Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Moze byc bakteryjne badz wirusowe. Nie wiem jak jest z zatruciami, ale az sie dopytam jak bede u swojej wet. Ja to zawsze mowie ze bierze sie z powietrza. Nic sie nie dzieje i nagle trach, zwierzak nie jest w sgtanie nawet sam jesc. Mozno trzymam kciuki za szczurcie. Jesli jest nawet lekka poprawa to super.
U szczurów trudno jest zdiagnozować przyczynę .
Generalnie może być to guz ,udar , infekcja i właśnie zatrucie.
Ponieważ trudno zgadnąć co to jest leczenie jest jedno steryd, witaminy, antybiotyk.
Jeszcze jedno pytanie tak dla swietego spokoju. Czy to normalne, że cały czas jest opuchnięta? To znaczy po zastrzykach, jakby leki sie nie wchlaniają i ma takie bule pod skórą. kolo 18 30 bylysmy u weta.
Nie powinna byc. Czy wet rozciencza antybiotyk przed podaniem? Trzeba liczyc sie z tym ze zrobi sie martwica. Mozesz sprobowac rozmasowc troche ta gulke. U swoich szczurow nie spotkalam sie z tym zeby tak dlugo utrzymywalo sie zgrubienie po zastrzyku. Czy mala sie wyrywala podczas iniekcji? Iglad byla duza czy insulinowka? Mozliwe ze powodem "spuchniecia" jest zle zrobiony zastrzyk.
Problem w tym, ze w tej klinice wszelkie zebiegi są wykonywane na zapleczu.. Szczur jest wynoszony z gabinetu i opiekun nie moze wejsc... Nie podoba mi sie to, ale mam zaufanie to tej lekarki, bo uratowała Zu.
Limba - prawdopodobnie mała dostała kroplówke czyli jeszcze jakieś odżywcze itd . Dziwne są zwyczaje w tej klinice- ale to najlepsza klinika w Lublinie, także szczurka jest w dobrych rękach i trzeba sie na nie zdać- niestety wyniki leczenia w takich razach tez są różne .
Ta gula nie jest normalna powinno sie szybciej wchłaniać ale ja bym mimo wszystko nie masowała tej guli.
U nas Enrofloksacyna nie dawala zadawalajacych efektow Tylko steryd trzymal szczuraka w miare dobrej kondycji... Miejmy nadzieje, ze jednak tu pomoze. Trzymamy kciuki! Jak chcielismy zmienic antybiot na Borgal - to weci stwierdzili, ze tak stary i "prymitywny" antybiotyk niewiele moze w porownaniu z Enrofloksacyna, ale kto wie... Jak wspomniala limba, zdania sa tu bardzo podzielone
Opiekuj sie mala (tak wlasciwie to w jakim jest wieku?), dokarmiaj... i jesli nie dostaje w zastrzykach wit. B to podawaj na wlasna reke, tak samo jak probiotyk.
Zdrowia!
Teraz z nami: Zoe, Layla i Koja
Aniolki [']: Abi, Nevi i Lila
Witamine B dostaje w klinice. Ma okolo 18 miesiecy. Gule już zeszły, wieczorem bardzo delikatnie je pomasowałam. Pestka stała się wyraźnie żywsza. Buszuje po kuwecie, łazi w tę i z powrotem, a zaraz Gerberek
Dzisiaj jeszcze dopytam o coś na osłone po antybiotyku, bo wczoraj mi to z głowy wyleciało..
Wet powiedziala dzisiaj, ze te gule są rzeczywiście po kroplowce i to normalne, ze sie tak długo wchłaniała. Co do leków osłonowych to powiedziała że nie są potrzebne przy tak krótkiej kuracji, czyli jakies 5-6 dni antybiotyku.. Czy to nie za mało? Dzisiaj dostała z tego co pamietam jakis plyn z glukozą, lek przyspieszający wchłanianie materii, steryd, antybiotyk.
Co do jej stanu, to jest lepiej. Troche chętniej je, ma w sobie więcej życia, porfiryny jest mniej, ale dalej sie przewraca, ma problemy z łapkami. Dziewczyny ściągnęły sobie szmatki na dół i tam śpią. Moze to i lepiej, bo Pestka nie spada z niczego..
Jak dla mnie to absolutnie za krotki okres podawania antybiotyku. Hmm przeciez u ludzi stosuje sie oslone od pierwszej dawki, wiec nie rozumiem rozumowania wet. Ja zawsze stosuje od pierwszego dnia stosowania antyb.
Minelo kilka dni leczenia.. i było lepiej. Była żywsza, miala apetyt, i nawet objawy neurologiczne troszke ustapily. Ale od wczoraj jest osowiała, z dnia na dzien schudla, jakby ja cos wessalo od srodka, nie chce jesc nawet na sile. Wet stwierdzila, ze na prawde jest źle. Ze choroba mogla zaatakowac watrobe albo nerki. Tylko ze nie moga tego zbadac, bo nie pobiora wystarczajaco duzo krwi, bo mała nie wytrzyma. Jeśli w ciagu kilku dni sie nie poprawi... nie bedzie szans..
Niestety leczenie nie powiodło sie i wczoraj było tak źle, ze razem z pania doktor postanowiłysmy ukrócić jej cierpienia..
Schudła makabrycznie, tylnie łapki rozjezdzaly sie na boki, chociaz wczesniej z nimi wszystko bylo ok.
Apeluje do wszystkich, ktorych szczury maja podobne objawy, zebyscie jak najszybciej pedzili do weta, bo sama sie przekonalam na ile powazne to moze byc. Nie traccie czasu, kazda chwila jest wazna..