
Na dzien dzisiejszy mam w mieszkanku dwie szczurki i kicie. Kotka - Agatka jest spadkiem po mojej babci i mieszka ze mna od 2 lat. Straszna z niej pieszczocha i caly dzien moglaby siedziec na kolanach i domogac sie pieszczot.
W maju pojawila sie u mnie moja pierwsza szczurcia. Na poczatku nie wiedzialam zupelnie jak ja nazwac i mowilam na nia Mała, ale jak juz lepiej sie poznalysmy dostala imie Fiśka bo jest niezla wariatka i chyba pierwszym szczurem z ADHD



Jakis tydzien temu postanowilam sprawic Fiśce kolezanke i tak w moim domu pojawila sie Ebola. Jest duzo spokojniejsza i miziasta, jak sie ja pusci po pokoju to troszke pobiega i wraca do mnie, jeszcze taka troszke niesmiala jest


W tym momencie jestem troszke niepocieszona bo maluchy sie nie polubily i jak na dzien dzisiejszy sa w osobnych klatkach

Jak na razie to bedzie tyle bo wlasnie gdzies mi Mała zwiała jak nie patrzylam wiec trzeba ja zlokalizowac

A no i jeszcze zdjecia obowiazkowo. To na razie moj maly albumik, na pewno bedzie sie rozrastal

http://ausaya.fotosik.pl/albumy/235733.html