Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Nina »

Na razie to można Wam tylko zazdrościć :P Bo później trzeba będzie trzymać kciuki za Waszą cierpliwość ;)

zona, powinnaś sie cieszyć :P
Po mojej mamie ciąży nie było widać kompletnie w 4 miesiącu. Dziecko urodziła duże i zdrowe a ze szpitala wyszła w dżinsach sprzed ciąży ;)

Aniu, świetnie wyglądasz ;)
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: yss »

ja mam pytanko do ciężarówek :)
o te plecy. bo ja zawsze myślałam że w ciąży to boli krzyż na takiej zasadzie, jak np za długo się coś robi będąc pochylonym do przodu - np zmywa naczynia w niskim zlewie. i potem trudno się rozprostować. wydawało mi się to logiczne.
a ostatnio przypadkiem trafiłam na wypowiedź, że te słynne bóle krzyża to najzwyklejsze tzw korzonki. czyli ból ostry typu 'anirękąaninogą', igła dziabiąca rdzeń kręgowy od spodu [tak się to odczuwa].
czy to oznacza że kobiety w ciąży przereklamowują swoje bóle? bo takich 'korzonków' i wypadniętego dysku miałam więcej niż jest jabłek na jabłoni..... a jakoś nikt się nade mną specjalnie nie użalał, chociaż nie dawałam rady obrócić się sama w łóżku. nie mówiąc już o wstawaniu :->

pytanko drugie - jak często traci się w ciąży bezpowrotnie większość włosów? [nikogo nie chcę straszyć :-> po prostu mojej siostrze się zdarzyło i zastanawiam się jaki jest odsetek włosobójczych ciąż...]

pozdrawiam was i życzę zdrowia i możliwości normalnego jedzenia :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Ania »

Dziękujemy za wszystkie komplementa :-)

Yss - to bardzo zależy od osoby. Mnie w ogóle nie boli gdy siedzę i leżę, natomiast strasznie boli gdy chodzę a jeszcze bardziej - gdy stoję. Po 20 minutach zmywania naczyń (na prosto, be schylania) i stania w miejscu czuję się jak po niezłym wycisku fizycznym. Boli właśnie tak zmęczeniowo, że przydałby się masaż.
Nie wiem skąd słyszałaś o korzonkach, skoro to nielogiczne. To realny kręgosłup, który pod wpływem najpierw zmian hormonalnych a potem ciężaru brzucha - wygina się w łuk i musi tak utrzymać równowagę.
Gdyby to były korzonki, to byłoby lekarstwo a tymczasem lekarz każe siedzieć lub leżeć w 1 pozycji, korzonki nie mijałyby ot tak jak to się dzieje gdy siadam po długim staniu.
Wiesz co, to nie jest kwestia przereklamowania ale realnego bólu, po prostu musisz usiąść, bo aż Ci plecy drętwieją.Dodaj do tego nudności, wymioty, ogólne osłabienie i złe samopoczucie a nawet drzazga w paznokciu będzie koszmarna :-) Kwestia bólu zależy od możliwości jego zniesienia a jak Cię boli w kilku miejscach, do tego nie możesz na przykład jeść, wymiotujesz i najchętniej schowałabyś się pod kołdrę - to niezależnie jaki ból - będzie większy i gorszy niż taki sam przy normalnym samopoczuciu.
Jednak najgorzej jest na początku (i na końcu) ciąży, byłam przeszczęśliwa gdy lekarz mnie położył do łóżka bo nawet droga z łóżka do łazienki była dla mnie koszmarem, tak mnie bolał krzyż.
Informuję, że nie odczuwam tego bólu tak, jak korzonkowego ani kolki nerkowej (miałam i jedno i drugie), ból ten jest znacznie mniej agresywny ale długofalowy. Od setek lat trwają i dalej będą trwać debaty nad tym co gorsze - krótkotrwały i silny , czy mniejszy ale długotrwały i upierdliwy ból :)

Co do włosów.
Po pierwsze nie bezzwrotnie, po drugie niekoniecznie w ciąży, po trzecie niekoniecznie w ogóle się traci :-)
Estradiol za to odpowiada albo w ciąży albo po ciąży albo wcale. To jak ze złamaniem nogi przy skoku z murka. Albo ją złamiesz, albo nie :D
Siostra chyba nie zrobiła badań hormonalnych bo należy je wykonać, gdy po skończeniu karmienia włosy dalej wypadają. gdyby je wykonała teraz mogłoby się okazać, że wszystko jest do naprawienia :)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
julia i stefan
Posty: 137
Rejestracja: wt lut 05, 2008 11:29 pm
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: julia i stefan »

Kurcze Aniu jaki masz brzusio:) po mojej ciotce do 5 miesiaca nie bylo widac ze w ciazy jest!!
3maj sie cieplo:)
Nie ma Ciebie nie ma mnie...
Awatar użytkownika
Paweł69
Posty: 672
Rejestracja: wt gru 19, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Paweł69 »

Aniu z buziaczka wyglądasz pięknie, ale Twój brzusio jest piękniejszy :P
Wszystkiego najnajnaj dla mamusi i jej dzidzi.

Zona przestań kwilić! Wielkość brzucha nie jest ważna, bo w nie których przypadkach dzieciak nie w brzuchu swoją potęgę objawia, a w pupie naszej. A jak sądzisz? gdzie łatwiej ukryć rozstępy... na brzusiu, czy pod majtami :P
Wszystkiego najnajnaj dla mamusi i jej dzidzi.
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: koopa »

Aniu śliczny brzuszek i mama też naprawdę śliczna, żona nie przejmuj sie Młode urośnie najbardziej "w szerz" dopiero pod koniec wiec może nas jeszcze przegonisz ;P

Co do bolów kręgosłupa.... ja przez to nie pracuje już od końca stycznia..... Ponieważ mam krzywuśny kręgosłup i nie ważne w jakiej pozycji ale 20 minut góra bo potem umieram :( Włosy mi absolutnie nie wypadają, szybciej się przetłuszczają ale poza tym są bardzo zdyscyplinowane :) ahh zapomniałabym: ile przytyłyście od początku?? Ja tylko 2i pół kg :>
Pozdrawiamy :)
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Ania »

Koopa, dziękuję :-)
Zona - a ja doskonale wiem, co czujesz... bardzo długo z utęsknieniem czekałam narosnący brzuszek, urośnie!!!

A muszę, muszę napisać.
Wiem, wiem, wiem, że jestem ewenementem i że mam w brzuchu obcego, bom Pierwiastka a już poczułam wcześniej, niż wieloródki. DOSTAŁAM KOPA!
Przez moment była zdezorientowana, co to było, jakiś bezbolesny skurcz gdy nagle się powtórzyło i skojarzyłam! Zaczęło się, gdy w 13 tygodniu poczułam w brzuchu stado motyli a przedwczoraj Młode przepłynęło z prawej strony na lewą.
Nie spodziewałam się kopniaków tak szybko.
Super uczucie! Jakbym miała w środku tasiemca, który próbuje się wydostać na zewnątrz, przez skórę :D
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: koopa »

Ale - kurcze no brak mi słowa - fajnie (?) Ja czekam ... :) kiedyś jak przycisnełam brzuch palcem to coś mi tam hmm bulkneło, coś się ruszyło ale nie śmiałam się cieszyć, że to Bąbel ;) hahah ale słuchałam Go stetoskopem - był stary i nie wiem czy to On to czy ja :( muszę pożyczyć sobie sprawny...
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: yss »

aniu: kiedyś chyba nie robili takich zaawansowanych badań... straciła pióra, jej problem....
dzięki za odpowiedź o krzyżu. nurtowało mnie to :) ja to się chyba nie nadaję do ciąży, często mam takie objawy z kręgosłupem na czele jak opisałaś, to co by się w ciąży działo......
kurczę :)
ale będzie fajnie jak już będą maluszki i będziecie wstawiać zdjęcia :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: merch »

ale będzie fajnie jak już będą maluszki i będziecie wstawiać zdjęcia
Zgadzam sie - najlepiej ze szczurami :D

Poza tm faktycznie to ciaza taki nieziemski czas , bo cos z jego uplywu wynika :)..

kiedy indziej to czesto glownie wiosenek nam przybywa... :)
Awatar użytkownika
lavena
Posty: 1889
Rejestracja: pn lip 23, 2007 10:56 pm
Lokalizacja: Lublin/Puławy

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: lavena »

Kurcze... zazdroszczę...
To musi być niesamowite uczucie czuć jak taki mały potworek sie w Tobie porusza...
Ech ja tez bym chciała... ale na mnie jeszcze za wcześnie :(
Życzę dużo zdrówka i jeszcze więcej kopniaków od maleństwa... może wyrośnie na piłkarza :D
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: yss »

ania: jak to - to te włosy powinny jej odrosnąć? ale kiedy? dzieciak ma już 17 lat, a moja biedna siostra musi włosy tapirować i stroszyć, bo naprawdę ma nędzne, a przed ciążą miała naprawdę gęste.... to niby co jest grane :/

koopa: na pewno bąbelek to był :)

o właśnie - jak nazywacie swoje rosnące potomstwo? :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Ania »

Yss: to ona przez 17 lat nie poszła z tym problemem do lekarza? :/
Ja to bym Ją kopem wysłała do endokrynologa.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: yss »

widac uznała że to nieodwracalne [ja też :/]
a ja dziś widziałam 3tygodniowego niemowlaczka! był przepiękny, miał paluszki i nosek i zamykał oczka! :) bardzo maluteńki człowieczek. widziałam też jak jadł. fajnie mu policzki chodziły :) biedny, boli go mocno brzuszek, jest chory :( i ciągle się skarżył że go boli.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Alexis
Posty: 127
Rejestracja: czw sty 24, 2008 3:24 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Alexis »

A ja widziałam fotkę chłopa, który się urodził w ubiegły czwartek :) Jest taki maluteńki, ma czarne i takie gęste włoski na główce, malenieńki nosek i paluszki (mogłabym się tak rozczulać nad wszystkim jeszcze z godzinę), generalnie - cudo :D
Za TM: Fela, Afra, Skrętka, Wtyczka, Feta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”