już jestem ociachana.
w sumie bardzo spokojne ociachanie, bo po konsultacji z fryzjerką zdecydowałam się na nieco dłuższe stopniowanie. no i bez grzywki, nie jestem kucykiem. myślę że wyszło ładnie

jak na mnie oczywiście. fotek chwilowo brak bo nie ma mi kto zrobić.....
maua: obrazowo było, to fakt

od patelni! kiedyś było strzyżenie pod garnek i chyba przez jakiś czas był wielki comeback fryzur podgarnkowych, ale pod patelnię - to dla mnie nowość
eruntale: jak tam twoja fryzura??