Młode szczury są zwykle narwane. Nie boją się ręki, ale gwałtownych ruchów unikają. U mnie mają tak prawie wszystkie.
Na rękach, czy w rękawie zasypiają, są pewne ale raczej nie lubią jak coś śmiga im przed oczami.
Inaczej jest z Cykuśką i było z śp. Miłością. Miłość żyła 3,5 roku. Umarła nie dawno... Ona to był najbardziej kochany a zarazem bezczalny szczur jakiego miałam. Pod koniec życia [była babcią] poprostu nic nie przeszkadzało jej w wejściu gdzieś. Cykoria na początku unikała ludzi jak ognia [jest szczurem śniadym i była przyniesiona z wolności]. Jest jeszcze bardzo młodziutka, ale natrętna jak nie wiem... Krzyczenie, klaskanie- nic nie pomaga. Żadne nagłe ruchy jej nie zrażą.
Każdy szczur dochodzi do takiego momętu, ale młode choć na umafją nie sa w 100 % przymilaśne. Dopiero w wieku 2-4 lat stają się... strasznie pewne siebie i naprawdę- czasem jest to uciążliwe...
Czas jaki trwa oswajanie do tego żeby szczurek wszedł na rękę jest różny w zależności gdzie wcześniej był, co przeżył i jaki miał kontakt z ludźmi. Czasem oswajanie szczua ze sklepu trwa nawet rok... Z domu to często kilka dni, albo szczuras jest tak ufny, że od początku włazi na rękę i staje się natrętem
