Moje Słoneczka Umcia i Usia

[limba]

Wszystkiego najlepszego dla Mysi jeszcze raz :klask: :occasion4:

Aby zdrowiutka byla... :occasion4: :occasion7:

[merch]

Duzo zdrówka przede wszystkim i duzo radośc z Pani

[Oleczka]

Mysia bardzo dziekuje za zyczenia

[Bartek i Ilonka]

hohoho kolejne urodzinki, w związku z tym :occasion6: a także :occasion1: i jeszcze :occasion4: i tak :occasion4: choć spóźnione :wav:

Ilonka

[Oleczka]

moje sloneczko jest u mnie rok i z tej okazji dostalo jabluszko podkresle ze jest na scicslej diecie i nie jadla od 2 miesiecy jabluszek wiec wielka radoche miala
mam nadzieje ze tych co roczkow bedzie jeszcze duzo :wav: :wino:
nie mialam czasu na fotki ale w swieta pewnie jakies beda to umieszcze

[bonsai]

Gratuluję... :przytul:
Malutka na pewno bardzo cieszyła się z jabuszka... :zachwyt:

[Oleczka]

ojjj dawno tu nie pisalam
Mysia ma juz rok i 9 miesiecy i trzyma sie dobrze tfu tfu
trosze zdjec sloneczka 









Na dzis tyle
Musze sie postarac i porobic zdjecia

[lenalove]

Mysia jest śliczna i słodziachna.... a Miszelki juz dawno nie ma...  ucałuj ją ode mnie!

[Oleczka]

ehh a jednak nie jest tak dobrze
Mysiaczek ma szmery w oskrzelach
dostaje antybiotyk, ktory  ja troszke oslabil duzo teraz spi i malo je
prosimy o trzymanie kciukow

[Landrynka]

Słodziutka albinosia

Trzymam kciuki za jej zdrowie.
Napisz jak już będziesz wiedziała co z nią.

[limba]

esz chorobsko paszlo won...

Trzymam mocno kciuki za Mysiunie. Slicznosciowa z niej dziewczyna
Oleczka caly czas odwiedziny u Twoich chrzesnic aktulne Teraz wlasciwie tez chrzesniaka

[Oleczka]

nio musze musze sie wybrac
ehh na wyjezdzie Mysia tak bidnie oddychala ale byla bardzo zywa jak zwykle miala jak zwykle ogromny apetyt a teraz jak bierze antybiotyk to caly dzien spi i je tylko odrobinke Bardzo mnie to martwi ale jak czlowiek bierze antybiotyk to tez jest oslabiony ale denerwuje sie ze z tak wesolego szczurka w ciagu paru godzin zrobil sie spiacy caly czas szczur

[Oleczka]

po antybiotyku nic sie nie poprawilo
dzisiejsza noc byla okropna Mysia otwierala mordke i wydawala okropne charczenie po chwili przestawala i znow piski, charczenie chcialam zeby wytrzymala do rana do 10 zeby pojechac z nia do Oazy. o 6 rano zaczela koszmarnie gryzc kraty wiec ja wyjelam i tulilam a ona tak strasznie oddychala ale gdy zaczelam ja glaskac ucichla i spokojniej zaczela oddychac o 7 rano nie wytrzymalam i poszlam z nia do calodobowej kliniki. Myszka dostala 3 zastrzyki i pani weterynarz powiedziala ze moze sie uda ale trzeba liczyc sie z najgorszym i mysle ze chciala dac mi do zrozumienia ze moze bedzie trzeba podjac trudna decyzje
na ta chwile Myska oddycha nie charcze i nie pisczy wypila wode co jest sukcesem bo nie chciala pic
Bardzo prosimy o trzymanie kciukow mialam nadzieje ze mnie nigdy to nie bedzie dotyczyc ze choroba ja ominie ale tak chyba mysla wszyscy wlasciciele zwierzat

[Oleczka]

Mysza dzis pobila sama siebie u weterynarza ( chodzimy teraz codziennie za zastrzyki) gdy tylko ja dotknelam zeby ja wyjac z transporterka strasznie zaczela sie drzec i juz nie przestala do wyjscia wet nawet jej jeszcze nie dotknal a ona caly czas wrzeszczala mozna sobie wyobrazic co sie dzialo podczas samego zastrzyku
efekt jest taki ze czuje sie juz dobrze co bardzo mnie cieszy jutro mam nadzieje ostatnie zastrzyki

[limba]

Ufff i niech wiecej babol jeden nie straszy
Nie dziwie sie, tez bym sie darla