['] ['] ['] dla Świżdżaka.
odszedł wczoraj wieczorem
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
dokładnie tak samo jak Pędrak, jego tata.... po południu jeszcze jadł, chociaż miał blady nosek, rano widziałam że czuje się gorzej i przeniosłam go do izolatki, dostał grzejnik z butelki... wieczorem dawałam mu jeszcze jeść, głaskałam go, 20 minut później jak podeszłam, był już martwy i stygł.
Śrubek został sam.
świżdżakmałykochany