Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
a za 2/3 tygodnie idziemy na USG 3D i będę mieć filmik!!
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Brzucho dziękuje za komplementa
koopa - a zapisałaś się już? Jak nie, to dzwoń, bo terminy są czasem kosmiczne, ja na przykład pierwszy wolny termin dorwałam 9 kwietnia bo ktoś zrezygnował (dzwoniłam dziś) ale godzina mi nie pasowała, więc wzięłam 16 kwietnia na 17:30, będę miała 4D choć zła trochę jestem, że bez dźwięku...
No właśnie ja miałam ostatnie USG w 9 tc i trochę się boję, czy nie będzie żadnych wad itp. W 9 tc była tylko biała plamka, machająca kikutkami nóżek i 1 łapką :-)
maua_czarna - to fakt, widać, Teściowa się cały czas klei do brzucha, na zmianę z moją mamą. Gdyby mogły to by mi już dziecko stamtąd wyrwały )))
yss - co dziwne, znów zaczęły mi się prostować, nie wiem od czego to zależy, kilka dni są proste (może dlatego że suszyłam suszarką prostując przy tym, wczoraj?) a kilka dni się falują. dziwne...
koopa - a zapisałaś się już? Jak nie, to dzwoń, bo terminy są czasem kosmiczne, ja na przykład pierwszy wolny termin dorwałam 9 kwietnia bo ktoś zrezygnował (dzwoniłam dziś) ale godzina mi nie pasowała, więc wzięłam 16 kwietnia na 17:30, będę miała 4D choć zła trochę jestem, że bez dźwięku...
No właśnie ja miałam ostatnie USG w 9 tc i trochę się boję, czy nie będzie żadnych wad itp. W 9 tc była tylko biała plamka, machająca kikutkami nóżek i 1 łapką :-)
maua_czarna - to fakt, widać, Teściowa się cały czas klei do brzucha, na zmianę z moją mamą. Gdyby mogły to by mi już dziecko stamtąd wyrwały )))
yss - co dziwne, znów zaczęły mi się prostować, nie wiem od czego to zależy, kilka dni są proste (może dlatego że suszyłam suszarką prostując przy tym, wczoraj?) a kilka dni się falują. dziwne...
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Aleeee fajny brzuchol
A niedawno prawie w ogole nie bylo go widac
Powtorze sie , ale gratuluje.
Nie zapeszajac tfutfu odpukac moze bede mogla sie nazywac ciocia
A niedawno prawie w ogole nie bylo go widac
Powtorze sie , ale gratuluje.
Nie zapeszajac tfutfu odpukac moze bede mogla sie nazywac ciocia
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
"przyszli" dziadkowie to jedna z tych rzeczy, które odstraszają od decyzji o maluchu moja rodzina wprawdzie ma daleko w tyle czy ktoś się rozmnaża czy nie, wręcz odczuwają wtedy niedowierzanie i niesmak, za to teściowie na bank nagle zrobiliby się - dla odmiany - słodcy i namolni, do mdłości troskliwi [nie o mnie oczywiście, tylko o zawartość].
jeżeli kiedyś zaciążę, będę to ukrywać dopóki będę mogła ludziom wpierać, że to tylko wzdęcie po kapuśniaku mam lęk przed lepkimi teściami
hmmmm ile wam właściwie zostało? i jak znosicie rodzinę swoją i przyszłego taty? mam nadzieję, że nie jest źle....
jeżeli kiedyś zaciążę, będę to ukrywać dopóki będę mogła ludziom wpierać, że to tylko wzdęcie po kapuśniaku mam lęk przed lepkimi teściami
hmmmm ile wam właściwie zostało? i jak znosicie rodzinę swoją i przyszłego taty? mam nadzieję, że nie jest źle....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Mnie zostało równiutko 5 miesięcy do porodu. Skończyłam 4ty, zaczęłam 5ty miesiąc.
Rodzinę przyszłego taty znoszę bardzo dobrze. Babcia Niemęża działa mi ciutkę na nerwy ale to kochana kobita jest tylko czasem nie dociera do niej nic, klapki na oczy i heyah, totalnie nie rozumie, że obżeranie się tłuszczem nie spowoduje urodzenia w pełni zdrowego czterokilogramowca a prędzej problemy z krążeniem, wątrobą i nic pozytywnego dla dziecka nie wniesie. nie dociera, że trzeba jeść owoce i warzywa głównie, dla dwojga a nie za dwoje, na kilogramy i najlepiej jak najwięcej cukru.
Brrrrr.
Ucinam wszelkie próby Babci ale szybszy jest Niemąż, tak się już tym sam nakręca, że jak tylko Babcia zaczyna litanię nad moim talerzem, to warczy, żeby przestała.
Dodam, że z chęcią poczęstowałaby mnie koniakiem....
Mama Niemęża za to jest super taktowna jeśli chodzi o jedzenie i ogólnie mój tryb życia mimo, że leci z rączkami do brzucha znienacka, co czasem mnie lekko szokuje. Ale potrafię zrozumieć Jej zachowanie. Z resztą moja mama robi tak samo.
Matuli mej za to ostatnio mocno odbiło.
Dzwoni do mnie, że kupiła mi w Austrii super butelki antykolkowe a że nie wie jaka płeć to kupiła jedną różową i jedną niebieską.
Mówię "mamo, ale ja przecież będę karmić piersią" a mama na to "to nic, będzie na wszelki". Ja na to "ale na wszelki to ja już kupiłam antykolkową JEDNĄ" a Ona na to "to świetnie się składa, te będą u nas na wszelki i kupiłam Ci jeszcze 2 wyprawki, jedną różową, drugą niebieską".
... :-) Napiszę dla jasności,że wszystkie ubranka już dawno mam w iloci tak dużej, że spokojnie dałoby radę z trojaczkami... i sama mama mówiła "córcia, tyle tego przywiozłaś, nie kupuj już nic". Taaaaaa
A przy okazji to boję się zobaczyć co kupiła, jak przyjedzie. Bo to, w co ona ubrałaby moje dziecko, gdy pokazuje mi w sklepach, jest dla mnie nie do przełknięcia. Boję się i już Kupiła tak okropną wyprawkę (tak, jedną już kupiła...), że nie udało mi się tego ukryć wyrazem twarzy, dlatego od razu zaproponowałam, by zostawiła ją u siebie na wszelki "bo ja mam już tego tyleee" ))
Oczywiście na początku ciąży było "córeczko, nie będę kupować żadnych ubranek bez Twojej zgody, sama sobie wybierzesz a ja najwyżej zapłacę". Taaa... wiedziałam, że tak będzie :-)
Dla dziewczynki będzie kupować same kolory, których nie mogę strawić - chamski róż, tweete'owy żółty, kurczewsko zielony. Dla chłopa oczywiście rażący w oczy błękicik, bladą pistację i tak dalej. Buuuu help! I dam głowę, że kupi wszystko, co trzeba prasować! Ja kupuję frotkowe, polarkowe i kicham na żelazko
Dobrze, że jestem optymistką i że nie muszę prezentów używać, bo chyba wtedy bym się serio podłamała. Bo to takie zmuszanie do prasowania i wkładania czegoś, co zupełnie mi nie pasi. Tylko dodatkowa robota. Ale jak musi, to niech ma tę przyjemność kupowania. I niech sama sobie to pierze i prasuje, co zapewne z chęcią uczyni (będzie czekało w szafie na czas naszej wizyty). I wszyscy będą happy?
Dobrze, że wymyślili Allegro Będzie gdzie sprzedać
Tylko tak po cichu wolałabym np kombinezonik o wózka, jakiś kocyk ciepły, zabawkę... i Ona o tym wie. Bo tego jeszcze nie mam. no ale cóż...
Ps: Ciociu Limbo :-)
Rodzinę przyszłego taty znoszę bardzo dobrze. Babcia Niemęża działa mi ciutkę na nerwy ale to kochana kobita jest tylko czasem nie dociera do niej nic, klapki na oczy i heyah, totalnie nie rozumie, że obżeranie się tłuszczem nie spowoduje urodzenia w pełni zdrowego czterokilogramowca a prędzej problemy z krążeniem, wątrobą i nic pozytywnego dla dziecka nie wniesie. nie dociera, że trzeba jeść owoce i warzywa głównie, dla dwojga a nie za dwoje, na kilogramy i najlepiej jak najwięcej cukru.
Brrrrr.
Ucinam wszelkie próby Babci ale szybszy jest Niemąż, tak się już tym sam nakręca, że jak tylko Babcia zaczyna litanię nad moim talerzem, to warczy, żeby przestała.
Dodam, że z chęcią poczęstowałaby mnie koniakiem....
Mama Niemęża za to jest super taktowna jeśli chodzi o jedzenie i ogólnie mój tryb życia mimo, że leci z rączkami do brzucha znienacka, co czasem mnie lekko szokuje. Ale potrafię zrozumieć Jej zachowanie. Z resztą moja mama robi tak samo.
Matuli mej za to ostatnio mocno odbiło.
Dzwoni do mnie, że kupiła mi w Austrii super butelki antykolkowe a że nie wie jaka płeć to kupiła jedną różową i jedną niebieską.
Mówię "mamo, ale ja przecież będę karmić piersią" a mama na to "to nic, będzie na wszelki". Ja na to "ale na wszelki to ja już kupiłam antykolkową JEDNĄ" a Ona na to "to świetnie się składa, te będą u nas na wszelki i kupiłam Ci jeszcze 2 wyprawki, jedną różową, drugą niebieską".
... :-) Napiszę dla jasności,że wszystkie ubranka już dawno mam w iloci tak dużej, że spokojnie dałoby radę z trojaczkami... i sama mama mówiła "córcia, tyle tego przywiozłaś, nie kupuj już nic". Taaaaaa
A przy okazji to boję się zobaczyć co kupiła, jak przyjedzie. Bo to, w co ona ubrałaby moje dziecko, gdy pokazuje mi w sklepach, jest dla mnie nie do przełknięcia. Boję się i już Kupiła tak okropną wyprawkę (tak, jedną już kupiła...), że nie udało mi się tego ukryć wyrazem twarzy, dlatego od razu zaproponowałam, by zostawiła ją u siebie na wszelki "bo ja mam już tego tyleee" ))
Oczywiście na początku ciąży było "córeczko, nie będę kupować żadnych ubranek bez Twojej zgody, sama sobie wybierzesz a ja najwyżej zapłacę". Taaa... wiedziałam, że tak będzie :-)
Dla dziewczynki będzie kupować same kolory, których nie mogę strawić - chamski róż, tweete'owy żółty, kurczewsko zielony. Dla chłopa oczywiście rażący w oczy błękicik, bladą pistację i tak dalej. Buuuu help! I dam głowę, że kupi wszystko, co trzeba prasować! Ja kupuję frotkowe, polarkowe i kicham na żelazko
Dobrze, że jestem optymistką i że nie muszę prezentów używać, bo chyba wtedy bym się serio podłamała. Bo to takie zmuszanie do prasowania i wkładania czegoś, co zupełnie mi nie pasi. Tylko dodatkowa robota. Ale jak musi, to niech ma tę przyjemność kupowania. I niech sama sobie to pierze i prasuje, co zapewne z chęcią uczyni (będzie czekało w szafie na czas naszej wizyty). I wszyscy będą happy?
Dobrze, że wymyślili Allegro Będzie gdzie sprzedać
Tylko tak po cichu wolałabym np kombinezonik o wózka, jakiś kocyk ciepły, zabawkę... i Ona o tym wie. Bo tego jeszcze nie mam. no ale cóż...
Ps: Ciociu Limbo :-)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Aniu czytałam Twoją wypowiedź z "Panem Mężem przyszłym" i sikaliśmy ze śmiechu Moja teściowa jest bardzo w porządku, do brzucha sie nie pcha choć jak już zamieszkam na trochę z Nimi - od niedzieli - to może zacznie :/ Mamie mojej jak napisałam, że Bąbel kopie głównie z rana - wdał się w mamusie - to od razu chce żebym przyjechała i podejrzewam, że rano nam sie właduje do łóżka... Terminu na 3cz tam 4D nie mam ale zadzwonię bo mnie nastraszyłaś, ja USG miałam w 11tyg wiec niewiele później niż Ty, ale strasznie mnie rozczuliło jak w środę Bąbel zaczął mi ręką machać a Tata był zachwycony a jak usłyszał, że kopie od razu stwierdził, że piłkarz rośnie .... Ubranek mamy ...hmmm właściwie nie mamy jeszcze jak sie wprowadzę do P.M. to zaczniemy zakupy, Mama moja zakupiła tylko genialne takie a'la dżinsowe trampole i pajaca frotkowego w całkiem ładnym odcieniu niebieskiego (bleeee) Podejrzewam, że szaleństwo zakupowe się zacznie, choć muszę przyznać, że moja Mam woli nam dać pieniążki żebyśmy sobie sami wybrali. A'propo jakie sobie łóżeczko wypatrzyłam... no marzenie Babcia Mama moja powiedziała, że da pieniążki a drugie dziadki dają na wózek
Pozdrawiamy gorąco
Pozdrawiamy gorąco
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
No dobra, odszczekuję. Wyprawki mama nie kupiła, bo nie.. a butelki są rewelacyjne :-) Śmieszne takie i w ogóle z jakimiś bajerami. Widzieliście kiedyś butelkę, która ma odkręcany dół? Tam ma uszczelkę i dziurki odpowietrzające. Aż zaczyna być żal że się tyle będzie piersią karmiło, heheh. Nigdy takich butli nie widziałam. Nie powiem, ciekawa jestem jak działają w praktyce i czy faktycznie są antykolkowe i czy mimo dziur uszczelka zdoła powstrzymać wylewanie płynu No i w ogóle ma.. płaski smoczek!
> Smoczki do butelki <
> smoczek bez opakowania <
> Wygląd butelki <
> Na oppakowaniu butelki po lewej stronie na dole pokazane są właśnie wspomniane dziurki - od spodu butelki i owy odkręcany (!) spód <
Ja jeszcze ani łóżeczka ani wózka nie mam ale za to mam ubranek na około pół roku, jak nie dłużej, hehe. Dziś układałam wyprawkę do szpitala. Zwariowałam :-)
Martwię się tylko, że nie zdążym,y mieszkań sprzedać, chyba będę musiała wrócić z Dzidzią i Niemężem na stare śmieci, czyli do starego mojego mieszkania bo tam przynajmniej windę mamy,...
> Smoczki do butelki <
> smoczek bez opakowania <
> Wygląd butelki <
> Na oppakowaniu butelki po lewej stronie na dole pokazane są właśnie wspomniane dziurki - od spodu butelki i owy odkręcany (!) spód <
Ja jeszcze ani łóżeczka ani wózka nie mam ale za to mam ubranek na około pół roku, jak nie dłużej, hehe. Dziś układałam wyprawkę do szpitala. Zwariowałam :-)
Martwię się tylko, że nie zdążym,y mieszkań sprzedać, chyba będę musiała wrócić z Dzidzią i Niemężem na stare śmieci, czyli do starego mojego mieszkania bo tam przynajmniej windę mamy,...
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Ło matuchno, baby kochane - co ja wlezę w te temat, to mi się gęba śmieje.
Aniu, butelki boskie. ;>
koopa, czekamy na wieści z tego super USG.
Nie wiem, czy już ktoś pytał, ale czy jak będzie możliwość poznania płci dziecka, to będziecie chciały znać płeć czy wolicie mieć niespodziankę?
Aniu, butelki boskie. ;>
koopa, czekamy na wieści z tego super USG.
Nie wiem, czy już ktoś pytał, ale czy jak będzie możliwość poznania płci dziecka, to będziecie chciały znać płeć czy wolicie mieć niespodziankę?
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
My chcemy znać płeć.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
My też chcemy bo będziemy mówić po imieniu
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
My już po weselu... Alien był grzeczny do końca pierwszego dnia imprezy (co prawda po pierwszym tańcu musiałam lecieć zwrócić kolację, ale to ewidentnie wina małżonka, który się wczuł i za bardzo nami wywijał ;]), w noc poślubną nie dał mi niestety pospać - a położyliśmy się o 5 rano i wstawaliśmy o 7, z czego trochę zajęły nam też obowiązki małżeńskie. Ogólnie zauważyłam, że dziecięcie nie cierpi jak tatuś zbliża się do mamusi z niecnymi zamiarami... W drugi dzień alien skopał mnie niemiłosiernie, może dlatego, że dopiero wtedy byłam w stanie coś zjeść i sobie nie żałowałam. W górach zostaliśmy do poniedziałku, coby się wreszcie wyspać - ale zamiast spać brykaliśmy na spacery. W efekcie wesela nie odespałam do dzisiaj, a alien karze mnie okrutnie i kopie jak tylko wstanę z łóżka. Nie daję rady siedzieć na uczelni dłużej niż 3 godziny, bo gó*** bawi sie w piłkarza...
Jutro idziemy do ginekologa na badania, od razu umówimy się na trójwymiarowe USG, chociaż sama już nie wiem czy chcę znać płeć alieniątka. Samo USG na pewno się przyda - pooglądamy sobie aliena ze wszystkich stron i upewnimy się czy jest zdrowy. Z mówieniem po imieniu problemu nie ma, bo dotąd wołałam go "Filipie-Igo" albo "alienku", więc może tak zostać. Najwyżej wyrośnie mi małe homo albo transwestyta. I tak będę go kochać.;]
Z wyprawką rozszalałam się sama - kupiłam na razie 4 butelki antykolkowe, pieluchy tetrowe i flanelowe, becik, okrycie kąpielowe, smoczki, szczotkę i grzebyk, zestaw do paznokci, patyczki do uszu, termometr kąpielowy w kształcie rybki, gryzak oziębiający, czadziorską grzechotkę z krową, matę do zabawy, skarpetki i wilgotne chusteczki do wycierania obsranej pupy.;] Poza tym zrobiłam sobie wyprawkę szpitalną - podkłady poporodowe, majtasy jednorazowe, wkładki laktacyjne i dostałam fajną piżamkę od mamusi (swoją drogą już ją noszę, bo mi się spodobała. Zawsze nosiłam piżamy ze spodniami, a ta jest taka sukienkowata - tatuś uradowany, bo wystarczy żonie kiecę podwinąć, ale alien po narodzinach pewnie mi ją ze złości wypierdzieli do śmietnika;)). Ach, i zaopatrzyłam się w ręczny odciągacz pokarmu, będzie jak znalazł przez pierwsze kilka miesięcy, bo będę musiała przez minimum dzień w tygodniu chodzić jeszcze na zajęcia na uczelnię.
Jutro idziemy do ginekologa na badania, od razu umówimy się na trójwymiarowe USG, chociaż sama już nie wiem czy chcę znać płeć alieniątka. Samo USG na pewno się przyda - pooglądamy sobie aliena ze wszystkich stron i upewnimy się czy jest zdrowy. Z mówieniem po imieniu problemu nie ma, bo dotąd wołałam go "Filipie-Igo" albo "alienku", więc może tak zostać. Najwyżej wyrośnie mi małe homo albo transwestyta. I tak będę go kochać.;]
Z wyprawką rozszalałam się sama - kupiłam na razie 4 butelki antykolkowe, pieluchy tetrowe i flanelowe, becik, okrycie kąpielowe, smoczki, szczotkę i grzebyk, zestaw do paznokci, patyczki do uszu, termometr kąpielowy w kształcie rybki, gryzak oziębiający, czadziorską grzechotkę z krową, matę do zabawy, skarpetki i wilgotne chusteczki do wycierania obsranej pupy.;] Poza tym zrobiłam sobie wyprawkę szpitalną - podkłady poporodowe, majtasy jednorazowe, wkładki laktacyjne i dostałam fajną piżamkę od mamusi (swoją drogą już ją noszę, bo mi się spodobała. Zawsze nosiłam piżamy ze spodniami, a ta jest taka sukienkowata - tatuś uradowany, bo wystarczy żonie kiecę podwinąć, ale alien po narodzinach pewnie mi ją ze złości wypierdzieli do śmietnika;)). Ach, i zaopatrzyłam się w ręczny odciągacz pokarmu, będzie jak znalazł przez pierwsze kilka miesięcy, bo będę musiała przez minimum dzień w tygodniu chodzić jeszcze na zajęcia na uczelnię.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
zona, zawsze czytałam, że alieny lubią jak mamusia i tatuś teges, bo wtedy buja i ciepło i humor mamusi sie udziela alieniątku :D
Babeczki z brzuszkami - balonikami - uwielbiam ten temat, daje upust moim niespełnionym (na razie) macierzyńskim zapędom, a ile radochy mam jak Was czytam, to się w pałce nie mieści :)
Ps. Możecie dogodzić szczurom i sobie - przy zakupie 4 gerberków śliniaczek/skarpetusie gratis ^^
Babeczki z brzuszkami - balonikami - uwielbiam ten temat, daje upust moim niespełnionym (na razie) macierzyńskim zapędom, a ile radochy mam jak Was czytam, to się w pałce nie mieści :)
Ps. Możecie dogodzić szczurom i sobie - przy zakupie 4 gerberków śliniaczek/skarpetusie gratis ^^
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Sheila, wiesz co, to chyba zależy. Moje Młode też nie przepada za "takim" bujaniem. Od razu kopie i czuję dziwny napływ czegoś w żołądku. Muszę wstać i albo coś zjeść albo wręcz odwrotnie. Lekko nie jest ;-)
U nas nie ma takich promocji, tj nie dają gratisów do gerberów
U nas nie ma takich promocji, tj nie dają gratisów do gerberów
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Promocję spotkałam tylko i wyłącznie w kefirkach w krakowie (bo tylko tu bywam )
Kurczę, biedny niemąż, on buzi, a Ty wręcz odwrotnie
Kurczę, biedny niemąż, on buzi, a Ty wręcz odwrotnie
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Nooo mój bąbelek lubi zasypia sobie spokojnie....Sheila pisze:zona, zawsze czytałam, że alieny lubią jak mamusia i tatuś teges, bo wtedy buja i ciepło i humor mamusi sie udziela alieniątku
Byliśmy na USG 3D iiiiiiii będę na 90% (idziemy potwierdzić za jakieś 3 tygodni i to w ramach tegoż badania czyli już bezplatnie ) MIEĆ CÓRECZKĘ!!!!! Będzie mała Iga Podczas badania dzieciątko spało więc nie widzieliśmy buźki bo mała położyła sobie łapeczki na buzi, wstydziła sie czy co?? Najważniejsze było jednak to, że pan doktor dokładnie Ja pomierzył i rozwija się bardzo bardzo prawidłowo (foteczki i filmik wżucę jak zainstaluje DVD) Niuńka nadal kopie żywo i ewidentnie wiem kiedy śpi a jak jej mówie, że jest niedobra bo mi pecheż gniecie i sikam co 5 minut to ta niedobra dziewczyna jeszcze bardziej sie na niego pcha!!!!! Złośliwiec mały
zona a może jakieś foteczki z weselicha????
Pozdrawiamy
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07