Landrynka, Ty na prawde masz pecha z tym trzecim szczurkiem

Ale w końcu sie uda, musi
Czyżby sie zaczynało? Te paskudne choroby, operacje, walka o choć troche więcej czasu?
Him ma guzka... Jest u mnie tak krótko, jeszcze zbyt dobrze sie nie znamy, a już mamy zaczynać zmagania z chorobami? Jutro idziemy do weta. Trzymajcie kciuki żeby to był tylko ropień.
Dlaczego zawsze gdy coś zaczyna sie dziać z jednym zwierzakiem, uruchamia sie reakcja łańcuchowa?