RE: czy to prawda?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

Dla mnie to znak ze ma zle doswiadczenia z rekami,niestety...ja bym chyba najpierw oswoila malego ze soba,potem wziela drugiego.Nie wiem,czy mam racje...
Jesli chodzi o charakterek,to uwierz mi,nie ma spokojnych mlodych szczurkow-genetyka jeszcze takich nie wyprodukowala.Wszystkie co do jednego maja ADHD,czy tego chcesz czy nie.Jedyne,co moge Ci doradzic-wez szczurka odwazniejszego,to pomoze Noskowi bardziej Ci zaufac.Wloz reke do klatki ze szczurami-ten,ktory na nia wejdzie-jest Twoj;)
powodzenia
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Andzia
Posty: 10
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:00 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Andzia »

:-(:-(:-(:loverat: jednak sprowadziłam do domu kolege dla Noska. Ma na imie Uwe. I jestem najszczęśliwszą szczurzą mamą na świecie :loverat: Uwe faktycznie jest bardziej odważny(także witch miałaś racje) i spowodował że Nosek zmienił się w ciągu kilku sekund w radosnego i milutkiego szczurka! Już nie gryzie!!! Całkiem możliwe że troche spanikowałam jak już mówiłam zupełnie nie mam doświadczenia z samcami... Teraz Nosek jest bardziej odważny i już po kilku minutach spędzonych z Uwem oba wlazły mi na ręke i prosto pod bluze!!! Jeden szczurek daje dużo szczęścia, ale nie ma porównania z tym co dają dwa!!! Dzieki waszym postom wiem już co traciłam mając tylko jednego ogonka :-( Dzięki!!! Mam nadzieje że jutro wszystko będzie fajnie szło i nie pojawią się nawroty gryzienia :-D Narazie są szczęśliwe(przynajmniej na takie wyglądają) i naprawde zachowują się jakby miały ADHD :-D Pozdrawiam
"Człowieku okryty pyłem martwych słów, wykąp swą dusze w milczeniu..."

Nadzieja cały czas myśle o Tobie [']
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

No,to bardzo mnie cieszy,ze tak sie sprawy maja:-D
Powodzenia!
A,i jeszcze jedno-piorko to faktycznie najlepsza zabawka pod sloncem-bedziesz miala okazje przekonac sie,czym jest ADHD w wersji turbo:-D:wowrat:
Ostatnio zmieniony sob cze 30, 2007 12:39 am przez witch, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Andzia
Posty: 10
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:00 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Andzia »

Kolejny dzień z moimi ogonkami mija bardzo miło! Maluchy zachowują się jakby były dla siebie stworzone :-D Musze spróbować z tym piórkiem :-D ale jak to mam zrobić? Dać im czy jakoś zawiesić na sznurku? Dziś już oba lizały mnie po rękach :loverat: żadnego gryzienia :-D Pozdrowienia :-D
"Człowieku okryty pyłem martwych słów, wykąp swą dusze w milczeniu..."

Nadzieja cały czas myśle o Tobie [']
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

Ciesze sie,ze tak sie sprawy ladnie maja;)
Ja kupilam swoim bandytkom piorka na takim plastikowym uchwycie,ale nie wiem gdzie to w Polsce mozna dostac.
Mysle,ze jak piorko jest dlugie to nie musisz go do niczego przyczepiac,jesli krotkie-wez kilka i przywiaz(tylko nie przyklejaj!)do patyczka.
milej zabawy;)
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: 'Asia »

Andziu nawet nie wiesz jak mnie cieszy że tak postąpiłaś!! :D Bardzo słuszna decyzja. I było to do przewidzenia że kolega wpłynie na Noska poytywnie bo jako że szczur to zwierzę stadne, czuje się bardziej pewny siebie będąc z osobnikiem swojego gatunku. Jest mniej zestresowany i zwykle szczury będąc razem właśnie szybciej się oswajają z człowiekiem, bo wzajemnie sobie dodają odwagi i sobie imponują :] a nie jak niektórzy myślą, że na odwrót.
Być może gryzienie u Noska spowodowane było dużym strachem i stresującą zmianą otoczenia, a także nagłą utratą swoich szczurzych przyjaciół... Będąc z Uwe jestem pewna że będzie się teraz czuł dużo lepiej :)
Trzymam kciuki i powodzenia życzę!

A jeśli chodzi o piórko to zwyczajnie chwyć za końcówkę (ale mocno, by szczury Ci nie wyrwały i nie uciekły z nim, bo zawsze usiłują to zrobić ;P ) połaskataj nim szczury a potem szybko jeździj nim po tapczanie :] Gwarantuję że się zainteresują :] Mela to aż gubi nogi pod sobą jak widzi piórko :hoprat:
A jeśli chodzi o te piórka na kijku (takie kolorowe, kijek około pól metra) to Elly takie kupiła w sklepie zoologicznym. Były sprzedawane jako zabawka dla kota, ale świetnie się sprawdziły dla jej szczurów :) I przynajmniej czyste są bo takie piórko znalezione na ulicy raczej czyste nie jest...
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

Bosssssssssssko!Aska4art-no nie wiem jak Ci dziekowac! Luna juz w stu procentach moja,Histeria jeszcze lekko strachliwa,ale obie juz przybiegaja na zawolanie i czasem mnie tak oblaza ze czuje sie nieco osaczona;)Generalnie jest cudnie,ale musze uciekac bo mam trzy pary lapek na klwaiaturze i juz od dziesieciu minut staram sie napisac ten post;)
buziaki
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: 'Asia »

witch, az sie zarumienilam :upsrat: Przeciez nie ma za co dziekowac ;) Ciesze sie jesli choc troche pomoglam :) Zycze Ci aby ten pozytywny stan utrzymywal sie juz na zawsze :)
Miziaki dla Twoich dziewcząt ;)
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

Teraz jest jeszcze lepiej!Fakt faktem,ze nie pozwalam na podloge,bo jestesmy w trakcie przeprowadzki i troche niebezpiecznie,ale maja swoje polki po ktorych moga biegac,chowac sie i takie tam.Nie przychodza tylko wtedy,gdy jest cos bardzo zajmujacego w poblizu i wymagajacego ich natychmiastowej uwagi-z tym sie akurat poddalam,Pyziak tez taki byl.
I jest za co dziekowac,bo gdyby nie Twoje rady male pewnie do tej pory spalyby pod bluzka a ja nie wiedzialabym co robic;)
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Mycha:)
Posty: 63
Rejestracja: śr lip 04, 2007 2:02 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Mycha:) »

Mam do was jedno pytanie: dziś przywiozłam ze sklepu 2 malutkie szczurki (panie :)). Po przyjściu do domu od razu wpuściłam je do klatki. Od razu weszły do domku nic nie jedząc ani nic nie pijąc i siedzą tam do tej pory (jakieś 4 godziny). Czy to jest normalne? Mam im pozwolić tam siedzieć ile będą chciały czy może wyciągnąć np na łóżkoi dać pobiegać? Chciałabym zacząć je oswajać ale nie mam jak bo one z domku nawet noska nie wystawiają...
'Nie myśl już o tym nie zadręczaj się
Wszystko co zrobisz i tak będzie źle
Wszystko co robisz to zawsze jest błąd
Nie myśl już o tym i uciekaj stąd'

Boy I want to be with you all of the time. All day and all of the night.
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: magda18 »

Mycho: daj im dzień spokoju:) Niech się maluchy przyzwyczają do zapachu, głosów i nowej klatki:) Skoro nie wyszły jeszcze z domku, żeby poznać swój nowy teren, to muszą być mocno przestraszone...Dzień albo dwa odboju, potem zacznij je oswajać:)

['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Mycha:)
Posty: 63
Rejestracja: śr lip 04, 2007 2:02 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: Mycha:) »

Nie wiem czy one się tak boją... One po prostu cały czas śpią. :D Co kilka minut słychać jakieś pojedyncze stuknięcia o domek czy ewentualnie drapanie. :D No ale ok, dam im trochę spokoju. :) Dzięki.
'Nie myśl już o tym nie zadręczaj się
Wszystko co zrobisz i tak będzie źle
Wszystko co robisz to zawsze jest błąd
Nie myśl już o tym i uciekaj stąd'

Boy I want to be with you all of the time. All day and all of the night.
witch
Posty: 147
Rejestracja: pt wrz 29, 2006 5:39 pm

RE: oswajania 2 szczurkow na raz

Post autor: witch »

Przeczytaj UWAZNIE co napisala ASka4Art,przejzyj cale forum dot oswajania.Mnie np.bardzo pomogla ta strona,zanim odkrylam nasze forum
http://szczury.reporter.pl/teksty/?id=0010
http://szczury.org/viewtopic.php?t=8489
A poza tym...DLACZEGO SZCZURY ZE SKLEPU??????????????????????????????????!!!
Poczytaj to:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=7184&page=4
http://szczury.org/viewtopic.php?t=7184 ... #pid206511

jakies wnioski?

pozdrawiam i powodzenia
Moje Bable:Gilotyna-imie wprost proporcjonalne do sposobu bycia,Luna i Histeria-dwa uszaste smierdziuszki
Za Teczowym Mostem:Szczurencjusz,Pyzunia-nie znajde juz takiego cudnego Ogonka.Nigdy.
Wiktori_a
Posty: 8
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 11:51 pm

Odp: Oswajanie 2 szczurow na raz.

Post autor: Wiktori_a »

Witam.
Dwa dni temu przyjechali do mnie bracia od jednej z członkiń forum. Wcześniej miałam jedną samiczkę i muszę powiedzieć, że zaczęłam się obawiać czy dam radę je do siebie przekonać. Samiczka była sama, jedynym jej towarzystwem byłam ja oraz mój pies i jakoś łatwo poszło, od samego początku (pewnie dużo zależy też od charakteru), a Hugo i Masimo, w przeciwieństwie do Kiki, mało się mną interesują. Jednak, kiedy przeczytałam wszystkie porady od was, dotyczące oswajania już po kilku godzinach widziałam pierwsze efekty. Wypuściłam maluchy na kanapę, cały czas chowały się za poduszki i jakoś nie specjalnie interesowała je moja osoba. Zwiedzały teren, szukały zejścia na podłogę. Jeden gwałtowniejszy ruch czy hałas i już ich nie było, siedziały za poduszką. Zaczęłam do nich mówić, dużo i spokojnym tonem. Pozwalałam im wąchać dłonie, ale nie starałam się na siłę ich głaskać czy brać na ręce. Po pewnym czasie zaczęły przebiegać po mnie od czasu do czasu i pozwalały się pogłaskać. Postanowiłam zlikwidować im schronienie w postaci poduszek i sama się nim stałam. Kiedy coś je wystraszyło, przybiegały do mnie, zaakceptowały także trochę mój dotyk. Kilka razy wzięłam je na ręce, nie uciekał już tak raptownie a ja pozwalałam im swobodnie się oddalić, zanim postanowiłam włożyć je do klatki. Nie chciałam, żeby wzięcie na ręce kojarzyło im się tylko z powrotem do zamknięcia. Przede mną jeszcze dużo pracy, ale najważniejsza jest cierpliwość .
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: Oswajanie 2 szczurow na raz.

Post autor: limba »

Wiktoriaa... bardzo dobrze ze tak postapilas.. i oswajasz tak jak ja to zawsze robie :) nic na sile ale konsekwentnie. Ludzie nie wierze ze oswajanie dwoch smrodkow bywa nawet latwiejsze od oswajania jednego.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”