Chciałbym przygranąć jakiegos ogonka.
Nie ma dla mnie znaczenia czy bedzie to samczyk czy samiczka oraz w jakim bedzie wieku i po jakich przejsciach.
Aktualnie w domku nie mam zadnego zweirzatka wiec problemu nie bedzie. Jesli chodzi o moje doswiadczenie ze szczurami to mialem 2 samiczki i 2 samcow [ nie w tym sammym czasie tylko po sobie ]. Jednego ze smacow uratowalem jak mial 1,5 roku od weza... Byl niezle poturbowany psychicznie jak i fizycznie ale wylizal sie z tego i byl naprawde SUPER

Wszystko niby ladnie ale jest jedno "ALE"

Szczurek musialby byc przytransportowany do mnie, poniewaz ja nie mam jak go odebrac - chyba ze gdzies blisko mojego miasta.
Ja mieszkam w Koninie woj. wielkopolskie [ 100 km od Poznania ].
Telefonu nie bede podawac na forum jak cos moge podac na PW lub e-mail.
Oczywiscie zapewniam szczurkowi pelna opieke.
Pozdrawiam