Ok, zgadzam się, że nie wszyscy hodowcy mają aureolę nad głową i zamiast skupić się przede wszystkim na stworzeniu jak najzdrowszej linii, skupiają się za bardzo na jak najbardziej atrakcyjnym wyglądzie szczurów. Ale wg mnie nawet Ci są lepsi od nieodpowiedzialnych dzieci, które rozmnażają dla swojego własnego "widzi-mi-się", "zostania babcią" i innych pierdół, a na choćby jedną cichą uwagę, że źle zrobiły (nie mówię tu o uwagach tych wielkich forumowych "krytykantów" - mi też się to nie podoba, ale o tych którzy starają się coś kulturalnie i na spokojnie przetłumaczyć) odpowiadają oburzeni, że już więcej nie zajrzą na to okropne forum! Niuniaczek - żeby było jasne - to nie była żadna aluzja do Ciebie!!
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
A uważam że są lepsi dlatego bo chociaż zadadzą sobie tyle trudu, by zbadać czy przodkowie szczurków, które zamierzają rozmnożyć nie chorowały na nic poważnego, nie pochodzą z miotów wsobnych itd.
I chociaż bardzo nie popieram tego zbytniego skupiania się na kolorze czy futerku szczurka, to i tak nie rozumiem jak można to porównywać z rozmnażaniem ogonów o nieznanym pochodzeniu ot tak, dla czystego kaprysu...
Piszesz też, że wszyscy sikają na widok jakiegoś "dumbo siamese seal piont velveteen" czy innego cudaka, a na zwykłego kapturka patrzą z pogardą... I ok, zgodzę się że są tacy, jednak moim zdaniem są to nieliczni. Na pewno nie zgodzę się z tym że szczurek rasowy "zabiera dom" szczurkowi "kundelkowi", bo chociażby sytuacja interwencji z maja pokazała, jak bardzo ludzie się zmobilizowali i zjednoczyli, by uratować setki ogonów, których nie są w stanie określić nawet dokładnego wieku, a co dopiero z jakiego związku mogą pochodzić, jakie mogą być ich geny... Ludzie przygarniali szczury bez ogona, łapki, uszka... Więc ja trzymam kciuki za hodowlę szczurów rasowych, bo chociaż i do nich mam pewne "ale", jednak wiem, że lepiej robić coś, niż siedzieć z założonymi rękami i narzekać. A ja i tak wiem że zawsze będę miała te cudowne "zwykłe" kapturki, czy husky i żaden nie wiem jak kolorowy szczuras nie sprawi, że nie przygarnę jakiejś bidy będącej akurat w potrzebie...
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Kończąc offtopic (bo już tu schodzimy na dyskusję o wężach nawet, a jak wiemy z doświadczenia - takie dyskusje nie kończą się za szybko
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)