Historia jednego z najcudowniejszych pyszczkow zaczela sie tak http://szczury.org/viewtopic.php?t=9184.0 ... Skonczyla sie 13.08.2007 ok godziny 20.... Mial ponad 2 latka i tyle radosci i miosci w sobie ze niejednego mogl obdarowac...
Teraz jest przeogromny bol, ale i radosc ze zycie mojego czarnego kicajka bylo dobre (mam nadzieje) a na pewno pelne milosci...
Jeszcze do mnie nie dotarlo ze mojego czarnego pyszczka nie ma... Wraz z nim odeszla cala "stara" gwardia...
Fryciu.... gruby moj... Nie przybiegniesz juz na dropsika i na cmoki w brzuszek... Dziekuje Ci ze byles... Do zobaczenia....
[']['][']....
![Obrazek](http://images28.fotosik.pl/58/c98aa2720b8edfff.jpg)