Ja całą klatuchnę (wiewiórkę na 3 szczury, szynszylówkę na 2 ciurasy) sprzątam co tydzień:
1) kilka dni wcześniej zabieram się do prania szmatek, hamaków i norek, tak żeby były już suche i czyste do wyszorowanej klatki, w miejsce tych wieszam na kilka dni hamaki drugiego rzędu
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
,
2) w pierwszej kolejności do szorowania są półki, miski, poidła, koszyki i inne akcesoria (wszystko myję w wannie, można zaoszczędzić dużo czasu przy płukaniu),
3) potem klatka - do wanny; pręty szoruję szczotką z płynem do naczyń (i z wierzchu i od wewnątrz). Warto przed tym klatkę jakiś czas potrzymać pod prysznicem, po tym wszystkie siuśki i brudki przy szorowaniu szczotką ładnie odchodzą; po wyszorowaniu dłuuugie i dokładne płukanie, żeby przypadkiem jakieś cząsteczki płynu do naczyń w szczelinach i na prętach się nie zawieruszyły; suszenie prętów - najpierw trzącham klatką nad wanną, żeby ubyła większa ilość wody, potem wycieram szmatką,
4) na końcu kuweta - także gąbka i szczotka z płynem (tak, żeby i rogi kuwety dokładnie wyczyścić) + dokładne płukanie,
5) potem montaż wszystkich akcesoriów.
Normalnie w tygodniu myję narożne kuwety chłopaków, bo tam przeważnie siusiają. Półki też wycieram, najpierw na mokro, potem na sucho, bo na półkach też popuszczają
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
, do tego wymiana szmatek, bo szmatki już po 2 dniach są zasikane.
Na początku takie sprzątanie obu klatek zajmowało mi pół dnia. Teraz doszłam do wprawy i obskoczenie obu klatek trwa w sumie jakieś 2 godzinki.
Antuś ['] ;( , Stefuś ['] ;( , Dzikuś ['] Ortie ['] ;( :* Lucuś, Irysek, Imbirek, Edzio, Po, Zuzu :*