusze w milczeniu..."

Nadzieja cały czas myśle o Tobie [']
martusia7377
Posty: 132
Rejestracja: pn cze 12, 2006 3:33 pm
Lokalizacja: Tczew k.Gdańska

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: martusia7377 »

Wydaje mi się że nie musisz nawet myć klatki. Nosek jeszcze pewnie się do końca nie przyzwyczaił i nie powinien bronić terenu. Jednak najpierw weź maluchy na łóżko, żeby się powąchały, a potem wsadź ich razem do klatki.

Jeśli chodzi o znajomość ogonków, niech inna osoba się wypowie. Jak wiesz, teraz jest wiele szczurków szukających domu, młodych też.
"Ci, którzy są okrutni wobec zwierząt, mają zakłócone relacje z ludźmi.
Możemy ocenić serce człowiake po tym, jak traktuje zwierzęta." -Immanuel Kant
Andzia
Posty: 10
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:00 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Andzia »

Dziękuje Ci bardzo :-D Może już dziś uda mi się je połączyć :loverat: Mam nadzieje że nie będzie żadnych problemów.
"Człowieku okryty pyłem martwych słów, wykąp swą dusze w milczeniu..."

Nadzieja cały czas myśle o Tobie [']
anka1136
Posty: 147
Rejestracja: sob cze 16, 2007 11:35 am
Lokalizacja: Wrocław

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: anka1136 »

no wiec mam mini problemik... mini bo dopiero pierwszy dzien no ale chce sie zapytac... wczoraj wzielam dwa samczyki (Franek i Jozek) interencyjne -maluchy ok. 1,5 miesiaca ale oprocz nich mam (od 4 dni)ok 6miesiecznego samca(Mikey) ktory obecnie niezbyt lubi sie glaskac ani nie daje sie podniesc... dzisiaj wypuscilam maluszki na lozko razem z Mikey'em i bylo spokojnie- maluchy wachaly sie z nim a on po jakis 5min przestal zwracac na nie uwage... po kilku minutach Jozek zaczal latac z piskiem za Majkim a Franek w miedzy czasie byl u mnie na rekach.. w koncu dzieciaki sie zmeczyly i poszly do klatki pospac. Majki zaczal lazic po pretach klatki (dzieciakow) a Jozek zaczal piszczec i uciekl do 'tunelu' zrobionego z szmatki a Franek zaczal sie rzucac przez prety na Majkiego ktory tylko wachal... wydawal dzwieki typu zkrzeczenia(franek)... po kilkunastu minutach Majki wszedl do klatki maluchow (nie zamknelam u gory drzwiczek... a nie spodziewalam sie ze on sobie od tak wejdzie :| ) zwiedzil sobie dol, gore(jakby nic..) ale nie wszedl do tunelu gdzie spal Franus i Jozek... gdy w koncu hamsko 'otworzyl drzwi' do tunelu Franek wylecial z 'wrzaskiem' i zaczal uciekac wiec Majki zaczal go gonic w koncu Franek uciekl na moja reke.. a Majki zszedl sobie na dol (na kuwete) i zaczal sie myc... Jozek przestraszony strasznie piszczal ale nie ruszyl sie z tunelu...Majki nie chcial oposcic klatki juz sie chyba zadomowil :| dopiero gdy wyjelam dzieciaczki wyszedl i dalej biegal po lozku.... teraz wszystkie ogonki spia we wlasnych klatkach...
nie wiem co teraz zrobic bo mialam zamiar jutro je razem wlozyc do klatki ale po tym co sie dzisiaj stalo to nie wiem... strasznie mi szkoda dzieciakow ale widac ze Majki nie ma zlych intencji...
Awatar użytkownika
Savash
Posty: 160
Rejestracja: sob cze 03, 2006 12:25 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Savash »

anka1136 ja łączyłam 5 tygodniowego albinoska z interwencji ze swoimi chłopakami. Wrzaski jakich musiałam wysłuchiwać sprawiały, że miałam wrażenie jakby małego rozrywano na strzępy. Być może twoi chłopcy to też histerycy tak samo jak mój Greebo :P Teraz z kolei w trakcie łączenia dwóch chłopaków ( cztery i dwa misiące ) pierwszy raz widzę, że latają kłaki futra. Szok. Na razie jednak nie doszło do większych awantur więc jestem dobrej myśli.
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat :)
anka1136
Posty: 147
Rejestracja: sob cze 16, 2007 11:35 am
Lokalizacja: Wrocław

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: anka1136 »

eh.. histerycy na pewno to sa... jak chca gdzies wejsc a im sie nie pozwoli to od razu wrzeszcza.. no coz rozpiezczone bachorki xP najgorsze chyba jest to (dla wlasciciela) ze te maluchy zyja w ciaglym stresie... no i szkoda mi Mikey'a bo widac ze chcialby sie z nimi pobawic...
a w koncu poloczylas je? tzn Greebo z innymi chlopcami?
Ostatnio zmieniony pt cze 29, 2007 7:10 pm przez anka1136, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Savash
Posty: 160
Rejestracja: sob cze 03, 2006 12:25 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Savash »

Greebo mieszka z moim trzymiesięcznym fuzzem. Nadal wrzeszczy jak Login chce go iskac, albo się bawić. Tak więc juz na te wrzaski nie reaguje. Z drugim chłopcem - Orfeusem też się dogadał, ale tu u mnie pojawił sie problem na linii Login - Orfeus. Więc mieszka w klacie z Loginem a jak puszczam po pokoju to Greebo zaraz pędzi do wujka Orfeuska. A teraz by Orfeusowi nie było smutno przygarnęłam samca aguti i obserwuję. Jak na razie śpią w jednej klatce na dwóch różnych półeczkach. Kłaki jak na razie nie latają, Orfeus normalnie człapie po klatce a Cyjan zastygły siedzi w miejscu.
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat :)
anka1136
Posty: 147
Rejestracja: sob cze 16, 2007 11:35 am
Lokalizacja: Wrocław

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: anka1136 »

aha :) nie no bo u mnie to inna sytuacja bo dwaj braciszkowie przeciwko jedenmu Mikey'owi ... mam nadzieje ze sie zaprzyjaznia (chociaz w to watpie ;|)
Awatar użytkownika
Savash
Posty: 160
Rejestracja: sob cze 03, 2006 12:25 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Savash »

Moja koleżanka wzięla dwa maluchy z interwencji mając w domu dwóch dorosłych samców i jakos szczurki sie zaprzyjaźniły. Głowa do góry. Najważniejsze, że nie doszło do pogryzień. Bądź dobrej mysli
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat :)
anka1136
Posty: 147
Rejestracja: sob cze 16, 2007 11:35 am
Lokalizacja: Wrocław

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: anka1136 »

dzieki :)
jeszcze troche utrudnia to ze Mikey jest strachliwy... kiedys gryzl (4dni temu) ale juz przestal tylko nie lubi jak sie go bierze w rece... no ale trudno.
Awatar użytkownika
Savash
Posty: 160
Rejestracja: sob cze 03, 2006 12:25 pm

RE: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Savash »

:D hłe hłe ja to mam normalnie farta do ogonów. Po raz kolejny miałam błyskawiczne łączenie. Cyjan i Orfeus jeszcze czasem sie przepychają co nie przeszkadza im by po tych bijatykach spać obok siebie a niejednokrotnie na sobie.
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”