Wiesz - to że guzy są w tym samym miejscu nie koniecznie może świadczyć że druga niunia jest taż tak samo chora. Guzy po prostu pojawiają się w charakterystycznych miejscach - w okolicach węzłów chłonnych, gruczołów mlekowych... Akurat pod pachą są węzły chłonne. Węzły to skupiska wszelkich niebezpiecznych rzeczy - z całego organizmu tam sa zbierane bakterie i toksyny - by tam zostać zneutralizowane. Jednak jeśli nie zostaną zneutralizowane to wlaśnie miejsce węzła chłonnego jest najczęstrzym miejscem gdzie pojawiają się zmiany chorobowe.
Zwróć uwagę, że na przykład ludzie jak chorują - na przykład na grypę - to często ich też pod pachami jakby uciska, lub bolą ich okolice szczęki tuż pod jej zakończeniem - to właśnie miejsca gdzie my mamy węzły chłonne (nie tylko tu one wystepuja) - i w czasie choroby odczuwamy ich powiększenie anawet ból.
To czasem tak wygląda że każdy po kolei szczurek ma guza w tym samym miejscu...ale nie musi być to powiązane!
Oczywiście dobrze aby dr. Bielecki się zapoznał z wynikiem i super by było jakby mógł coś wywnioskować, jakoś uchronić inne szczurki.
Opiekuj się małymi.. miejmy nadzieję, że ta straszna choroba ich nei dotknie... choć wiem że guz to też straszna rzecz.
Trzymajcie się - ty i twoje szczuraski