Stefuś chorował na zapalenie mózgu...
Było już coraz gorzej. Dziś w nocy budziłam się co godzinę, bo Stefciu wieszał się ząbkami na prętach klatki - musiałam Go układać, żeby sobie krzywdy nie zrobił. O 5:00 nad ranem Maciek się zerwał - Stefuś zaczął rzęzić... ;( Baliśmy się, że zaczyna się dusić. Pobiegliśmy do weta całodobowego, babka nie wiedziała, co robić. Okazało się, że naszemu Aniołkowi zebrała się woda w płucach <placze> . Wetka podała steryd i furosemid na rozszerzenie oskrzeli. Postanowiliśmy zabrać Go jeszcze na trochę do domu. Od 6:00 do 9:00 tuliliśmy Stefusia. O 9:00 poszliśmy do lecznicy naprzeciw. Na szczęście nie uśpił Go ten ochydny wet. Antuś nad nami musiał czuwać i zesłał bardzo miłą, młodą wetkę, która ze Stefciem obeszła się bardzo delikatnie... Razem z nami tuliła Go i głaskała do końca... Musieliśmy szybko zadecydować - pozwolić się męczyć (steryd już nawet nie działał), czy pozwolić odejść i ukrócić cierpienia naszemu Najlepszemu Przyjacielowi... Stefuś odszedł od nas po godz. 9:00... <placze> Pochowaliśmy Go na działce teściów, teraz śpi spokojnie obok Antusia. Nawet po śmierci wyglądał tak słodko... Zasnął w pozycji embrionalnej. Był śliczny, mimo strasznej choroby, do samego końca...
Pustka nie do opisania... Żal, smutek. Z drugiej strony ulga, bo mamy świadomość, że już się nie męczy. Zbyt mocno Go kochaliśmy, żeby mu pozwolić na męczarnię... Zrobiliśmy, co mogliśmy. Była szansa, ale jednak... A Stefulek walczył bardzo dzielnie !! Jest niesamowity... !!
Był wspaniałym szczurem... Od Niego wszystko się zaczęło. To Stefuś mnie nauczył miłości do szczurów.
Był moim Najlepszym Przyjacielem. Pamiętam, jak do nas przyszedł, był taki wystraszony, że nie sądziliśmy, że kiedykolwiek się oswoi... A jednak... Oddał nam całe Swoje Piękne Serduszko... Pamiętam, jak siedział mi na ramieniu, kiedy zmywałam naczynia, kiedy odkurzałam. Uwielbiał nasze towarzystwo, oglądać z nami TV. Pamiętam, jak bawił się ze mną w berka, jak przychodził do mnie, kiedy płakałam i zlizywał z policzka łzy. Zawsze wyczuwał, kiedy miałam zły dzień, wtedy przychodził, wtulał się i nic mi więcej nie było trzeba. Nikt nie umiał pocieszać tak jak Stefuś... <placze> Pamiętam, jak kiedyś w Sylwestra daliśmy Stefciowi spróbować piwka - i jaki potem wesoły chodził ... Pamiętam, jak przyszedł do nas Antuś - Stefuś pełnił rolę super kolegi i doglądał, czy u Antusia wszystko w porządku. Nie było w Nim żadnej agresji (no prócz agresji w stosunku do kota). Był miziastym, mądrym, kochanym szczurem o niesamowicie wielkim sercu. Dużo by pisać... Mimo, że pożył jedynie 1,5 roku, wniósł w moje życie więcej radości i miłości niż ktokolwiek. Wraz ze Stefciem umarła cząstka mnie... Bardzo cięzko... ;(
Żegnaj, mój Promyczku... Kiedyś znów się odnajdziemy... Kocham Cię, mój Aniołku... <placze> <placze> <placze>
[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]
:* :* :*
http://youtube.com/watch?v=nH6CXQtFbBE -- Hyperballad... Moja szczurza piosenka... Zawsze słuchałam jej ze Stefciem i płakałam ze szczęścia, bo był ze mną... <placze>
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 8c92d.html
* Stefuś * mój Aniołek... ;(
Moderator: Junior Moderator
Re: * Stefuś * mój Aniołek... ;(
Tak mocno trzymałam za Was kciuki... Bałam sie wejść na forum spsu, żeby nie zobaczyć tego tematu w tamtejszym dziale. Zobaczyłam tutaj Aż łzy zaczęły mi spływać po twarzy... Zawsze pisałaś o Nim z taką miłością.
Miałam okazje poznać Stefka. Piękny, wspaniały szczur w którym zakochałam sie od pierwszego wejrzenia.
Trzymaj sie Margo
Stefuś [*]
Miałam okazje poznać Stefka. Piękny, wspaniały szczur w którym zakochałam sie od pierwszego wejrzenia.
Trzymaj sie Margo
Stefuś [*]
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: * Stefuś * mój Aniołek... ;(
kiedy to czytałem łzy mi ciekły po popliczkach nie miałem tego zaszczytu poznania takiego bohaterskiego i cudownego szczura....
3maj sie, jego odcisk łapki zostanie zawsze w moim sercu...
3maj sie, jego odcisk łapki zostanie zawsze w moim sercu...