Właśnie przeprowadziłam potwory do ICH WŁASNEGO pokoju
Z klatki przełożyłam je do kartonu z powycinanymi dziurami, pierwsze 15 minut siedziały w nim i tylko wystawiały zaciekawione główki

Pierwszy wyszedł, co dziwne, Fuks, poszedł pod grzejnik, obejrzał fotel. Reszta widząc, że klucha wyszła, również sie zdecydowała

Vanilla właśnie siedzi na drabinie (myśle co by pod nią położyć, coby sobie nikt nic nie zrobił w przypadku lotów niekontrolowanych) Mafia jest przejęta i siedzi mi na ramieniu, Soli poszła do klatki, a Fuks wlazł mi na noge, Him, Deli i Debi siedzą pod grzejnikiem, Kyoko łazi dookoła pudła. Mają tak zdziwione i przejęte twarze, że sie śmiać chce. Wystarczy szybszy ruch i zwiewają do pudła

Coraz szybciej zmieniają położenie i robią sie śmielsze
Jutro dołączam do stada Hima. Ma 3 dni na przystosowanie sie, mam nadzieje, że sie uda. Później mnie nie będzie a nie do końca połączonych ich nie zostawie
Afera wpadła w szał jak chciałam ją wyciągnąć z klatki... Krew mi cieknie z palca, już 3 plaster przecieka zupełnie

Wlazła pod kuwete robiącą za domek i śpi, nie raczy wyjść...
Mógłby ktoś zmienić tytuł na "Moja szajka"

Po zmianach na forum wrzuciło ten staaaaaary...