Ooo, jakie ładny pasztet
Dobry pewnie był,co nie? Ja bardzo lubie koty, tylko szkoda,że się tak długo gotują
Ogólnie nasz dom to jedna wielka spiżarnia,Szczurosław dba o zapasy w szafie, więc on zostanie oszczędzony.
Króliki poświęcą się i zostaną pasztetami, z żólwicy będzie zupa , z kotów parówki, z psów smalec /ach, a Ren taaaki duży

/ , a szczury, hmmm, no nie wiem, może gulasz
A tak serio to chyba ta cholere ,zwaną Fatum ,wytrzebie i pozbawie siekaczy,od wczoraj siedze i ceruje ciuchy.Cholera wlazła do szafy i ponadgryzała większość ciuchów!
Oczywiście zamiast zająć sie tymi starymi, to zabrał się za nowe!
Zeżarł białą bluzke i na mature pójde chyba w futrze ze szczurów !
A z ogonów zrobie kolie. O, i w końcu sie na coś przydadzą
