Mój szczur zmarł dość... brutalnie. Tak właściwie to zamordował ją mój pies. Mój pies (edward) jest wyżłem weimarskim, czyli to pies myśliwski, i to był chyba jego instynkt żeby atakować coś co się rusza... nie wiem. W każdym razie zakopałam ją na polu na ul. biedronki. Strasznie nad tym ubolewam, ale nie wiem jak to znosi mój drugi szczur.
Czy może mi ktoś napisać czy powinnam kupić następnego? Ni wiem. Moja szczurzyca ma ok. 8 miesięcy, więc nie wiem czy jak kupię młodszą (szczurków w jej wieku chyba nie ma...), to nie będą się kłócić? Czy ta starsza nie będzie dominowała? Czy zagryzą się?
Proszę o odpisanie albo na mój e-mail, albo w tym temacie
DZIĘKI!