Dziuba

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

Dziuba

Post autor: Mada »

Dzisiaj nie jestem w stanie pisać o niej. Za świeża jaest to rana. A ból przerażający i ta bezradność..ta głupia bezradność jest tragiczna.
Odeszła spokojnie bez bólu, stresu.
Dlaczego tak szybko? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Dziuba

Post autor: krwiopij »

przykro mi, Mada... :( trzymajcie sie jakos razem...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Dziuba

Post autor: jokada »

strasznie mi przykro .... :( :( :(

babcia mojej Morii
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Dziuba

Post autor: roenna »

buu :( przykro mi... :(
AniaP
Posty: 196
Rejestracja: pt gru 12, 2003 7:47 pm

Dziuba

Post autor: AniaP »

bardzo mi przykro... :cry:
dzielna maleńka Dziuba... :cry:
Moje szczurki na stronie http://szczurek.magma-net.pl/
Obrazek
ania85
Posty: 989
Rejestracja: śr lip 07, 2004 4:20 pm

Dziuba

Post autor: ania85 »

nie wiem co powiedzieć, ale wiem jak to boli...
bardzo mi przykro :(
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.

przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.) :)
Gosik
Posty: 414
Rejestracja: wt maja 04, 2004 8:21 pm

Dziuba

Post autor: Gosik »

Ogromnie mi przykro, ale pamietaj, że odeszła spokojnie...
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Dziuba

Post autor: Mycha »

Spróbuj jakoś przetrwać te chwile. Najważniejsze, że odchodzenie nie było dla niej niczym strasznym...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Dziuba

Post autor: ESTI »

Jejku.... :cry:

Aż mnie zmroziło jak zobaczyłam, temat o Dziuni.
Widziałam ją tylko raz, ale wiem dlaczego tak Ci ciężko....

Tak strasznie mi przykro...........
Obrazek
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

Dziuba

Post autor: olka »

:cry: :cry: :cry:
Olka
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

Dziuba

Post autor: Mada »

Myślę że chyba już jestem gotowa napisać kilka słów o mojej Dziubeńce.
Nasza przygoda zaczęła się od mojego kiepskiego humoru. Mój Jarek w ramach pocieszania zabrał mnie na zakupy abym poprawiła sobie humor. Jednak zamiast kupowania ciuchów skończyło się na wizycie w sklepie zzologicznym.
Zawsze chciałam szczurka, ale wiedziałam że rodzice nie byliby zadowoleni z kolejnego stwora w domu.
Przeszłam do klatek z gryzoniami a tam siedziała moja Dziubeńka. Wiedziałam że chcę czarnuszka. Wzięłam ją na ręce i już jej nie oddałam. Była taka grzeczna i do tego miała charakterystyczną, bo złamaną końcówkę ogonka.
Rodzice akurat wyjechali na urlop więc miałam 2 tygodnie na obmyślenie planu działania.
Po powrocie rodziców Dziuba żyła w ukryciu jeszcze 3 miesiące, aż któregoś dnia powiedziałam rodzicom że mamy jeszcze jednego stwora w domu. Początkowo byli niezadowoleni ale później bardzo ją polubili.
Spędzałam z nią całe dnie. Chpodziła ze mną w kapturze. Bardzo się przez to przywiązała do mnie i ja do niej też. Codziennie aż do końca swojego krótkiego życia siedziała u mnie w kapturze lub na ramieniu. Ostatnie swoje chwile też spędziła ze mną.
Wszędzie zabierałam ją ze sobą, każde wakacje razem. Nigdy nie zostawiałam jej w domu.
Teraz czuję ogromną pustkę mimo że ma jeszcze trzy ogony. Przykro mi że ich tak nie kocham na Dziubkę, ale ona będzie miała zawsze pierwszeństwo w moim sercu bo to ona była Pierwsza.
Nie sądziłam że tak można się przywiązać do takiego maleństwa, pies, kot owszem a tu szczurek.
Jest jednak jedna pozytywna rzecz która pozwoliła mi na troche zapomnieć o bólu, mianowicie udało mi się Krecia - wdowca, połączyć z moimi dwoma dziewczynami. Śpią sobie słodko w klateczce przytulone razem. Może trochę Beza go prostuje ale bardzo delikatnie :wink:
Już pogodziłam się z myślą że Dziuby nie ma ze mną, jednak wiem że biega z Tusią i innymi ogonkami po serkowych polach, gdzie jest bardzo szczęśliwa.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Dziuba

Post autor: IVA »

Bardo mi przykro :cry:
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”