RE: Problem z maluchami

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Izek
Posty: 9
Rejestracja: pt lip 06, 2007 8:05 am

RE: Problem z maluchami

Post autor: Izek »

A wracajac do moich malenstw to juz chyba sytuacja opanowania.Pozostalo 8 i wszystkie zyja i maja sie dobrze.W brzuszkach maja mleko.Dalej nie wiem z czego wynikala cala sytuacja.Miejmy nadzieje ze male kluski stana sie silnymi szczurkami
Moje ukochane maleństwa: Myszka, Semi, Leszek, Oliwer, Edward, Stefan
martusia7377
Posty: 132
Rejestracja: pn cze 12, 2006 3:33 pm
Lokalizacja: Tczew k.Gdańska

RE: Problem z maluchami

Post autor: martusia7377 »

wpadłam na taki pomysł:
Jesli tych kilka kiełbasek odeszło:-( to moze osobom, ktore byly chetne na nie, powiedz ze jest takie i takie forum i ze jest tam wiele szczurkow do adopcji. Ewentualnie mogo sobie zamowic szczura z rodowodem...
"Ci, którzy są okrutni wobec zwierząt, mają zakłócone relacje z ludźmi.
Możemy ocenić serce człowiake po tym, jak traktuje zwierzęta." -Immanuel Kant
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

RE: Problem z maluchami

Post autor: krwiopij »

W kwestii mleka, to mieszanie pokarmu matki i sztucznego mleka zdecydowanie odradzało dwoje weterynarzy. Wiem też, że w przypadku wielu innych gatunków zwierząt zaleca się stosowanie wyłącznie jednego rodzaju pokarmu. Więc to nie mój wymysł.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
lahjabanse
Posty: 121
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:02 am
Kontakt:

RE: Problem z maluchami

Post autor: lahjabanse »

Ja mieszałam pokarm matki szczurzej z własną mieszanką i tak podkarmiałam. Wyrosły na zdrowe. Odchować szczurki całkowicie samodzielnie jest niemal cudem (choć możliwe).
Apropos żwirka - samicom z młodymi odradza się dawać sztuczne żwirki, bo małe kiedy podrosną próbują brać do pyszczka wszystko, a żwirki mają właściwość pęcznienia i chłonięcia wody.
A umaszczenie Silver istnieje jak najbardziej. Nie wiem o jaki silver chodziło - bo mógłby to być np silver fawn, black i inne, ale samo silver oznacza bardzo sporadycznie spotykaną odmianę szczura białego, delikatnie niebieskiego (obłoczkowego ;) ) Oczy pink.
10-12 miesięczna samica ma takie same predyspozycje do odchowania miotu jak samiczka 6-7 miesięczna.
A hodowców nie wolno wsadzać do jednej szufaldki. Każdy ma inny cel - dla jednych ważne jest ubarwienie, a dla innych zdrowie zwierząt. Dla nikogo na codzień (tak mi się wydaje) rodowód nie ma znaczenia.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

RE: Problem z maluchami

Post autor: krwiopij »

Im młode starsze, tym bardziej odporne na zmianę lub mieszanie pokarmu. Kilkudniowym maluchom bardzo trudno w ogóle przestawić się na sztuczną mieszankę, jeszcze trudniej dostosować się do trawienia jej na zmianę z mlekiem matki. Zwierzęta w zoo odrzucone przez matki, które mają jeszcze szanse wrócić pod ich opiekę, karmi się przez kilka godzin wodą z cukrem - żeby potem nie miały problemów z przyswajaniem naturalnego mleka. Mnie weterynarze przynajmniej dwa razy odradzali podkarmianie osesków, jeśli nie jest to konieczne (powołując się głównie na przykłady z karmienia szczeniąt i kociąt). Czym innym jest karmienie dwutygodniowych malców, które otworzyły już oczy i same zaczynają wszystkiego próbować.

Silver jako silver fawn itp. to nie kolor jako taki, tylko modyfikacja. Silver jako niezależny kolor faktycznie istnieje, mój błąd - chociaż w Polsce nigdy o takim nie słyszałam. Umaszczenie trudne do uzyskania.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

RE: Problem z maluchami

Post autor: merch »

Krwiopijko dla mnie problem mieszania czy nie mieszania jest dość ciekawy - ludzkim matkom , które ewidentnie mają mało pokarmu doradza sie dokarmianie ale po maksymalnym " wydojeniu " obu piersi. Byc może coś w tym jest - ale na logikę kazda ilość pokarmu własciwego ( z przeciwciałami i innymi dobrociami) jest lepsza niż żadna. Natomiast też uważam ,że jeśli wydaje sie ,że nie ma tragedii to lepiej nie dokarmiać- dotyczy to zwłaszcza małych kilkudniowych osesków , które po prostu moga mieć zaburzenia elektrolitowe po nie do końca idealnym mleku- na stronie Estelle S. zaleca się przepajanie mleczanowym płynem Ringera.
Ostatnio zmieniony sob lip 07, 2007 1:25 pm przez merch, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Pituophis
Posty: 221
Rejestracja: pn lis 21, 2005 8:49 pm

RE: Problem z maluchami

Post autor: Pituophis »

Nie ma takiego umaszczenia jak "silver".
Krwiopijko, akurat moje zdanie nt. szczurów rodowodowych drastycznie róźni się od Twojego, ale nie tu pora na spory.

Silver to szczur nonagouti różowooki niebieski ( połączenie rozjaśnienia blue i champagne). Nietrudno go wyhodować i są w Polsce silvery, całkiem sporo.
Faktycznie masz ogromną wiedzę na temat odmian... i podstawy do krytykowania hodowców do przemęczenia tematu, zawsze, wszędzie i gdzie tylko się da...
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

RE: Problem z maluchami

Post autor: krwiopij »

Oj, Pitu, do tego błędu już się przyznałam. Co więcej - zdążyłam już przypomnieć sobie szczegóły. Ale żeby wątpliwości nie było - nigdy nie interesowałam się odmianami barwnymi szczurów, ich dziedziczeniem itp. Akurat kolor futra całkiem drugorzędną sprawą mi się wydaje. Za to skupianie się właśnie na nim (co jest charakterystyczne dla bardzo wielu hodowców) jest dla mnie doskonałym powodem do krytyki - bo szczurowi to wisi i powiewa, jakiego koloru ma sierść.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Ola_
Posty: 16
Rejestracja: śr cze 20, 2007 9:51 pm

RE: Problem z maluchami

Post autor: Ola_ »

[quote="Izek"]
Dalej nie wiem z czego wynikala cala sytuacja.
[/quote]

Przy licznych miotach czasami tak się dzieję... Mimo, że samica ma wystarczającą ilość mleka, a wszystkie młode są zdrowe, to część nie przeżywa. Te mniejsze już na starcie są skazane na śmierć, bo nie są w stanie przepchać się między większym rodzeństwem do sutków swojej mamy.
Izek
Posty: 9
Rejestracja: pt lip 06, 2007 8:05 am

RE: Problem z maluchami

Post autor: Izek »

Ola _ tak mi sie wlasnie wydaje.Bo wlasnie pozostale szczury sa spore a nawet jeden wlasciwie o glowe przewyzsza wszystkie pozostale.Sama jestem ciekawa czemu kolory sa tak dziwne hehe (trzy czarne, dwa czarne kapturki i dwa kawa z mlekiem) ale coz natura to natura.Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki Wam za wyczerpujace odpowiedzi
Moje ukochane maleństwa: Myszka, Semi, Leszek, Oliwer, Edward, Stefan
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”