yss, mnie nie pytaj

Afera sprytna jest. A wiertarki chyba im nie dawałam, chociaż może nie pamiętam
Troche info z łączenia
Wczoraj:
Dwunastka razem w klatce od rana. Wczoraj wieczorem były razem koło 3 godzin ale bałam sie zostawić je na noc. Dzisiaj było troche gorzej, ale już sie uspokoiły. Niestety na razie Femi śpi sama w koszyczku a Milka w rurze. Kyoko je gnębi

Napada na nie i wygląda wtedy jak wielki, napuszony wacik... Nafukała na mnie jak ją złapałam na ręce i wywróciłam na plecy, gdy gryzła Milke po plecach. Mafia nadal zazdrosna o Milke. Bije małą i do mnie nie chce przyjść. Tym razem to nie zwykły foch a foch z przytupem
Pogłaskałam Fuksa nie myjąc rąk po głaskaniu Okruszków. Zaskoczył mnie grubas. Zjeżył sie jak kulka i uciekł
Dzisiaj:
Baby na noc wróciły do siebie. Były za bardzo zestresowane żeby zostawić je na noc ze stadem.
Ciężko łączy sie szczura z przeszłością i rozwydrzonego dzieciaka...
Femi radzi sobie nieźle. Śpi co prawda sama w kąciku klatki, ale reszta jej nie męczy.
Milka... siedzi w swojej klatce. Rano wpuściłam ją do towera, chwile był spokój a później... Tak skumulowanego ataku jeszcze przy łączeniu nie widziałam

Jak można napaść na dziecko we trójke na raz?! Mała z przeraźliwym piskiem uciekła do mnie i wtuliła sie w szyje, serduszko waliło jej jak oszalałe.
Ona sie ich boi i nie chce być z nimi. Nawet jeśli jej nie męczą, siedzi w rurze albo koszyku na parterze, gdzie starszyzna raczej nie chodzi i tylko czeka aż podejde do klatki i ją pogłaszcze albo wezme na ręce.
Stado zdenerwowane, widze to od razu po tym, jak śpią. Po 2-3 szczury, każda grupka w innym miejscu klatki...