Furia zjawiła się u mnie 8 października. Jako mała kulka, brązowa norweska berkshire. Imię? Reakcja Tekli - tylko tak dało się to określić. Przez cały tydzień wracałam z zajęć pełna obaw, że ściana za klatką będzie obryzgana krwią :/ i co dzień widziałam kolejne kępki futerka wyskubane. Po tygodniu mała zaczęła wychodzić z klatki (oprócz ruchomych żeber to chyba ma jeszcze ruchomą czaszkę
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
). Po przełożeniu do mniejszej klatki obu (stwierdziłam, że dopóki nie leje się krew strumieniami, nie ma sensu ich rozdzielać, bo jeszcze się któraś na mnie obrazi) i włożeniu hamaczka - nie wiem jak, ale wiem ze po minucie wskoczyły razem do hamaka i już tak zostały. Tydzień łączenia, stresu, bitew i pisków, mała zasypiała na kratach, byle dalej od Tekli, potem już na dnie, ale przeciwległych rogach klatki, później na tej samej półeczce... Teraz razem myziają, kiziają, bawią się, jedzą, słownie wszystko. Mały sukces wychowawczy, ale ile radości
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Od tej pory jednocześnie głaskane, pieszczone, z dropsikami... Strasznie żałuję, że od razu nie wzięłam dwóch... Inny szczur z Tekli
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
taki wyluzowany rastaman
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
A mama? Nie wie nic. Dowie się w święta Bożego Narodzenia - wtedy po raz pierwszy je zobaczy. A później na Wielkanoc. A później na wakacje. Cóż, dobro ciurów ponad wszystkim :]
[img width=150 height=113 alt=DSC00100]http://szczury.org/galeria/main.php?g2_ ... 0ce53cc594[/img]
[img width=150 height=113 alt=DSC00100]http://szczury.org/galeria/main.php?g2_ ... 0ce53cc594[/img]
[img width=150 height=113 alt=DSC00117]http://szczury.org/galeria/main.php?g2_ ... 0ce53cc594[/img]