nie ma władzy w łapkach i sama nie może jeść ani się myć... ma problemy z nerwami chyba, bo nie reaguje na dotyk wąsów... w ogóle kiepsko reaguje... nie potrafi porządnie ustać... na rękach mi się przewala... błagam pomóżcie mi... mieszkam w poznaniu i mojego weta, który uratował już Rubinkę mam daleko... jest to mała lecznica i on nie zawsze jest... na bank w tym tyg. jadę ale może ktoś ma już jakieś propozycje?
Obecnie sama ją karmię i przemywam... zwłaszcza nos (ma tą czerwoną wydzielinę)... karmię ją przed szkołą, po powrocie, przed kolacją i przed spaniem... daję im takie frykasy, że aż samej mi ślinka cieknie, codziennie zmieniam wodę, zawsze mają czysto, a na dokładkę giga klatka

Nie wiem, co robić no... ;_;