to się czasem przydaje, np. w autobusie jak jest tłokbyły też osoby, które jak zobaczyły małą u mnie na ramieniu to omijały nas łukiem. no cóż.

Moderator: Junior Moderator
 
		
		to się czasem przydaje, np. w autobusie jak jest tłokbyły też osoby, które jak zobaczyły małą u mnie na ramieniu to omijały nas łukiem. no cóż.


 Jak wracałam z nim do domu tramwajem ,to siedząca przede mną babcia ( normalnie powinni takie osoby klonować ) odwróciła się i zapytała co mam w transporterku. Ja na to - szczurek... i czekałam  na reakcje.
 Jak wracałam z nim do domu tramwajem ,to siedząca przede mną babcia ( normalnie powinni takie osoby klonować ) odwróciła się i zapytała co mam w transporterku. Ja na to - szczurek... i czekałam  na reakcje. ). No i chłopak znalazł sobie babcie chrzestną i został ochrzczony Cyjan. Normalnie cudowna staruszka
 ). No i chłopak znalazł sobie babcie chrzestną i został ochrzczony Cyjan. Normalnie cudowna staruszka


 i pozniej mieli ubaw ale caly autobus zwrocil na to uwage i niektorym smiesznie nie bylo
 i pozniej mieli ubaw ale caly autobus zwrocil na to uwage i niektorym smiesznie nie bylo 
 :) <3
:) <3
 Usiadłam z nią przy stoliku przed cukiernia i piłam (no i ze dwa razy dałam jej zlizać colę z palca
 Usiadłam z nią przy stoliku przed cukiernia i piłam (no i ze dwa razy dałam jej zlizać colę z palca  ) No i przyszła rodzinka: mama, tata, i dwóch chłopczyków jeden jakieś 9 lat drugi z 8... No i wszyscy z wyjatkiem tego najmłodszego weszli do cukierni. Szczurcia siedziałą mi w rękawie i wystawiała pyszczek. Chłopczyk patrzył się jak zahipnotyzowany... zaraz wyszedł jego brat i chłopczyk powiedział mu (bardzo głośym szeptem który z daleka usłyszałam xD) do ucha "ta dziewczyna ma chomika....zobacz!" No i tamten też zaczął patrzyć z daleka.... Chciałam wytłumaczyć nieporozumienie i jakoś wypchnąć małą z rękawa, żeby zobaczyli, że to nie żaden chomik (jak mogli tak ją obrazić
) No i przyszła rodzinka: mama, tata, i dwóch chłopczyków jeden jakieś 9 lat drugi z 8... No i wszyscy z wyjatkiem tego najmłodszego weszli do cukierni. Szczurcia siedziałą mi w rękawie i wystawiała pyszczek. Chłopczyk patrzył się jak zahipnotyzowany... zaraz wyszedł jego brat i chłopczyk powiedział mu (bardzo głośym szeptem który z daleka usłyszałam xD) do ucha "ta dziewczyna ma chomika....zobacz!" No i tamten też zaczął patrzyć z daleka.... Chciałam wytłumaczyć nieporozumienie i jakoś wypchnąć małą z rękawa, żeby zobaczyli, że to nie żaden chomik (jak mogli tak ją obrazić  ), ale jak na złość siedziała dalej uparcie!!! Zaraz wyszli ich rodzice, a oni do nich (znowu tym swoim "cichutkim" szeptem) "ta dziewczynka tam ma chomika" A Luna dalej siedziała w rękawie... Nie mogłam im powiedzieć, że to szczurek, bo byli za daleko, a głupio by wyglądało jakbym zaczeła krzyczeć xDxD No i odeszli w niewiedzy o swoim błędzie
), ale jak na złość siedziała dalej uparcie!!! Zaraz wyszli ich rodzice, a oni do nich (znowu tym swoim "cichutkim" szeptem) "ta dziewczynka tam ma chomika" A Luna dalej siedziała w rękawie... Nie mogłam im powiedzieć, że to szczurek, bo byli za daleko, a głupio by wyglądało jakbym zaczeła krzyczeć xDxD No i odeszli w niewiedzy o swoim błędzie  :D Bulwersujące jest to uważanie szczurka za chomika! Jeszcze raz mi się to zdażyło jak wracałam z tej cukierni do domu i po drodze weszłam do takiego malutkiego osiedlowego Tesco po gerberka... Stałam w kolejce, a za mną taka już starsza pani pyta: "chomiczek?" (taka uśmiechnięta
:D Bulwersujące jest to uważanie szczurka za chomika! Jeszcze raz mi się to zdażyło jak wracałam z tej cukierni do domu i po drodze weszłam do takiego malutkiego osiedlowego Tesco po gerberka... Stałam w kolejce, a za mną taka już starsza pani pyta: "chomiczek?" (taka uśmiechnięta  ) i padło 'magiczne' słowo: "Nie, to >>szczurek<<" I na twarzy tej pani pojawił się nie skrywany obraz obrzydzenia... Za chwile zapytała z lękiem: "a nie ucieknie" A ja na to (już lekko wkurzona jej zniesmaczeniem), że nie... Szybko zpłaciłam i poszłam.... Jak mnie tacy ludzie jak ona denerwują!!!!
) i padło 'magiczne' słowo: "Nie, to >>szczurek<<" I na twarzy tej pani pojawił się nie skrywany obraz obrzydzenia... Za chwile zapytała z lękiem: "a nie ucieknie" A ja na to (już lekko wkurzona jej zniesmaczeniem), że nie... Szybko zpłaciłam i poszłam.... Jak mnie tacy ludzie jak ona denerwują!!!! Na poczekalni facet który siedział obok z zainteresowaniem dopytywał się cóż to za zwierzątko, co mu jest, itede, itede. Siedzieliśmy chwilę razem, a on przez cały czas wpatrywał się w Kurta jak urzeczony.
 Na poczekalni facet który siedział obok z zainteresowaniem dopytywał się cóż to za zwierzątko, co mu jest, itede, itede. Siedzieliśmy chwilę razem, a on przez cały czas wpatrywał się w Kurta jak urzeczony. 
 ). Dziewczyny sa bardzo pozytywnie reagują na szczury. I jak miałam je 2 tygodnie z rzędu yi po tem nie wzielam Mafi to sie pytały czemu XD
). Dziewczyny sa bardzo pozytywnie reagują na szczury. I jak miałam je 2 tygodnie z rzędu yi po tem nie wzielam Mafi to sie pytały czemu XD Oraz tymczasowo: Kler i Tiru
 Oraz tymczasowo: Kler i Tiru 