![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
![Azn ^-^](./images/smilies/azn.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Kiss :-*](./images/smilies/kiss.gif)
Moderator: Junior Moderator
Heh...możliwe :DMam jeszcze jedno pytankolajla napisał/a
W mcdonalsie tez nie mialam problemow ;p choc tam Floyd zwykle tylko lebek z pod bluzki wystawial pewnie sie bal ze na kotleta beda go chcieli ;p
Szczurów miałam kilkanaście, ale tylko z jednym chodziłam wszędzie (no, prawie wszędzie, na basen jej nie brałamBuni@ pisze: Heh...możliwe :DMam jeszcze jedno pytankoDowiedziałam się(a tak właściwie znalazłam w postach) że ze szczurkami można wychodzić w temperaturze ok.20-22 stopni.Wydaje mi się że będę chodzić wtedy w krótkim rękawku
.Bunia siedząc na ramieniu, obdrapie mi je całe.Czy da sie temu zaradzić?Czy tylko jest jedno wyjscie.Założenie bluzy np. na suwak?
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Na 100% przyda mi się w przyszłości.Vella napisał(a)
Ubierałam się wtedy w specjalny sposób: obcisła koszulka (by szczurzyca nie wcisnęła się pod nią) i na to luźna bluza lub koszula flanelowa wpuszczona w spodnie (wtedy Cleo właziła w powstałą na brzuchu "kieszonkę") . Szczurka uwielbiała też siedzieć w rękawie (a ja chodziłam z zabawnie wygiętą ręką, by jej było wygodnie), czasem na ramieniu.