Stadko państwa Braunerów
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Odp: Stadko państwa Braunerów
Szczęście w nieszczęściu - pojechałam po Batona, a Batona niet... Został adoptowany w sobotę.
Loyse znowu zaczyna charczeć, Tekla się starzeje i coraz gorzej chodzi, nie wspina się już po szczebelkach... Ten umowny wiek 18 miesięcy jest chyba mocno zaniżony, ale jestem jej trzecią "właścicielką" i prawdy już nie dojdę...
Ogólnie to znowu mam szczurowego doła, non stop któraś dziewucha jest chora.
Loyse znowu zaczyna charczeć, Tekla się starzeje i coraz gorzej chodzi, nie wspina się już po szczebelkach... Ten umowny wiek 18 miesięcy jest chyba mocno zaniżony, ale jestem jej trzecią "właścicielką" i prawdy już nie dojdę...
Ogólnie to znowu mam szczurowego doła, non stop któraś dziewucha jest chora.
Odp: Stadko pa?stwa Braunerów
Trzymaj się zona. Może szczury jeszcze sie nie dadzą chorobom i wyjdą na prostą.
Odp: Stadko pa?stwa Braunerów
uwierz w swoje ogonki dadzą radę.
--
Mówił, że to nie jego świat
Pragnął wrócić tam, gdzie się rodzi dusza
Gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz
Wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć
Mówił, że to nie jego świat
Pragnął wrócić tam, gdzie się rodzi dusza
Gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz
Wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć
Odp: Stadko państwa Braunerów
Od zeszłej środy mamy w domu nadprogramowego psa...
Miałam ją tylko przewieźć do nowego domku, a została niestety u mnie - nowy domek się rozmyślił...
Kora ma prawie 4 latka, jest bardzo grzeczna, bardzo mądra i bardzo obronna. Gdyby ktoś chciał takiego superanckiego psa, to w każdej chwili mogę oddać.;] Trochę nam ciasno w jednym pokoju, a po świętach wprowadza się na stałe moja dobermanka. Nie mam pojęcia jak dwoje dorosłych ludzi, dwie duże suki i trzy zapasione szczurzyce przeżyją pół roku w 15 metrach kwadratowych...
Miałam ją tylko przewieźć do nowego domku, a została niestety u mnie - nowy domek się rozmyślił...
Kora ma prawie 4 latka, jest bardzo grzeczna, bardzo mądra i bardzo obronna. Gdyby ktoś chciał takiego superanckiego psa, to w każdej chwili mogę oddać.;] Trochę nam ciasno w jednym pokoju, a po świętach wprowadza się na stałe moja dobermanka. Nie mam pojęcia jak dwoje dorosłych ludzi, dwie duże suki i trzy zapasione szczurzyce przeżyją pół roku w 15 metrach kwadratowych...
Odp: Stadko pa?stwa Braunerów
Piękna psina.
Popytam znajomych, może ktoś sie zdecyduje, chociaż szanse niewielkie bo większość tych co lubi zwierzaki to już jakieś ma. No ale próbować trzeba.
Popytam znajomych, może ktoś sie zdecyduje, chociaż szanse niewielkie bo większość tych co lubi zwierzaki to już jakieś ma. No ale próbować trzeba.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1
http://stylowabizuteria.com.pl/
http://stylowabizuteria.com.pl/
Odp: Stadko państwa Braunerów
Dziękujemy bardzo. Ja Kory nie wyrzucę ani nie oddam do schroniska, ale im szybciej znajdzie domek, tym lepiej dla niej. Ona się już do nas przywiązała, a co będzie za kilka tygodni...
Odp: Stadko pa?stwa Braunerów
Jest przepiekna ! Zycze jej znalezienia cudnego domku bo faktycznie slabo sobie wyobrazam takie zageszczenie stworzeń na 15 metrach , ale to moze tylko moje niedostatki wyobraźni …:P
Re: Stadko państwa Braunerów
31 grudnia zawiozłam Koreczka do nowego domu. Tęsknię za nią okropnie, ale tam jej będzie dobrze. No i wreszcie zrobiło się trochę luźniej w mieszkaniu.;]
Re: Stadko państwa Braunerów
Zona - podziwiam
Po tak długim czasie też byłoby mi ciężko rozstać się z psiakiem.
Po tak długim czasie też byłoby mi ciężko rozstać się z psiakiem.
Re: Stadko państwa Braunerów
Cały czas jest ciężko - bombarduję nową panią Kory sms-ami, pewnie ma mnie już dość. Ale przynajmniej wiem, że Koruchna już polubiła nowych opiekunów, może spać w łóżku i nie straciła apetytu (u mnie jadła 3 x tyle, co moja kilkanaście kg cięższa dobermanka...).
I na razie powstrzymuję się od nowych tymczasowiczów. To nie dla mnie, za szybko się przywiązuję, a nie mam warunków, żeby sobie zostawiać kolejne zwierzaki.
Szczurencje zdrowe, z chęcią przytaszczyłabym jakiegoś nowego, ale nie mogę narażać następnych gryzoni na choróbsko. Muszę być odpowiedzialna i pozostać tylko przy moich pannicach do końca ich życia. Uwiera mnie ta odpowiedzialność okropnie. Tak mi się chce jakiegoś miziastego szczurusia, a mam tylko 2 agresywne potwory i dziczejącego przy nich Murzyna.;]
I na razie powstrzymuję się od nowych tymczasowiczów. To nie dla mnie, za szybko się przywiązuję, a nie mam warunków, żeby sobie zostawiać kolejne zwierzaki.
Szczurencje zdrowe, z chęcią przytaszczyłabym jakiegoś nowego, ale nie mogę narażać następnych gryzoni na choróbsko. Muszę być odpowiedzialna i pozostać tylko przy moich pannicach do końca ich życia. Uwiera mnie ta odpowiedzialność okropnie. Tak mi się chce jakiegoś miziastego szczurusia, a mam tylko 2 agresywne potwory i dziczejącego przy nich Murzyna.;]
Re: Stadko państwa Braunerów
Super ze Kora znalazla w koncu staly domek Strasznie sliczna z niej psica
Ech, az za dobrze rozumiem. U mnie tez wiekszosc tymczasowiczow zostalo/alo na stale. Dzieki temu na poczatku wrzesnia rodzina powiekszyla sie o kota .
Tekla nadal taki gryzak?
Ech, az za dobrze rozumiem. U mnie tez wiekszosc tymczasowiczow zostalo/alo na stale. Dzieki temu na poczatku wrzesnia rodzina powiekszyla sie o kota .
Tekla nadal taki gryzak?
Re: Stadko państwa Braunerów
Tekla jest dalej gryzakiem, ale już ją ujarzmiłam.;]
Tzn. mogę ją złapać i wymiętosić, ona sobie co najwyżej trochę posyczy i pokopie tylnymi łapami. Jak jej włożę rękę do klatki, to próbuje gryźć, ale jest przewidywalna, nie tak jak Sepsa, która gryzie z kompletnego zaskoczenia... Dzięki Sepsie i Tekli mam już obie ręce w bliznach, po którymś z kolei sepsowym dziabnięciu wylądowałam nawet na pogotowiu, ale mam już na nią sposób - po prostu jej nie dotykam. Ona tego nie cierpi, ze strachu dziabie do kości, a ja rąk potrzebuję, więc idziemy na kompromis - wyjmuję ją z klatki tylko na czas sprzątania. Jak brałam ją na ręce to udawała trupa, a po kilku chwilach dziabała i uciekała... Taka jej uroda i tyle. Na siłę jej zmieniać nie będę. Do miziania mam tylko Loyse, która niestety ma ADHD i miziać się nie lubi.;]
No i jeszcze piesę - ale ona też się głaskać nie daje (chyba, że pozwolę jej leżeć w łóżku). Jest strasznie monotematyczna i non stop zaczepia wszystkich, żeby przeciągali się z nią kółeczkiem.;]
Tzn. mogę ją złapać i wymiętosić, ona sobie co najwyżej trochę posyczy i pokopie tylnymi łapami. Jak jej włożę rękę do klatki, to próbuje gryźć, ale jest przewidywalna, nie tak jak Sepsa, która gryzie z kompletnego zaskoczenia... Dzięki Sepsie i Tekli mam już obie ręce w bliznach, po którymś z kolei sepsowym dziabnięciu wylądowałam nawet na pogotowiu, ale mam już na nią sposób - po prostu jej nie dotykam. Ona tego nie cierpi, ze strachu dziabie do kości, a ja rąk potrzebuję, więc idziemy na kompromis - wyjmuję ją z klatki tylko na czas sprzątania. Jak brałam ją na ręce to udawała trupa, a po kilku chwilach dziabała i uciekała... Taka jej uroda i tyle. Na siłę jej zmieniać nie będę. Do miziania mam tylko Loyse, która niestety ma ADHD i miziać się nie lubi.;]
No i jeszcze piesę - ale ona też się głaskać nie daje (chyba, że pozwolę jej leżeć w łóżku). Jest strasznie monotematyczna i non stop zaczepia wszystkich, żeby przeciągali się z nią kółeczkiem.;]
Re: Stadko państwa Braunerów
Współczuje aż dwóch gryzaków i podziwiam cierpliwość. Ale czego nie robi się dla ogonków .
Czochranko dla nieznośnego stadka
Czochranko dla nieznośnego stadka
Re: Stadko państwa Braunerów
uch to faktycznie bojowe panienki Ci sie trafily
A Loysa mloda? Moze jeszcze troche sie wyciszy i bedzie z niej glaskak
Na pogotowiu? Czyzby jakies duze naczynie? Bo ja juz raz prawie jechalam jak nie moglam zatamowac radosnego wyplywu krwi przez pol godziny.
To nie bede prosila o glaski dla dziewczyn malych, to chociaz duza, czarna pozdrow
A Loysa mloda? Moze jeszcze troche sie wyciszy i bedzie z niej glaskak
Na pogotowiu? Czyzby jakies duze naczynie? Bo ja juz raz prawie jechalam jak nie moglam zatamowac radosnego wyplywu krwi przez pol godziny.
To nie bede prosila o glaski dla dziewczyn malych, to chociaz duza, czarna pozdrow
Re: Stadko państwa Braunerów
Loyse skończyła niedawno 13 miesięcy.
Na pogotowiu wylądowałam po dziabnięciu w palec, krew lała mi się kilkanaście minut i nie umiałam jej zatamować. Jak już zaczęłam mdleć, to stwierdziłam, że jednak sama nie dam rady i poszliśmy na pogotowie. Dziab był mocny, ale po prawie 2 tygodniach odzyskałam czucie w kciuku. Miesiąc później podobnie załatwiła mnie Tekla (tyle, że dziabnęła mi drugiego kciuka), ale już wiedziałam jak ściskać, żeby zatamować ranę.;]
Łatwo nie jest, dlatego odpoczynek od szczurzastych mi się przyda, a za rok-dwa wezmę sobie 2-3 młodziutkie szczuraki. Tymczasowo przeszła mi chęć pomocy dorosłym szczurom po przejściach.;]
Na pogotowiu wylądowałam po dziabnięciu w palec, krew lała mi się kilkanaście minut i nie umiałam jej zatamować. Jak już zaczęłam mdleć, to stwierdziłam, że jednak sama nie dam rady i poszliśmy na pogotowie. Dziab był mocny, ale po prawie 2 tygodniach odzyskałam czucie w kciuku. Miesiąc później podobnie załatwiła mnie Tekla (tyle, że dziabnęła mi drugiego kciuka), ale już wiedziałam jak ściskać, żeby zatamować ranę.;]
Łatwo nie jest, dlatego odpoczynek od szczurzastych mi się przyda, a za rok-dwa wezmę sobie 2-3 młodziutkie szczuraki. Tymczasowo przeszła mi chęć pomocy dorosłym szczurom po przejściach.;]