UWAGA - TERRARYSCI WYLUDZAJA GRYZONIE!

[Vella]

Przesadziłaś mocno z tym działaniem ivermektyny. Gdyby w to wierzyć moja szczurka dawno byłaby już martwa. Podobnie zresztą jak setka szczurów z interwencji.
Ja też pewnie już nie zyję, przecież dotykałam zakażonego futerka, kilkudziesięciu forumowiczów też...
Tylko gady przeżyły ten holokaust
:hoprat:


Pomysł z truciem węży jest niemoralny i idiotyczny, to oczywiste. Niektórzy po prostu nie myślą.

[merch]

A poza tym pomysłu z ivermektyną nie należy się bać... Czy zdajecie sobie sprawę jak toksyczny jest to środek dla ssaków? Nawet przenikając przez skórę jest w stanie otruć człowieka, a co tu mówić o szczurach... Natomiast dla gadów w ogóle szkodliwy nie jest (chyba że wypiją).

W tym zdaniu piszesz bzdury ivermektyna jest lekiem z wyboru dla szczurów przy leczeniu infekcji pasozytniczych , jest dośc selektywnym srodkiem i we wlasciwych dawkach nie toksycznym dla ssaków. Zreszta u ssakow zdarza sie różnorodność gatunkowa - a nawet rasowa u ludzi w tolerancji leków - tak czy innaczej ivermektyna nie jest tak toksyczna jak piszesz ani dla ludzi ani dla ssaków. Za to jest dla robaków.

Poprawiłam cytacik / Elly mod.

[Ola_]

To dziwne... Może piszemy o innej iwermektynie... bo ja co pójdę po nią do weterynarza, to mi mówi, żebym tylko rąk w tym nie maczała i najlepiej wszystko w rękawiczkach robiła...
Iwermektyna jest przeznaczona do stosowania u krów i świń... Nawet u psów trzeba ją dawkować bardzo ostrożnie... Nie jestem pewna, ale z tego co wiem nie jest to lek zarejestrowany do użycia u psów, gryzoni i kotów, bo może wywołać objawy uboczne. Naprawdę może zaszkodzić. Może dla szczurów dostajecie ją jeszcze bardziej rozcieńczoną. Nie wiem. Ale iwermektyna jest trucizną.

[merch]

Niewatpliwie dawki dla szczurów są inne niż dla koni:P. Stosuje się ivermektynę 1% i dodatkowo rozcieńcza - jednakże stosujac ją nie stosowałam zadnych srodków ostrozności- i zyje do dziś. Stado moich szczurów było odrobaczane ( nota bene wszołowica była przywieziona razem ze szczurką z hodowli karmowej) i wszystkie przezyły kurację- poczatkowo w postaci zastrzyków podskórnych - przy nawrocie - niestety coś musiało zostać w mieszkaniu - w postaci nakraplań - a w zasadzie wcierań przy uzyciu ivermektyny i własnego ssaczo- człowieczego palca i zyje dalej .
OT a ty w tych rekawiczach stosujesz ją dla koni ?

[ninaczika]

vella nie musisz mnie obrażać- jeśli chodzi o to co pisze a co naprawde jestem w stanie zrobić to jest między tym jednak różnica- chciałabym wymyślić sposób bezbolesny dla każdej ze stron tak, żeby nikt szczurów nie wyłudzał, żeby węże żyły swoim życiem, no a szczury nie trafiały do nich jako pokarm. ale oczywiście sie nie da, bo niestety jest jak jest..można liczyć tylko na uczciwość, bo nie na to ze ewolucja zmieni węże w wielbicieli marchewki..trudno- miałąm bardziej na mysli to, ze to byłby sposób na odstraszenie - nie zatrucie węży ale poprostu ostrzeżenie ich właściecieli- nie chodziło mi aby konkretnie wprowadzić to w życie.

[Ola_]

Tak rozcieńczona iwermektyna to nikomu nie zaszkodzi:-D, więc pomysł z truciem węży nie wypali... Większa dawka zabije węża, ale przy okazji i szczura...
Przeważnie miałam w domu iwermektyne 1% nie rozcieńczoną, ale i tak rękawiczek nie używałam, choć starałam się dokładnie później ręce umyć...
Teraz na roztocza wystarcza mi płytka Globol.

[dotka]

Trochę chyba zaszliście z tematu

piszę prosząc o poradę. Mam do oddania szczurki. Dawałam ogłoszenia w różnych miejscach, forach gryzoniowych itp itp. Napisał do mnie na e-mail człowiek, pisze, że chce wziąć szczurka, a najlepiej dwa, obojętnie jakiej maści. Czy to nie jest podejrzane? Że mu tak wszystko obojętne? jak mogę sprawdzić czy nie jest terrarystą? Nie mam nic ani przeciwko wężom, ani tym, że są karmione gryzoniami - takie prawa natury. Ale przeciwko wyłudzaniu wychuchanych ogonków, które z bólem serca oddaje, tylko dlatego żeby zaoszczędzić parę złotych w zoologicznym - tak.

[merch]

Myśle ze musisz podpisać umowę zblizoną do adopcyjnych - z zastrzeganiem prawa do odwiedzin - jeśłi ktoś chce szczurki na karme raczej nie bedzie się wygłupiał. Moim zdaniem to ,ze kolorek jest mu obojetny raczej dobrze o nim swiadczy - mi ostatnio kolorki też zobojetniały , mam przefajne albinoski , które nigdy nie wydawały mi się ciekawym umaszczeniem .
Natomiast zaniepokoiło by mnie gdyby również płeć byla mu obojetna........

[dotka]

rozmawiałam z tym chłopakiem, ma 16 lat, po odbiór ogonków przyjechałby z rodzicami.
myślę, że jednak można mu zaufać, zresztą nie tyle jemu co rodzicom.

wziąłby dwóch chłopaków.

[msiembida]

Może powtórzę już czyjeś słowa za co z góry przepraszam jednak nie przeczytałem całego tematu(brak czasu). Poruszyły mnie jednak pierwsze posty i chciałbym po części stanąć w obronie terrarystów. Otóż sam jestem szczęśliwym posiadaczem węża i szczęśliwym posiadaczem szczurka (nie pierwszy raz). Ciężko mi było pogodzić się z faktem karmienia młodego wężyka mrożonymi oseskami mysimi. Jednak to zwierzęta i jeść muszą. Nie popieram zjawiska odkupywania lub adoptowania szczurów czy myszy od osób które z jakiś powodów muszą się ich pozbyć... jest to dla mnie złamanie wszelkich zasad honoru i odpowiedzialności.
Odnośnie karmienia gadów żywymi zwierzętami wyrażę się jak pewien myśliwy. "Idąc na polowanie daję zwierzęciu równe szanse, ono może uciec lub zaatakować mnie stosując swoją broń, ja za to nie stosuje po za swoją bronią i strategia innych nieczystych taktyk." Tak samo jest przy karmieniu węża żywym zwierzakiem szanse są "równe". Napisałem w cudzysłowie bo tak naprawdę w naturze jest trochę inaczej.
Jeśli chodzi o mrożonki to nie był bym w stanie sam zamrozić zwierzaka i w tej kwestii zdaję się na sklepy terrarystyczne wierząc że korzystają one ze sprawdzonych źródeł.

Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę na to iż wielu z nas też karmi swoje szczuraski mięsem i sami też je jemy.

Podsumowując chciałbym abyście nie myśleli o wszystkich terrarystach jak o barbarzyńcach. Czymś karmić swoje gadziny muszą, oby tylko do "karmy" podchodzili z takim samym szacunkiem jak do swoich gadów.

[no3l]

Witajcie serdecznie!

Nazywam się Grzegorz i jestem moderatorem z wyżej wymienionego przez was forum(no3l). Głęboko chciałbym was wszystkich przeprosić za zachowanie ludzi pokroju faceta, o którym jest mowa w powyższej dyskusji. Przyznam się(choć dla wielu z was jest to barbarzyństwo) iż również trzymam węże. Chciałbym jednak mimo wszystko podkreślić, iż wbrew pozorom wielu terrarystów podobnie jak ja darzy te gryzonie ogromnym szacunkiem i karmi swoje wężem martwym zwierzętami. Osobiście jestem calkowitym przeciwnikiem karmienia żywym pokarmem i zaznaczam iż wielu z nas mysli podobnie, między innymi wspomniany przez was Pituophis(za którego jednak wypowiadac sie nie będę). Chciałbym wyrazić swój żal wobec takiego podejścia które przejawił ten gość, jednocześnie podkreślam, że w każdym środowisku czy tego chcemy czy nie znajduja się jednostki nieco odbiegające od normy. Terrarystka jest niestety dziedziną, w której bardzo łatwo o szpanerów, wszak szczura może mieć każdy, a np. w stosunku do węży ludzie mają zakorzeniony irracjonalny strach, więc posiadanie go = szpan. Stąd wydaje się iż przez takich właśnie ludzi terraryści są obciążeni mianem sadystów i "zboczeńców". Chciałbym jednak poprzez ten wywód pokazać wam, że mimo wszsytko istnieje grono ludzi - odpowiedzialnych terrarystów, którzy liczą się z żywymi istotami. Myślę, że mogę tutaj wypowiedzieć się w imieniu grona zarządzającego serwisem iż jesli natkniecie sie na podobnego posta, powiadomcie nas o tym. Czasem łatwo cos przeoczyć, a nie chcemy być waszymi wrogami, to nie ma sensu.
Podsumowując jeszcze raz przepraszam w imieniu wszystkich terrarystów, którzy liczą się z żywą istotą i traktują ją z należytym szacunkiem.

Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w hodowli!

p.s.
Dodam jeszcze iż czasem zdarza się, że niektóre gatunki węży żywią się innymi wężami bądź jaszczurkami i mimo iż posiadam obydwie grupy zwierząt, czasem przyjdzie mi również podać innego węża czy gekona... Więc rozumiem wasze oburzenie.

[Atheris]

Witam!

Ja również jestem częstym gościem forum o którym toczy się dyskusja(nick taki sam jak tutaj: Atheris) i jest mi bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce. Od kilu lat hoduję węże i karmienie ich gryzoniami traktuję jako zło konieczne i wbrew opinii krążącej o nas, hodowcach tych stworzeń, nie czerpię z tego sadystycznej przyjemności o którą tak często się nas oskarża... Kieruje mną przekonanie iż hodowla żadnych stworzeń nie może się odbywać kosztem cierpienia innych, jestem przekonany, że pogląd ten podziela wielu hodowców odwiedzających to forum, jestem pewny tego ponieważ mam wśród nich wielu znajomych z którymi łączy mnie wspólna pasja. To samo przecież łączy was:) Dlatego proszę o jedno, nie wyrabiajcie sobie opinii na temat całego środowiska na podstawie jednostek. Te jednostki niestety pojawiają się w każdym środowisku, dzielnie psując mu opinię, najczęściej jak w tym wypadku są to dzieci które nie dorosły jeszcze do tak poważnego kroku jakim jest opieka nad żywym stworzeniem. Ja mam jedynie nadzieję, że podobna sytuacja już nie będzie miała więcej miejsca i sam będę starał się tego dopilnować.

Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w hodowli jak również wielu miłych chwil spędzonych w towarzystwie swoich pupili:)

[yss]

w imieniu szczury.org [a może tylko swoim własnym] dziękuję za odwiedziny.
wiele hodowli [w tym mających na celu przywracanie do naturalnego środowiska urodzonych w niewoli drapieżników] wymaga podawania zwierzętom innych zwierząt.
nie wątpię, że nie sprawia wam to przyjemności.
ale wielu osobom owszem. a traktowanie na forum szczurów i ich miłośników z przekąsem, uwagi w stylu 'śmierdzące, obrzydliwe, głupie' czy nawet bardziej stonowane, nie pozbawione racji 'wąż stoi wyżej niż szczur w łańcuchu pokarmowym' prowadzi do przekonania u co młodszych i głupszych właścicieli węży, że szczur czy inny gryzoń na żadne specjalne traktowanie nie zasługuje, w końcu to tylko karma, tak to matka natura urządziła, tylko korzystać! na własne szanowne oczy widziałam tekst w aukcji z pająkiem, że jada '....świerszcze, można też dać żywego oseska mysiego, obserwowanie walki myszy z pająkiem to świetna zabawa'. niewiele trzeba dzieciakowi, żeby uznał cierpienie zwierzęcia za dobrą zabawę i jeszcze polecił to innym. żarciki doświadczonych terrarystów na temat gryzoni i podawania gryzoni tylko to przekonanie umacniają.

macie spory autorytet u ludzi na waszym forum. chciałabym, i pewnie nie tylko ja, żebyście postarali się używać go częściej w obronie 'karmy', może kogoś przekonają wasze racje, skoro nasze - brudnych miłośników cuchnących gryzoni - budzą tam tylko śmiech. może wam się uda to, co nie udaje się nam, szacunek dla żywych stworzeń będzie sprawą poruszaną często, częściej niż obecnie, i zdołacie skłonić domorosłych wężowych szpanerów do chwili zastanowienia nad etyczną stroną zagadnienia.

od siebie dodam, że ogromnie lubię węże. ale wolę szczury.

serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku. [jeżeli już tu nie zajrzycie, mam nadzieję że pituophis wam przekaże co trzeba.]

[lilia]

Pamietam, jak sama chcialam miec węża, lecz myśl o podawaniu mu mrożonych lub też żywych gryzoni była nie do zniesienia. Teraz jestem szczęśliwą posiadaczką szczurki, która miała być karmą dla węża. Moim zdaniem to co zrobił ten "terrarysta" jest wyrafiną formą okrucieństwa i powinno być karane grzywną lub więzieniem. Niestety znam ludzi, którzy karmią swich pupili żywymi zwierzętami...
Mam nadzieję, że inni terraryści tacy nie są i nigdy nie będą, bo to by znaczyło, że ludzie są okrutniejsi niż sądziłam. W niektórych ogrodach zoologicznych gady (przynajmniej parę lat temu) karmiło się żywymi szczurkami. Mój dobry przyjaciel "wydobył" jedną szczurcię z ZOO i hodował ją.
Terraryści! Chociaż poznałam was tylko od tej złej strony, to mam nadzieję, że reszta taka nie jest. życzę szczęścia w humanitarnej hodowli gadów. g

[Szczurofan]

Szkoda gadac. Po prostu od razu dajcie kalashnikova.