Ledwo zostałem tatusiem, a juz jestem dziadkiem...

[Ayumi]

no to macie rodzinną nieprzytulność :hyhy:

[sachma]

zupelnie zapomnialam.. tyle sie dzialo.. zle sie dzialo.. az mi glupio.. zapomnialam... nasze malce skonczyly rok 13.09!

[sachma]

chcialabym dowiedziec sie jak czuje sie rodzenstwo mojej Kami.

Kamila jest strasznym dzikusem i dominantem - kiedy widzi ze szczur jest od mniej mniejszy miesza go z blatem jak moze, a kiedy ogon jest wiekszy tylko kilka razy pokazuje kto tu rzadzi i daje mu spokoj - mnie nie lubi, gryzie, przez pewien czas zastanawialam sie czy aby nie jest slepa i te lapanie za palce to moze tylko sprawdzanie co to jest.. ale Kami zaczela polowac na moja reke - bo tylko ja jeszcze sie do niej zblizam inni domownicy sie jej boja.. Jest bardzo zywotna, bardzo sprawna i caly czas wydaje mi sie ze w domu mam rocznego ogona..

Kami jeszcze nigdy nie chorowala! nawet kataru nie miala.. Jest dosc duza szczurzyca, nie tyje , mimo ze ma ku temu wiele okazji - ma bardzo duzo energii - czasem nawet dzieciaki za nia nie nadarzaly, nie mowiac o szczurach mlodszych od niej o kilka miesiecy..

zastanawiam sie czy jej charakter jest rodzinny czy to po prostu moj blad na samym poczatku jej bycia u mnie sprawil ze tak sie zachowuje.

[sechmet]

[quote="sachma"]
zastanawiam sie czy jej charakter jest rodzinny czy to po prostu moj blad na samym poczatku jej bycia u mnie sprawil ze tak sie zachowuje.
[/quote]

wydaje mi się że to rodzinne...
Noah jest strasznym dzikusem. Był starsznie agresywny w stosunku do innych szczurów, dlatego teraz mieszka sam. Nie rzuca sie na ręke, nawet lubi być głaskany, ale nie lubi być brany na ręce. Na szczęście mnie nie gryzie.

[quote="sachma"]
Kami jeszcze nigdy nie chorowala! nawet kataru nie miala.. Jest dosc duza szczurzyca, nie tyje , mimo ze ma ku temu wiele okazji - ma bardzo duzo energii
[/quote]
to samo z Noahiem. Jest okazem zdrowia, jest dwa razy większy niż reszta moich samców.
I byłoby idealnie gdyby nie ten jego charakter...

[sachma]

Kami ma nowotwór sutka.. w tym tygodniu operacja wraz ze sterylka.. za szybko wspomniałam o tym zdrowiu...

[sachma]

Kami odeszla.. zapalenie lewego oskrzela.. prawdopodobnie oslabienie po operacji + stres zwiazany z czestymi wizytami u weta ja dobily.. moze serce nie wytrzymalo.. moze miala przerzuty na oskrzela.. szczerze powiem ze nie wiem.. nie zrobilam sekcji bo najzwyczajniej w swiecie ostatnio u weta wydalam tyle kasy ze te ostatnie 100zl wolalam zostawic na stado niz na zabieg ktory nie byl konieczny.

[martusia7377]

[*] dla Kami:( chyba jako pierwsza z rodzeństwa odeszła