[PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
WItam...Wczoraj wieczorem usłyszałam, ze Sol zaczęła tak dziwnie gruchać/charczeć/chrapać nei wiem jak to nazwać...Ale tak poza tym było wszystko ok. Jadła i piła normalnie... Nie była osłabiona ani nic...Biegała i bawiła sie jak zawsze... Nie myślałam, że to coś powazniejszego. Dzisiaj zauważyłam, ze jest jakaś osłabiona...co prawda grucha mniej niż wczoraj (wczoraj to było prawie cały czas, a dziś tylko czasem) Ma zapadniete boki, jest bardzo osłabiona...powoli chodzi...jest taka jakby ospała... Ale je i pije nadal normalnie...Bardzo szybko oddycha (widzę po tym jak szybko ruszają jej się boczki) i kiedy przyłoży się ucho do jej ciałka to słychać to gruchanie ale tak jakby ciszej (w środku niej... ) Jutro wybieram się bezzwłocznie do weterynarza... Ale mam pytanie... CO to może być...i co ja na dzień dzisiejszy moge dla niej zrobić?? Aż mi się serce kraja jak ją widzę w tym stanie :( A zupełnie nie wiem co robić...Dałam jej witaminki tak o...na wzmocnienie (rutinoscorbin, vibovit) wiem, ze to raczej nic nie da, ale ja musze cos dla niej zrobić...Najgorsze jest to, ze jestem bezsilna i nie wiem co... Może aspiryne dać czy cos...
Jako weterynarza wybrałam tatę mojej koleżanki... Podobno zna się na szczurkach...Może wy coś o nim słyszeliście?? Dr. Ziębiński (Kraków oczywiście) ma gabinet gdzieś na Kurdwanowie... Jeśli ktoś zna jakiegoś bliżej mnie dobrego weterynarza (mieszkam na czerwonym prądniku, Kraków) to bardzo bym prosiła o zaproponowanie... Bo daleko nei chcę w taką pogodę Soli ciągnąć... Oj tak sie o nią martwie... :(
Jako weterynarza wybrałam tatę mojej koleżanki... Podobno zna się na szczurkach...Może wy coś o nim słyszeliście?? Dr. Ziębiński (Kraków oczywiście) ma gabinet gdzieś na Kurdwanowie... Jeśli ktoś zna jakiegoś bliżej mnie dobrego weterynarza (mieszkam na czerwonym prądniku, Kraków) to bardzo bym prosiła o zaproponowanie... Bo daleko nei chcę w taką pogodę Soli ciągnąć... Oj tak sie o nią martwie... :(
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
Z tego co piszesz to najpradopodobniej mala ma infekcje drog oddechowych- musi dostac antybioyk i to jak najszybciej- antybiotyk trzeba podawac conajmniej 7 dni-przy braku poprawy po48 godzinach antybioty trzeba zmienic lub dodac drugi np do Baytrilu doksycykline.
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
Pumbuś miał ostatnio to samo (tzn tak mi się wydaje, że to samo). Właśnie tak gruchał sobie, z każdą chwilą coraz częściej. Okazało się właśnie, że to infekcja górnych dróg oddechowych. Dostał enroxil (na 12 dni) i ronaxan (na 10 dni) [+ oczywiście lakcid dwie godziny po antybiotyku]. Dzisiaj dostał ostatnią dawkę A poprawa była już po pierwszej dawce!
Nasza weterynarz polecała jeszcze Septosan do inhalacji, ale w końcu z tego nie skorzystaliśmy, bo nie było potrzeby. Ale myślę, że jeśli masz to mogłabyś jej dziś zrobić, ułatwi jej to oddychanie. A jak nie - dobrze jest nawilżać powietrze w pomieszczeniu, w którym maluch się znajduje.
Trzymajcie się ciepło i niech Sol zdrowieje jak najszybciej :*
Nasza weterynarz polecała jeszcze Septosan do inhalacji, ale w końcu z tego nie skorzystaliśmy, bo nie było potrzeby. Ale myślę, że jeśli masz to mogłabyś jej dziś zrobić, ułatwi jej to oddychanie. A jak nie - dobrze jest nawilżać powietrze w pomieszczeniu, w którym maluch się znajduje.
Trzymajcie się ciepło i niech Sol zdrowieje jak najszybciej :*
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
Więc tak...rozmawiałam na razie na gg z tym wetem.. Zalecił Amoksiklav w zawiesinie 156mg w 5ml 1 kroplę dziennie... Nie mam tego na razie, bo to na recepte jest wiec mama juz dizs nei mogła kupic, ale ona pracuje w aptece więc powiedziała, że na jutro moze mi to załatwić... Co o tym myslicie?? Poleci mi ktoś jakiegoś dobrego weta na jutro??
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
co do weterynarzy - zerknij tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=8657
ja tam bym była za enroxilem, bo ponoć bezpieczny dla szczurków i dobry.
ja tam bym była za enroxilem, bo ponoć bezpieczny dla szczurków i dobry.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
A w jakim wieku jest szczurek???
Enroxilu nie mozna stosowac u szczurkow rosnacych, moze dlatego wet zlecil augmentin. Ile wazy szczurek?
Enroxilu nie mozna stosowac u szczurkow rosnacych, moze dlatego wet zlecil augmentin. Ile wazy szczurek?
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
Nie wiem ile waży...No ale faktycznie jeszcze rośnie...ma dopiero cos koło 4/5 miesiecy... Amoksiklav na razie jej daję... Jest juz silniejsza i bardziej taka wygląda na zdrowszą ale dalej prycha i całkiem ok to jeszcze nei jest...ale mam nadzieje ze całkiem ją to wyleczy...
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
augmentin to nic innego jak penicylina, której szczurkom podawać NIE WOLNO.
merch, a czy stosowanie enroxilu u rosnących szczurków wpływa jakoś znacznie na ich rozwój?
merch, a czy stosowanie enroxilu u rosnących szczurków wpływa jakoś znacznie na ich rozwój?
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
On zalecił Amoksiklav :)merch pisze:moze dlatego wet zlecil augmentin.
Re: co się dzieje mojej małej soli?? :(:(
Amoksiklaw i Augmentin to dwie nazwy handlowe tego samego antybiotyku.
Amoksiklaw , konkretnie amoksycyklina ktora jest jednym ze skladnikow czynnych leku nalezy do penicilin , ale w odróznieniu od " zwykłych penicilin , jest to pochodna dobrze przez szczury tolerowana.
enrobiofloksacyna jest przeciwskazana u zwierząt rosnacych najogolniej biorąc ma zły wpływ na chrząstki u zwierząt rosnacych.
Amoksiklaw , konkretnie amoksycyklina ktora jest jednym ze skladnikow czynnych leku nalezy do penicilin , ale w odróznieniu od " zwykłych penicilin , jest to pochodna dobrze przez szczury tolerowana.
enrobiofloksacyna jest przeciwskazana u zwierząt rosnacych najogolniej biorąc ma zły wpływ na chrząstki u zwierząt rosnacych.
Re: Odp: [PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
Wczoraj kupilam malutka szczurke, ale podrodze do domu mala sie chyba przeziebila ;( kicha co jakis czas i od czasu do czasu przy kichaniu wychodza jej przezroczyste glutki. Nie stracila apetytu i checi do zabawy. Teraz sa swieta i niemam gdzie isc znia do lekarza, daje jej vibovit bobas oraz mleko dla niemowlat i oczywiscie owoce. Co moge jej jeszcze dac aby sie nie pogorszylo?
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: [PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
Możesz zrobi jej inhalacje - sposób ich robienia znajdziesz na forum i posmarowa nochalka maścią majerankową.
Ważne jest też chronienie przed przeciągami.
Ważne jest też chronienie przed przeciągami.
Re: [PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
Czyli co, jeśli szczurek ma apetyt od czasu do czasu lubi sobie poskakać po klatce za dnia (w nocy raczej też bo zwykle raz na dzień mnie budzi), ale cały czas kicha (ostatnio trochę rzadziej niż na początku, ale jednak, nosek zwykle po tym jest po prostu lekko zroszony przeźroczystym płynem, nie wydaje mi się, żeby było tam coś czerwonego. Od razu piszę, że szczur nie jest na trocinach a na podściółce Super Pinio) to znaczy, że jest przeziębiony?Możesz zrobi jej inhalacje - sposób ich robienia znajdziesz na forum i posmarowa nochalka maścią majerankową.
Ważne jest też chronienie przed przeciągami.
Od wczoraj dostaje witaminy dodawane do jedzenia, zakupione u weterynarza- Dolfos. Jest to taki brązowy proszek.
Mam jeszcze wodę witaminową iiii... Właściwie co byłoby lepsze?
Jeszcze takie pytanie: Szczurek oprócz kichania czasami dziwnie stuka ząbkami o siebie... Tak mi się przynajmniej wydaje, ze to ząbki. Możliwe, żeby było to coś innego?
Właściwie dziś wydawało mi się, że jego oddech lekko świszczy (przez jakąś chwilę) z tym, że ktoś tutaj pisał, że jeśli się zaczyna świszczący oddech to i szczurek zwykle jest osłabiony, a mój raczej na takiego nie wygląda. Jeśli chodzi o wiek- ok.2 miesięcy.
Re: [PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
Przeczytałam temat i nie znalazłam czegoś, co by mi pomogło.
Byłam tydzień temu w Myszą (ma ok. 1 rok) u weta, osłuchał, stwierdził, że wszystko jest ok. Zauważyłam u niej dosyć głęboki oddech, u niej tym bardziej to widać, bo od zawsze jest drobnej budowy. Zaniepokoiło mnie to, że od jakiś dwóch dni więcej kicha, porfirynę zauważyłam u niej raz, z noska. Wczoraj wieczorem zauważyłam świst przy oddychaniu. Przez to, że nie miałam dzisiaj możliwości pójść z nią do weta, idę jutro. Macie może jakieś rady? Czy to początki przeziębienia, czy katar z którym sobie poradzimy? Myszka jest moim 4 szczurem, dlatego uważam bardzo na nią, w pokoju w którym przebywa nie ma przeciągów, jest ciepło. Nie pokoi mnie jednak jej oddech, a zwłaszcza świsty. Zachowuje się normalnie, apetyt również ma (zwłaszcza na gerberka).
Byłam tydzień temu w Myszą (ma ok. 1 rok) u weta, osłuchał, stwierdził, że wszystko jest ok. Zauważyłam u niej dosyć głęboki oddech, u niej tym bardziej to widać, bo od zawsze jest drobnej budowy. Zaniepokoiło mnie to, że od jakiś dwóch dni więcej kicha, porfirynę zauważyłam u niej raz, z noska. Wczoraj wieczorem zauważyłam świst przy oddychaniu. Przez to, że nie miałam dzisiaj możliwości pójść z nią do weta, idę jutro. Macie może jakieś rady? Czy to początki przeziębienia, czy katar z którym sobie poradzimy? Myszka jest moim 4 szczurem, dlatego uważam bardzo na nią, w pokoju w którym przebywa nie ma przeciągów, jest ciepło. Nie pokoi mnie jednak jej oddech, a zwłaszcza świsty. Zachowuje się normalnie, apetyt również ma (zwłaszcza na gerberka).
Re: [PRZEZIEBIENIE] kichanie, prychanie, katar
Temat akutalny dla mnie to i ja doloze swoje 3 grosze.. Erwin jest u mnie od 4 tyg, od jakichs 3 jest w klatce, na poczatku jako podloze sluzyly mi ogolnodostepne trociny + koszulka w ktorej uwielbia spac, po jakims czasie jak maly podrosl zaczal kichac, i to coraz bardziej ;/ kiedy wyjmowalem go z klatki to kichanie ustawalo i tylko od czasu do czasu cos tam sobie kichnal/prychnal pod koszulka, przeczytalem wszystko na temat kichania co znalazlem na forum i moj maly oprocz kichania nie ma zadnych innych objawow oslabienia/przeziebienia, je bardzo duzo co zostawie w klatce to w nocy znika, od jakiegos czasu jest na diecie (sucha karma + skladniki uzupelniajace i co 2 dni jakis ogorek czy cos), po jakims czasie stwierdzilem ze przyczyna kichania moze byc pyl z trocin. Dzisiaj kupilem żwirek/ściółtke Cat's Best universal, umylem dokladnie cala klatke, wszystko potem wyparzylem wrzatkiem, nasypalem podloza i wsadzilem cala reszte, na koncu przyszedl czas na malucha, ten odrazu po wejsciu zaczal straszliwie prychac nie wiem co sie dzieje, teraz cos tam prychnie/kichnie od czasu do czasu, a ja za nic nie moge odkryc o co chodzi martwie sie bo sadzilem ze po wymianie bedzie ok. mozliwe jest ze szczurek prycha/kicha gdyz jeszcze sie nie przyzwyczail do nowej odslony swojego domku w czwartek wracam do domu to zabiore go do znajomego weterynarza ale narazie mozna powiedziec ze odchodze od zmyslow bo nie wiem co sie z maluszkiem dzieje :(:(