Maluch juz jest

od 13:D godzinne siedzielismy w wannie, bo maluch przerazony, potem razem gotowalismy obiad :oops: :twisted: :lol1: no i przyszla kolej na zapoznanie sie

Co bede mowic, foty same za siebie powiedza
Ale jesli chodzi o moja przyjazn z Alcescikiem, mysle ze troszke pracy nam to zajmie, bo maluch nie jest oswojony. Ciezko go bylo zlapac :shock: :roll: Ale u mnie juz w tej wannie, po jakims czasie juz latwiej dawal sie brac na rece, poddal sie nawet pieszczotka, i zaczal zgrzytac zabkami, jestem dobrej nadzieji, szczegolnie ze dzieki Bablowi i Mushroomkowi odkrywa ze nie ma sie czego bac
a teraz troche foteczek
wspolne

na neutralnym terenie

hehehe, czyz mushroomino nie ma pieknej miny ;p
a po nizej, juz teren obsikany, osrany, czyli moje lozko :roll: :zly:
sam alcescik

uf