Właśnie wróciłam z pracy. Poszłam zajrzeć do chłopaków, bo przez cały dzień czułam, że to jest ten dzień. Nawet się pożegnałam inaczej jak zawsze. Dałam dropsika ulubionego. Przeniosłam na górną część klatki, tam gdzie woda i jedzenie, bo sam już nie mógł. Miałam nadzieje, że może poczeka, aż wrócę. Niestety. Zastałam jego sztywne zime ciałko w rogu klatki, a obok czyszczącego go Athanka (najprawdopodobniej jego brata). Spider trafił do mnie jakoś w okolicy przełomu maja i czerwca 2006 roku. Był ze mną dwa lata, żył prawie 2 i pół roku. Pozostawił po sobie mnóstwo wspaniałych wspomnień. Zabrał ze sobą kawał serca.
Spiderku mój, tęsknię ;(
![Obrazek](http://images22.fotosik.pl/181/9a64d96a30f4d83dm.jpg)