Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Magamaga
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 2996
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Magamaga »

Zona - skąd ja znam ten problem. Najpierw zaproponowałam mojemu TŻ przyjęcie mojego nazwiska - gdyby spojrzenie mogło zabijać, ja wówczas padłabym trupem. Stanęło na opcji przez myślnik.
Obrazek
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys

Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: koopa »

Ja mam z myślnikiem bo szkoda mi było Stachury a Pan Mąż byłby smutnawy gdybym jego nie chciała, wiec... :)
merch czy z górki??!! No nie wiem, ja raczej nie: okropne uczulenie na słońce - od zawsze ale teraz od razu bąble nawet po 15 minutach!! :( Upał!!!!! Nienawidze, już mam perspektywe spuchniętych nóg i oblewającego potu :/ Tyle tylko, że teściowie dom mają poza miastem - duży ogród i mnustwo drzew :) Poza tym ja uwielbiam być w ciązy - kocham, tak sobie spaceruje (bo nie ma mowy o żadnym szybszyk kroku, bo sapie jak lokomotywa z wiersza Tuwima :D ), gadam do brzucha, głaskam, pukamy sobie od czasu do czasu, objadamy sie bezkarnie, dobrze nam razem :) choć śpi sie fatalnie za to seks jest świetny :D

Co do szkoły ja chodzę prywatnie - 300zł- prowadzą ją babeczki ze szpitala w którym będe rodzić, mam bezpłatne 2 badania KTG, wykłady lekarzy z owego szpitala a w poniedziałek idziemy zwiedzać porodówkę :)
Pozdrawiamy wszystkie mamy :)

AAAA!!! Myślałyście o pobraniu krwi pępowinowej i zamrożeniu jej, dla swoich dzieci lub dla was???? początkowy koszt to 600 + 140 (raty) potem co roku 400 zł za każdy rok przechowywania koszt hmmm niezły ale inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo dzieci warta tego - jeden gostek na szkole rodzenia podsumował to tak: Więcej wydaje co miesiąc na papierosy - dlaczego miałbym odmawiać szansy na zdrowie mojemu dziecku?
Gdyby ktoś był zainteresowany podam kontakt :)
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Nina »

Mój brat przy obu córkach załatwiał pobranie krwi pępowinowej. Stwierdził, że zadowolony jest i jakoś tak pewniej sie czuje ;) Późniejsze koszty podobno nie są nawet tak mocno odczuwalne.


Ausaya, gratki ;D
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: merch »

No to z tym z gorki mi sie nie udalo - nawet jak to pisalam o tak mi rzeszlo przez glowe , ze ostatnie miesiace to brzuch najciezszy i moze to nie calkiem trafione , ale z drugiej strony wydalo mi sie ze jak male daje juz o sobie znac i porod coraz blizej to skrzydla kobietom wyrastaja i brzuch pomagaja dzwigac - a tu prosze maloze nie wyrastaja to jak widac z relacji zony, uczelnie maja w zadku usprawnienia dla niepelnosprawnych i wind nie ma:(.


Co do nazwisk ten patriarchat mezczyzn jest zatrwazajacy:P.

Stachura faktycznie kojarzy sie poetycznie .


Koopa, pisze sie Coombsa, kurde co jak co ale to to juz powinno byc za darmo. Inna rzecz , ze nie wiem czy nie wystarczy jak Ci pobiora juz w szpitalu przed porodem. Przy pierwszej ciazy nie powinno byc problemu.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Ania »

Bry.
Wróciłam ze szpitala, gdzie wylądowałam 14 maja ze skurczami... partymi :(
Na szczęście Nina żyje, jest zdrowa, bryka, prawidłowo rośnie i JESZCZE JEST W MOIM BRZUCHU.
Skurcze zatrzymane, szyjka się skróciła do 1,5 cm (a miałam ponadprzeciętnie długą! - tylko to mnie uratowało...). Leżeć, nie nosić, nie przemęczać się. Nie wolno mi nieść nawet 2 kilo zakupów.
Istnieje wersja, że się strułam brokułami, co wywołało mega wzdęcia i skurcze (2 dni po mnie trafiła na oddział dziewczyna, co miała podobną akcję po truskawkach kupionych na targu). U mnie dobiło jeszcze żelazo powodujące problemy z wypróżnianiem się. Łykam no-spę i.. tabletki lekko przeczyszczające, po których, jak to lekarz określił, wszystko schodzi gładko nawet przez sen ;))))

Pozdrawiamy wszystkie ciężarówy.
I lecę do łóżka.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 1786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 4:01 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Agata »

Aniu, trzymam baaaardzo mocno kciuki za Ciebie i Ninę.

Bez takich numerów więcej, bo się pogniewamy...

Za pozostałe mamuśki też mocno kciukam. :]
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Nina »

No nie moge. Co tym Niną się tak spieszy na ten świat ??? Moją mame szyli w 6 miesiącu bo już chciałam na zewnątrz. (przeze mnie mamuśka opuściła ślub swojej jedynej siostry ::) )

Trzymam za Was obie kciuki ;)
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
Angua
Posty: 513
Rejestracja: śr sie 20, 2003 9:17 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Angua »

koopa pisze:Ja mam z myślnikiem bo szkoda mi było Stachury a Pan Mąż byłby smutnawy gdybym jego nie chciała, wiec... :)
Koopa, to jesteśmy rodzina :) ja też mam Stachura i też zostałam przy podwójnym. Chociaz małżonek nie oponował, gdybyśmy przyjęli moje, ale jakoś tradycjonalizm się we mnie odezwał... :P chociaz trochę szkoda, ze straciłam szansę nadania męzowi swojego nazwiska, ale jego też ładne :)
koopa pisze:AAAA!!! Myślałyście o pobraniu krwi pępowinowej i zamrożeniu jej, dla swoich dzieci lub dla was???? początkowy koszt to 600 + 140 (raty) potem co roku 400 zł za każdy rok przechowywania koszt hmmm niezły ale inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo dzieci warta tego - jeden gostek na szkole rodzenia podsumował to tak: Więcej wydaje co miesiąc na papierosy - dlaczego miałbym odmawiać szansy na zdrowie mojemu dziecku?
no ja od doktorka dostalam kartę ciąży z reklamą banku komórek macierzystych. Ale szczerze mówiąc, nie wiem. Chyba wolę te pieniądze zainwestować np. w naukę języka dla młodego, to też jest danie mu szansy, choć innego rodzaju. Nie chcę od razu zakładać, ze moze go spotkać najgorsze. Chociaż to tylko moje zdanie i pewnie się będę jeszcze zastanawiać.
A propos pana ze szkoły rodzenia, to powinien się zastanowić nad tym, dlaczego odmawia sobie szansy na zdrowie; dziecku nie będzie raczej latwiej, jak mu sie tato przez papierochy przedwcześnie posypie.

Aniu, odpoczywaj i bez takich numerów :-*
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Awatar użytkownika
Sheila
Posty: 237
Rejestracja: czw paź 12, 2006 10:00 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Sheila »

Co u Was słychać ciężaróweczki? Pewnie pół forum z niecierpliwością czeka na kolejny post w tym temacie :)
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Ania »

:D
My za jakieś 2, 2 i pół tygodnia idziemy na drugie USG 4D, może tym razem Mała chętniej pokaże wyraz swojej twarzy.. no i potwierdzimy płeć bo coś mi się za często ostatnio chłopak śni ;))) Niby już było, że panna na 100% ale wiadomo, jak to jest - na 100% to będzie jak sama zobaczę :)Na razie Mała się uspokoiła, już nie chce wychodzić i oby tak dalej. Brzuch rośnie z prędkością światła i swędzi :)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 1786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 4:01 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Agata »

Ania pisze:Brzuch rośnie z prędkością światła i swędzi :)
Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę. Zdjęcie prosim. ;D
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
zona
Posty: 941
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 6:39 am

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: zona »

A mnie upośledziło ruchowo i wszystko niszczę/tłukę/demoluję.
Dzisiaj miałam oddać mocz do badania, ale pojemniczek mi ciągle wpadał do kibla... Jak nie zdążą mi zrobić wyników do środy, to mi wizyta przepadnie i USG będzie musiało czekać kolejne 3 tygodnie.
Poza tym zmasakrowałam na uczelni chyba cały zielony materiał do okładania książek, bo ciągle paprałam go klejem albo mi się krzywo ucinało. Małżonek nic nie mówi, ale z własnej nieprzymuszonej woli zaczął myć naczynia (ostatnio wypadł mi z rąk kieliszek, stłukł się i przy okazji odprysnęło pół farby ze zlewu...).
Brzuch mam już jak piłka, nie wiem jakim cudem urósł mi taki przez 2 tygodnie... Każdego dnia chodzę z psem minimum 3-4 godziny, jem dużo mniej, bo pasożyt mi jeździ po żołądku, a ciągle się rozrastam. Już się cieszyłam, że jak mam mały brzuch, to i dziecko będzie małe, czyli łatwiej się rodnie. A tu taki zonk. W mojej rodzinie nie było dziecka lżejszego niż 4 kg, już zaczynam się bać porodu...
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: Ania »

Agata - ok, na dniach coś wymyślę ze zdjęciem :D

Zona - skądś to znam.. połówek zaczął zmywać. W ostatnim czasie biję przynajmniej 1 naczynie podczas rundy zmywania. Raz się zdarzyło, że (jak bum cyk cyk) tylko DOTKNĘŁAM miski leżącej na suszarce a ta rozbiła się w drobny mak. Dosłownie eksplodowała. Gdybym nie miała świadka w postaci siostry (też wtedy jeszcze ciężarnej, hehe) to chyba by mi chłop nie uwierzył, że to coś, co się rozprysnęło po całej kuchni, nawet nie zostało wzięte do ręki...
A moja Niunia póki co nadal idealnie zgodna wymiarami i wagą co do tygodnia i dnia, ale nie ma się co dziwić, ja się urodziłam i ważyłam 3 kg a Połówek 3,1 kg... A brzuch rośnie też nie wiadomo czemu tak szybko i skąd bierze budulec. Podejrzewam, że to Mała wymusza, bo się coraz mocniej rozpycha.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: koopa »

Ja destrukcje już przechodziłam :) byłam niezdarna jak 2-latek! :/ okropne

U nas Iga na 100!! Sama od razu to zobaczylam jasno i wyrażnie :) wypieła sie na mame :)

Brzuch rosnie bo przybywa nietylko dziecka ale i wod plaodwych, moja znajoma przytyla 20kg z czego 13 to bylo dziecko (okolo 3,40 kg) a reszta wody...!!
Iga tak w ogóle już się przekreciła i pięsciami okłada mnie po pęcherzu a piętkami po żebrach i żołądku ... Jak ja strasznie szybko się męcze to okropne, tylko się ruszę i już mam zadyszke!! Paznokcie u stup maluje mi Pan Mąz ;P

----------------------

Mały offtop: fotek szczurasków na razie nie wkleje bo ten komputer jest głupi!! a przez moj sie nie da bo ma inne wejscie na neta :/
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Post autor: limba »

No to ladny tryb destrukcyjny sie włącza podaczas ciazy.. nawet nie wiedzialam ;) Slyszalam tylko o burzy hormonow i bujaniu sie nastrojow ;)

Super sie czyta wasze opowiesci, moj bratanek/bratanka tez rosnie, ale przyszla mama niestety dopiero ostatnio dostala przyzwolenie na ruszanie sie dluzsze niz do kibela i spowrotem.

Duzo cieplych mysli dla was dziewczyny i dla waszych brzuchow :)
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”